Temat: Nie mam z kim pogadac:( jest mi tak starsznie smutno...

Mam 27 lat, meza, zdrowie, kase... niby wszystko czego sie w zyciu chce...:(

Przyjechalismy na urlop do Polski, jednej nocy snila mi sie moja sympatia sprzed lat, chlopak z ktorym cos sie zaczelo i rozpadlo i nie wiem nawet kiedy i dlaczego, poprostu sie skonczylo, bylismy mlodzi nie mielismy prawa jazdy, samochodu, on mi kiedys milosc wyznal, ale moja kol powiedziala ze nie mam nic z tym robic bo pomysli ze jestem latwa i posluchalam... i sie skonczylo, nie raz zalowalam.. ale co zrobic, poznalam mojego meza zakochalam sie i zapomnialam o nim, On sie bardz zmienil, kiedys byl bardzo niesmialy, dzisiaj taki typowy lover, chlopak na ktorego wszystkie laski leca..ale wiem ze nie ma nikogo, czasami zagladam do nieg na fb. Pojechalismy na balet w i swieto, zobaczylam GO po 10 latach to jak bym szoku doznala, ale nie dalam po sobie poznac usmiechnol sie do mnie, i przywital, ale slowa nie zamienilam bo obok byl moj prawie pijany i zajebiscie zazdrosny maz... poszlam do szatni wychodze a On stoi... chyba chcial pogadac, ale ja spanikowalam i zwialam, o nie wyobrazam sobie co by bylo gdyby moj maz nas zobaczyl.

malo tego pare min pozniej podchodzi do mnie moj maz i mowi widzialem twojego kolege i sypie jego imie i nazwisko, normanie szok, musial spr moja historie, bo mam wielu kol a pamieta wlasnie jego, nie wiem czemu, kiedys pislalismy na fb ale tak normalnie bez podtekstow, moze czytal? nie wiem... 

jest mi smutno, bo czuje ze cos stracilam na zawsze, tak napradwe nawet to sie dobrze nie rozwinelo... z innymi bylo inaczej, jak sie rozstawalam to byl powod, a tu nic... skonczylo sie i juz, tak mnie boli ze tak h***wo sie czuje, i nie potrafie sobie z tym poradzic... pewnie pomyslicie ze nie kocham swojego meza, ale Go kocham,ale nie potrafie wytlumzcyc co sie ze mna dzieje, i jak mam sobie z tym radzic, wiem ze to minie, ale co bedzie jak wroce do Polski i moze bede czesciej go widywac?

Wiem ze moj czas juz minol, 10 lat minelo od tamtych czasow, ja sie zmienilam wizualnie i z herakteru, On tez wizualnie bardzo sie zmienil, ale mysle ze dalej jest takim chlopaczkiem niesmialym a to opakowanie loverboya to tylko taka sciema, no ale pewnie nigdy sie o tym nie przekonam...zle sie z tym czuje wszystkim, bo to co czuje, mysle ze to jest zle, ze nie powinnam tak czuc, majac rodzine jakby nie patrzec... i tak mi wstyd i nie moge nikomu o tym powiedziec...

Dylematy masz troche jak nastolatka, kocham jednego ale mysle o drugim i nie wiem co sie ze mną dzieje,jestem strasznie poszkodowana...zauroczona moze dalej jestes, moze to ciekawosc co by bylo gdyby,moze nuda malzenska ale naprawde moim zdaniem to nie jest powod do dołowania sie.Jak kochasz meza to zdus w sobie te dziwne mysli, tylko ty nimi kierujesz i swoim zyciem..trzeba miec silny charakter,najgorsze co mozna zrobic drugiej osobie to zdradzic

Pasek wagi

1

w jakim wieku poznalas meza?? pytam, bo mam juz prawie doła a mam niedługo 24 lata..

a mi się dzisiaj śnil mój przyszły - idealny serfer, piękne długie włosy rozwiane przez wiatr, piękne błękitne oczy, piękne ciało, no i super w łóżku ;) tak, sny bywają urocze :D

A mnie się wydaje, że mimo że kochasz swojego męża to brak już w Waszym związku tego żaru, który sprawia że czujesz się atrakcyjna. I tu spotykasz faceta z przeszłości, czujesz że nie jest mu to spotkanie obojętne i po prostu tęsknisz za tym uczuciem:) Ale mogę się mylić:)

Modeon napisał(a):

w jakim wieku poznalas meza?? pytam, bo mam juz prawie doła a mam niedługo 24 lata..

18 lat:)) sorry juz nie licze tych lat

Rozyczka2010 napisał(a):

A mnie się wydaje, że mimo że kochasz swojego męża to brak już w Waszym związku tego żaru, który sprawia że czujesz się atrakcyjna. I tu spotykasz faceta z przeszłości, czujesz że nie jest mu to spotkanie obojętne i po prostu tęsknisz za tym uczuciem:) Ale mogę się mylić:)
h

na pewno po czescimasz racje bo tez o tym pomyslalam,ze juz nie jest tak jak kiedys ale jestesmy ze soba bardzo dlugo i mysle ze tak sie dzieje po latach,mam dzieje ze mi to minie wrecz jestem tegoo pewna, ale nie chcialabym czuc tego nigdy wiecej

     .... wg mnie taka prawda

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.