Temat: Niestawienie się na mature ustną

Jutro mam egzamin ustny z języka polskiego. Jednak nie jestem przygotowana. Nie mam skończonej pracy. Teoretycznie może bym zdała, ale mogę też nie zdać. Bynajmniej, nie mogę znaleźć informacji, co się stanie, jeśli się w ogóle nie pojawię na ustnym. Czy będę mogła wtedy poprawić go w sierpniu czy dopiero za rok? I mówię, że polski ustny będzie jedynym niezdanym egzaminem. Czy ktoś wie jak to jest?

Ja miałam prezentację zrobioną na totalny ''odwal się'', zacięłam się po niespełna 6 minutach dukania, i zdałam na 50%. Idź, nie marnuj wakacji. Szkole też zależy na tym, żeby wyniki matury były jak najlepsze, dadzą ci pewnie te 30%, o ile nie zaprezentujesz na samym wstępie pozycji ''ja się poddaję, nic nie powiem'' albo ''mam was gdzieś, nie chciało mi się zrobić''. Znam dwóch takich, którzy nie zaliczyli matury ustnej z polaka, bo byli trochę zbyt pewni siebie w całym swoim nieprzygotowaniu do niej. I oblali, bo zamiast się pokajać chwilę przed komisją, zrzucić na stres czy cokolwiek, byli butni. No i - BYNAJMNIEJ to nie jest to samo co PRZYNAJMNIEJ.

Pasek wagi

SonnySmile napisał(a):

Haha, to sobie zobacz jak będzie wyglądać matura ustna z polskiego za rok... Nie będzie kupowania prac. Wchodzisz, losujesz pytanie, myślisz i odpowiadasz, to dopiero jest problem. Taką maturę jaka jest w tym roku i latach ubiegłych żeby nie spróbować i nie zdać? To jakiś żart! Dziewczyno, masz jeszcze tyle czasu. Co robisz przed kompem? Do roboty!

Osoby ktore nie zdadza w tym roku matury za rok pisza jeszcze na starych zasadach...

Nieprzystąpienie do egzaminu zabiera ci możliwość poprawki, więc jak nie pójdziesz, to będziesz zdawać za rok. Oczywiście masz 5 lat na poprawienie matury na starych zasadach, ale bierz pod uwagę że być może nie będziesz już poprawiać w swojej szkole, a gdzieś indziej, "wypadniesz z rytmu" i zapomnisz wszystko, czego cię w szkole uczyli.
Sama sobie odpowiedz na pytanie czy lepiej zaryzykować i najwyżej poprawić w tym roku, czy się poddać...

mój kolega raz przeczytał prace, poszedł i zdał na 30 %. Ustne zdaje praktycznie każdy, no chyba że faktycznie nic, zupełnie nic nie potrafisz.

moim zdaniem jeśłi się nie stawisz to będziesz dopiero zdawaćza rok. poprawkę w sierpniu mają ci co nie zdali w maju

ja nauczyłam się pracy na pamięć i na wstępie coś zmieniłam, nie umiałam się połapać, powiedziałam połowę tego co miałam powiedzieć, powtarzałam się, odpowiedziałam na ich pytania i miałam 15/20 :p

jesli sie  po prostu nie stwiasz zdajesz za rok. Jesli doniesiesz im karteluszke od lekarze, ze sie np. Polamalas to zdajesz w czerwcu,male musisz, z tego co sie orientuje doniesc to zasiwadczenie najozniej w dniu matury, zktorej masz byc zwolniona. Jesli nie zdasz, mozesz poprawic w sierpniu pod warunkiem ze wszystko inne masz zdane. Tak na margnesie, idz na to, to jest jakis zart ta cala ustna, oni nawet cie nie sluchaja i Zadaja pozniej jakies pytania na ktore wystarczy gadac, co slina na jezyk przyniesie ;) 

Ja bym cokolwiek poczytała i powiedziała. Tak jakbyś się uczyła na odpowiedz na lekcji. Te 30% zawsze sie uzbiera. Mój kolega wlaśnie dzien przed maturą przeczytał streszczenia wybranych książek coś tam powieedział. Ogólnie mówił 4 min dukając. I miał 30%

Ja bym poszła na Twoim miejscu. Pamiętam, że moją "przemowę" napisałam dzień przed maturą i dostałam 100% ;)

Kochana, dzisiaj rano wstałam z wielkim płaczem, że nic nie potrafię i na żadną maturę nie idę. Byłam już tak rozwalona psychicznie (straszny ze mnie nerwus, nie radzę sobie z tego typu stresem), że chciałam się poddać. Ale pomyślałam raz kozie śmierć, zawsze coś tam powiem, a nuż się uda, szkoda marnować czasu. Nie powiedziałam nic kompletnie z tego, co sobie przygotowałam. Kompletna improwizacja, wszystko mówione na poczekaniu. Jakież było moje zdziwienie, gdy panie oświadczyły mi, że zdobyłam całe 20 punktów. Dlatego radzę Ci, idź! Idź, bo warto. Na wyniki z ustnych i tak raczej nikt nie patrzy, a szkoda po prostu marnować tych kilku miesięcy. Będziesz miała już z głowy, a coś sensownego na pewno powiesz. Idź i daj znać jak poszło. Powodzenia ;-)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.