Temat: Pies York - pytanie

mam yorka- samca i chciałabym mieć małego;-p czyli szczeniaka. i w związku z tym mam pytanie: jakbym znalazła samiczke dla niego do rozmnożenia to czy mogę chciec jednego młodego czy bede musiała dopłacac?  zna sie ktos i napisze?
Nie wiem, jak to jest u psów, ale gdy brałam moje koty z hodowli, to mimo, ze sa rasowe i maja rodowody, to prawa hodowlane to jeszcze co innego i ja sie ostatecznie nie zdecydowałam i wiodą spokojne życie kastratów ;)
Ale do rzeczy , do autorki tematu - wszystko zależy od ustaleń z włascicielem suczki. Ja jestem przeciwna rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu, ale to tylko moje zdanie, nie narzucam. Natomiast zastanów się jak to będzie, jak juz weźmiesz kolejnego yorka- jesli to będzie pies, dwa niewykastrowane  to moze być niezły kolowrotek, a jesli weźmiesz suczkę, no to chyba rozumiesz jakie jest ryzyko ...
Ja odradzam, ale jesli juz to zrobisz, pomysl o kastracji/sterylizacji zwierzat .

generalnie możesz zastrzec że chcesz pieska ale wlasciciel suczki wcale nie musi ci go dac, wez pod uwage to ze czesto jest tylko 1-2 szczenieta w miocie, a własciciel suczki zawsze ponosi wieksze ryzyko  (ciaza, poród i ew. komplikacje) nie mniej jednak jesli będzie większy miot to nie powinno byc problemow;)

Pasek wagi
pawiooka ma rację jeśli suczka ma mało szczeniaków to właściciel może się nie zgodzić żeby ci oddać jednego

przy szczeniakach jest dużo pracy miałam 9 owczarków  niemieckich wiem że takie yorczki to nic takiego ale jednak przez miesiąc czasem dłużej  trzeba je trzymać a szczeniaki brudzą, hałasują

Jak twój pies ma rodowód i jest reproduktorem możesz wystawić gdzieś ogłoszenie. Jeśli znajdą się chętni na 'usługe' to  w zamian możesz zarządać albo szczeniaka albo pieniedzy(tyle ile jest wart szczeniak).Nie wiem jak jest z nierasowymi yorkami.

A poza tym nie gadajcie,że rozmnazanie rodowodowych szczęniąt to tylko interes(nie mówie tu o pseudohodowlach,fabrykach psów).A jeśli nawet to chyba lepiej robić taki 'interes' gdzie szczeniak trafia w dobre ręce a nie rozmnażać nierodowodowe mieszańce,kundelki które póżniej albo są topione albo trafiają do schronisk,bo właścicielowi zachciało się mieć szczeniaczki i myślał,że wszyscy rzucą się by kupić je od niego.


Pasek wagi
to, że jest to interes wcale nie znaczy, że to coś złego. po prostu. są różne sposoby zarabiania pieniążków. W przypadkach, które znam, zwierzaki są szczęśliwe i nic im nie brakuje, właściciele kochają swoich pupili. A poza tym, jakby podsumowac wszystko, to sprzedawanie szczeniaków (od 1000zł w górę, przynajmniej w moich okolicach) to jest niejako "zwrot kosztów". Na takiego Yorczka wydaje się więcej niż na zwykłego kochanego podwórkowca.
jak dla mnie , jak osoba prywatna ma jednego pieska i daje(użycza) komus  do krycia to to jest dla mnie pseudohodowla i nic z tego dobrego - oczywiscie oprocz kasy dla kogos - nie wychodzi, bo to nawet nie chodzi o utrzymanie rasy , geny , bla bla bla

lepej moze jechac do hodowli kupic sobie takiego z prawdziwej hodowli, z papierami juz .. bo z tego co w pierszym poscie wynika, ktos chce za friko(no ok,za nasienie psa) miec rasowego szczeniaczka :/


Jeżeli Twój york ma uprawnienia hodowlane (jest reproduktorem) to bez problemu znajdziesz hodowcę który będzie chciał pokryć swoją suczkę na zasadzie "krycie za szczeniaka".

a ja nie wiem czy on jest reproduktorem

cos czuje , ze o "dzieciach" mogę tylko pomarzyc

dałam ogłoszenia z jego fotką, ale żadna się jeszcze nie pokusiła;-p ich strata

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.