- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 maja 2014, 11:50
Prostowałam włosy kilka dobrych lat - 5-6 jak nic. Może nie codziennie ale z 4-5 x w tygodniu na 100%. Były w opłakanym stanie, więc w pażdzierniku ubiegłego roku odstawiłam prostownice, stosuje odżywki szampony do zniszczonych włosów oraz regularnie je podcinam. Sięgają trochę za łopatki.
Widzę poprawę,ale dziś fryzjerka pyta "Prostuje Pani włosy ? Bo takie cienki igiełki " ;/ No kurne! zdemontyowałam się ; /
Czy jest szansa na ich odbudowę bez radykalnego scięcia ?
Podcinam końcówki co 2-3 miesiące.
9 maja 2014, 11:52
Nie ma. Co więcej - możliwe, że nawet po radykalnym cięciu nie wrócą do stanu sprzed zniszczenia, to juz kwestia jakie miałaś wyjściowo włosy i jakie masz predyspozycje genetyczne.
9 maja 2014, 11:57
ja bym sciela co Ci z takich dlugich wlosow jak nie sa w dobrym stanie..wlosy Ci podziekuja i uwierz,ze odrau odzyja jak je zetniesz ..a wlos zawsze odrasta nie mowie zgol pale na zero ;p ale tak do szyi
9 maja 2014, 11:57
olejowanie podobno dobre
9 maja 2014, 11:58
A ze za lopatki napisalas.
Masz dlugie wlosy.
Wlos rosnie ok 1cm na miesiac. Od pazdziernika masz 6miesiecy. wiec zdrowych wlosow masz 6 cm dopiero.
9 maja 2014, 12:14
Btw. Komorki wlosow sa martwe wiec im wlasciwie zadnych skladnikow odzywczych juz nei dostarczysz i niewiele zmienisz w ich strukturze.
9 maja 2014, 12:16
uszkodzony włos rozdwaja się coraz wyżej, więc jak nie zetniesz włosy odrastające nie będą wcale zdrowe.