Temat: Cyganka

Chciałam podzielić się z wami tym co dziś mnie spotkało. Cała sytuacja jest wyrazem mojej naiwności, ale i porządną nauczką wedle zasady:"Kto ma miękkie serce musi mieć twardą dupę."

Wracając dziś z pracy przechodziłam przez dworzec kolejowi i w holu zaczepiła mnie młoda dziewczyna, cyganka prosząc żebym kupiła  jej mleko dla dziecka. Sama jestem matką więc żal mi się zrobiło jej dziecka, a że dość mi się spieszyło wyjęłam portfel i dałam jej pięć złotych. Dziewczyna zaczęła za mną iść prosząc mnie żebym pozwoliła jej rzucić na mnie urok żebym zawsze ja i moje dzieci byliśmy zdrowe i szczęśliwi. Oczywiście ja nie wierzę w takie niedorzeczności i chciałam ją spławić, ale ona bardzo nalegała, zależało jej na tym, aż w końcu uległam. Poprosiła mnie o wyjęcie jednogroszówki, dałam jej, odprawiła tam jakieś swoje czar mary, kazała wyrwać włos z głowy i wrzuciła tę jednogroszówkę z powrotem do portfela. Później poprosiła mnie żebym wyjęła pieniądz o najwyższym nominale jaki mam, ja już trochę zniecierpliwiona i nieufna wyjęłam dziesięć złotych, oczywiście ona poprosiła mnie o coś większego i zapewniała że zrobi to samo co z jednogroszówkę i ja głupia uwierzyłam. Dałam jej, ta powtórzyła te swoje czary i moje dwieście złotych zniknęło... Zdenerwowałam się i zażądałam zwrotu pieniędzy, na co usłyszałam że ona mi ich oddać nie może bo to wtedy jej klątwa się nie spełni. Nie podarowałam, zadzwoniłam na policję i nie pozwalając jej odejść czekałam na patrol. Oczywiście mnie prosiła żebym odwołała policję bo ona jest w ciąży i że brzuch ją boli, odparłam że w takim razie zadzwonię po pogotowie ( owszem miała brzuszek lekki, ale obwisł i na pewno nie ciążowy). Później kolejny wykręt: bo co jak ją zamkną a ona ma w domu małe dziecko i karmi piersią- uśmiechnęłam się i pozostawiłam to bez komentarza (fizycznie niemożliwe jest równoczesne bycie w ciąży i karmienie piersią). Zanim policja przyjechała oddała mi pieniądze z nadzieją że ją odwołam, oczywiście tego nie zrobiłam- jej tłumaczenie było takie że wyłudziła ode mnie te pieniądze żeby mieć na mleka i pampersy dla dziecka. Zrobiło mi się jej żal i zaproponowałam jej pracę u mnie w cukierni, bo szukam kogoś do sprzątania- nie chciała. Kiedy przyjechał patrol okazało się że panowie bardzo dobrze ją znają i już wiele razy tak okradła ludzi.

I miej tu dobre serce...

Pasek wagi

niezła historia

miałam tak samo, ale wtedy miałam chyba z 15 lat, a ona tak ładnie mówiła o moim ówczesnym chłopaku, jaka to wielka miłość nas nie czeka itp... o słodka naiwności..... ale kasy szkoda- bo ja swojej nie odzyskałam

Pasek wagi

Hahahahahah, przepraszam: ale jesteś głupia.

Ps. jak ja dawno nie miałam w rękach dwustu złotych! Chyba zostanę cyganką.

Pasek wagi

Po wszystkim zaproponowałaś jej prace u ciebie w cukierni ??!! Nie obraź się ale jesteś baaardzo naiwną osobą, albo spotkałaś i słyszałaś o cyganach i nie kierują mną uprzedzenia. Ale na szczęście odzyskałaś pieniądze

Pasek wagi

Niestety przez takich ludzi cierpią dodatkowo osoby naprawdę potrzebujące... Ja również nie raz nacięłam się wrzucając drobne "niepełnosprawnej" cygance na wózku czy z kulami, a potem widziałam ją w zupełnie świetnej formie spacerującą po parku... 

Pasek wagi

MeggiGirl napisał(a):

Hahahahahah, przepraszam: ale jesteś głupia.Ps. jak ja dawno nie miałam w rękach dwustu złotych! Chyba zostanę cyganką.[

dobre hehe

Pasek wagi

po tym wszystkim zaporoponowalas oszustce prace? masz cierpliwosc....ja niestety bym przeszla dalej. Kiedys spotkala mnie taka sytuacja, szlam do samochodu z zakupami, Cyganka podbiegla, ze potrzebuje pieniedzy na jedzenie dla dziecka, wyjelam bochenek chleba i jakis tam serek z torby, dalam jej, ona na to, ze pieniedzy potrzebuje, i mi tym rzucila z powrotem....po takiej akcji niestety omijam, nie slucham, nie wierze, nie dam sie zagadac....

Akurat w tamtym tygodniu jakas babka podeszla do mnie i do meza pod supermarketem, zaczela nawijac, ze ma siostre w ciazy w jakim osrodku , i nie ma kasy, ze dopiero co poronila...wsiedlismy do samochodu, a ona wyciaga IPhone'a.....jak to skwitowal moj maz "they throw a lot of bullsh*t at you and see what sticks" :PP

Miałam identyczną sytuacje z cyganką byłam dzieckiem cyganka zabrała mi długo zbierane 50zł na prezent dla mamy od tego momentu nie daje im ani grosza.

dobre dobre. śpieszyłaś się na tyle, żeby nie wejść do sklepu i nie kupić jej mleka za to dałaś pieniądze i potem stałaś jak rzucala urok i jeszcze czekałaś na policję no i praca u ciebie? jak wiesz, że ktoś jest złodziejem i wyłudzaczem to proponujesz pracę? karmić piersią można będąc w ciąży - mam przykład w bliskim otoczeniu (dziecko jedno po drugim).

ps - jak podam swoje konto bankowe i rzucę na ciebie zaklęcie wiecznej szcześliwości to wyślesz mi 2 stowki? proszę - jestem taka biedna(szloch)(smiech)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.