4 grudnia 2010, 02:08
Mam jutro półmetek. w tamtym roku chodziłam gdzieś indziej do szkoly i mieszkalam w internacie i załatwiłam wejście za 60 zlotych dla moich przyjaciółek z tamtej klasy. Od 2 miesiący o tym mówimy. Założyłam za nie pieniądze. 120zl to jest troche kasy. wczoraj napisały mi smsa że mają mecz. To jest jeden z lepszych klubow siatkarskich w polsce. Grając tam wiąże się przyszlośc z tym sportem. Jestem wsciekla. nidgy nie były w mojej miejscowości tym bardziej ze ta impreza jest na wioscr 15 km ode mnie. Nie ma ich kto odwieźć po 23. Impreza sie konczy o 4. ten klub jest w podziemiach i nie ma tam za cholere zasiegu, a przed klub nie wyjde bo potem z powrtoem ochrona mnie nie wpusci. to jedna taka impreza nie chce sie martwic o nie czy im sie cos nie stanie. One nie znaja ani mojego miasta ani tego. Zawiodłam sie na nich bardzo napisałam im cos takiego:
asia tak
się nie robi, że ja się produkuję dla was a wy mi robicie wypych chociaż
wiedziałyście o tym od ponad miesiąca. Zawiodłam się na was. powiedzcie mi czy
przyjeżdzacie jutro na czas na 18 czy nie? nie dopuszczam opcji że macie
przyjechac po 24. Ja tam nie bede miała zasiegu. nie chce sie denerwowac na
darmo Wielce macie sie za moje przyjaciolki a robicie mi takie problemy na dzien
przed impreza
a one: czy ty nie rozumiesz ze dowiedziałyśmy się dopiero dzisiaj kto bedzie
grał. Zreszta mówiłysmy Ci o tym juz na gadu. Gdybym wiedziała miesiac temu ze
pojedziemy na mecz to bym sie z Tobą nie umawiała. Na naszym miejscu zrobilabys
to samo. To co jesli bedziemy na 24 to rozumiem ze mamy sie
nie wybierac?
ja na to:
Słyszalam,
że terminarze są wcześniej ustalane i trener i nie jest taki, żeby być na kogoś
zly, ze nie jedzie bo zawsze można nie dać rady jechać.Ojj nie zakładaj z
góry co bym zrobila. Nigdy w życiu nie postawilabym kogoś w takiej sytuacji. W
szczególności bliskie mi osoby. Może Ty postaw się w mojej sytuacji. Ja już mam
to wszystko gdzieś. Nie przypuszczałabym że mi coś takiego zrobicie. juz pieprze wszystko
dzownily ja wylaczylam telefon. i one napisały:
Jest jedno
libero! - ja! Rozgrywające są wszystkie chore. I co mam napisać ternerowi że
nie pojedziemy na mecz który jest wart o awans do drugiej ligii? terminarz
owszem jest ustalany, ale sklad ustala trener w Piatek. Ja nigdy w życiu nie
przypuszczałabym, że nie odbierzesz ode mnie telefonu. Robiłam dzisiaj wszystko
żeby przyjechać nawet na te pól godziny zeby się z tobą zobaczyc> my nie
sadziłysmy ze prawdziwy przyjaciel bedzie kazał wybierac pomiedzy nim a naszą
przyszłością. dobranoc
jestem w dołku. nie wiem kompletnie co zrobic. pomozcie prosze
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
4 grudnia 2010, 02:28
Przykra sprawa.
Jedna to ze ich nie bedzie
A druga ze tracisz pieniądze. \
A nie mozesz innych kolezanek na te bilety wprowadzic?
Byloby mi przykro ze ich ni bedzie,pewnie najpierw bym sie wkurzyla,ale sprawa jasna jak dla mnie ze kariera sportowa jest wazna i tez powinno ci zalezec aby kolezance dobrze sie wiodlo.
jezeli chodzi sprawa o pieniadze, to bym sie nie pogniewala jakby kolezanki mnie potem w ramach przeprosin zabraly do kina i na pizze(o ile nie oddaly pieniedzy, chociaz części)
4 grudnia 2010, 02:31
tez tam trenowałam i wedlug mnie ten mecz nie zaważy na ich przyszlości. nie ma szans, żebym kogoś znalazła. impreza jest jutro na 18. Wszyscy moi znajomi tam idą.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
4 grudnia 2010, 08:47
też wybrałabym mecz, albo się jest w drużynie albo nie. co to za wybór gra o awans z dobrym klubem a jak sama mówisz - impreza na jakiejś wiosce zabitej dechami. a nie dać rady jechać to z powodu choroby czy jakiegoś wydarzenia, a nie półmetka.
powinnaś to zrozumieć, ja zrobiłabym tak jak one.
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 789
4 grudnia 2010, 08:52
hmm ja bym na ich miejscu pojechala na ten mecz i przyjechala na ta impreze kolo 24 i nie robila bym problemu na twoim miejscu ze to bedzie za pozno czy cos
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
4 grudnia 2010, 09:34
Tak naprawdę cięzko stwierdzić kto winny a kto nie :)
Jeśli dziewczyny o meczu dowiedziały się na ostatnią chwilę to co miały zrobić?Nie zagrać w meczu? -trochę nierozsądna decyzja. Uważam że Ty też nie fajnie się zachowałaś je atakując.Najważniejsze że chcą przyjść ,a że o 24? W końcu to nie jest ich ostatnia impreza w życiu :)
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2287
4 grudnia 2010, 10:22
jezeli nie przyjda powinny Ci oddac kase, w koncu to nie z Twojej winy nie przyszly wiec zwrot Ci sie nalezy
ale z 2 strony uwaxzam ze nie zachowalas sie do konca w porzadku, dla mnie wcale taki polmetek nie jest wazniejszy niz mecz, zwlaszcza ze to nie ich polmetek a do tego chca przyjechac po meczu, czenmu Ty sie masz martwic? to nie sa 5 letnie dzieci, trafia do klubu,
4 grudnia 2010, 10:31
no wiesz ja im sie nie dziwie, skoro pokładają jakieśnadzieje, ambicje, przyszłość w tej dziedzinie to to jest zrozumiałę i ty też powinnaś wykazać wiecej zrozumienia. Z kasa ciezka sprawa moze mogą ci oddać...?
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
4 grudnia 2010, 10:47
Niech przyjada chociazby o tej 24.Bo szkoda troche pieniedzy jakby miały sie w ogole nie pojawic.Pewnie odzyskac kasy juz sie nie da.
Chyba tez na ich miejscu wybrałabym mecz.W razie jak sie nie zjawią,powinny ci ta kase oddac
4 grudnia 2010, 12:22
Też wybrałabym mecz i uważam, że to one mają rację, nie Ty. Przykro mi.
Chcą Cię zobaczyć, tylko że mogą przyjechać później, ale Ty wykluczasz takie wyjście.
Chcesz, żeby wszystko zagrało na Twoją nutę.
A co pieniędzy - uważam, że powinny oddać, jeśli dotąd potwierdzały, że będą.
Edytowany przez Sserek 4 grudnia 2010, 12:25