- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
2 grudnia 2010, 21:14
A więc sprawa jest ciężka. Otóż robiliśmy losowanie w klasie kto komu robi prezenty no i wylosowałam kumpele. Dziewczynie prezent zrobić jest łatwo, to prawda, ale problem jest taki, że jestem z nią w takim jakby konflikcie.
Kiedyś pokłóciłam się z połową klasy i ona (zupełnie nie zamieszana w sprawę) stanęła po ich stronie... Oczywiście znalazła sobie przy tym inną wymówkę (że niby ją olewam - jak dziecinne jest to) no i od tego czasu (już pół roku) nie rozmawiamy ze sobą.
No i chodzi o to, że to nie ma być prezent mówiący o tym że chcę ją przeprosić bo nie mam za co, po prostu chcę jakiś prezent który by świadczył o tym że ulega wpływom innych, że nie ma własnego zdania, takie rzeczy... Może znacie jakąś dobrą książkę na ten temat albo coś w tym stylu...
Coś symbolizującego głupotę, no sama nie wiem. To nie ma być chamski prezent ale ma mówić o tej sytuacji, jakby uświadomić jej prawdę...
Pomóżcie...
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 3967
3 grudnia 2010, 10:25
a ja bym se dala z tym spokoj..dziewczynie jest dobrze z tymi osobami ktorymi sie otacza to niech tak sobie zyje..moze rzeczywiscie bardziej jej odpowiadaja poglady tamtych osob..a ze nie sa zgodne z twoimi to nie znaczy, zeby jej to teraz wypominac zwlaszcza w taki sposob
- Dołączył: 2007-01-06
- Miasto: Koniec Wiata
- Liczba postów: 414
3 grudnia 2010, 10:59
Ja jestem za :diabeł ubiera się u prady" jak to wcześniej ktoś napisał - przeczyta, może zrozumie, a przynajmniej prezent nie będzie zbyt wredny ;)
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4
3 grudnia 2010, 11:52
A może kup jej ładny kuferek, skrzyneczkę lub jakieś pudełeczko (takie ozdobne) i do środka włóż karteczkę z napisem " Jesteś jak to pudełko..." hehe :)
- Dołączył: 2009-12-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 872
3 grudnia 2010, 12:13
Tak, tak kup jej jeszcze plastikową lalkę barbie i różowa pomadkę... No bez przesady... ani ty nie jesteś stróżem kontaktów międzyludzkich ani ona krnąbrną dziewuszką, którą Ty powinnaś uczyć rozumku...Masz coś do kogoś mówisz wprost, a nie kupując aluzyjne prezenciki. Taka mikołajkowa zabawa to ma być chyba miły gest, a nie uświadamianie komuś jego wad za pomocą jak się Tobie wydaje wysublimowanych prezencików...dziwi mnie powszechna tutaj aprobata tego// Komentarz powyżej, nawet w ramach żartu, niezbyt wysokiego lotu...
Edytowany przez kasiulek2100 3 grudnia 2010, 12:15
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
3 grudnia 2010, 12:48
Akurat Brytnia ma racje xD Coś z tego napewno wykorzystam Dzięki dziewczyny:)
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
3 grudnia 2010, 12:52
A co do mowienia wprost to próbowałam już... Gadałam z nią, niby wszystko ok było i pytam się jej czy będzie już ok, skoro wszystko między sobą sobie wyjaśniłyśmy a w odpowiedzi usłyszałam "zobaczymy jak reszta będzie robić". Czyli wprost powiedziala że jej zdanie zależy od zdania innych. Jest osobą bezwartościową i bez zasad i nie będę jej przyklaskiwać w tym.
- Dołączył: 2008-02-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 443
3 grudnia 2010, 13:57
jak jest bezwartościowa, to olej to. mnóstwo jest ludzi, którzy są konformistami i to oni jakoś trzymają społeczeństwo w ryzach, skoro TY jesteś taką NONKONFORMISTKĄ, to powinnaś znać swoją wartość i to olać. ale nie jesteś, odwalasz dziecinadę, ale pewnie jeszcze długo tego nie zrozumiesz.
- Dołączył: 2008-12-10
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 2791
3 grudnia 2010, 14:10
> A więc sprawa jest ciężka. Otóż robiliśmy
> losowanie w klasie kto komu robi prezenty no i
> wylosowałam kumpele. Dziewczynie prezent zrobić
> jest łatwo, to prawda, ale problem jest taki, że
> jestem z nią w takim jakby konflikcie. Kiedyś
> pokłóciłam się z połową klasy i ona (zupełnie nie
> zamieszana w sprawę) stanęła po ich stronie...
> Oczywiście znalazła sobie przy tym inną wymówkę
> (że niby ją olewam - jak dziecinne jest to) no i
> od tego czasu (już pół roku) nie rozmawiamy ze
> sobą. No i chodzi o to, że to nie ma być prezent
> mówiący o tym że chcę ją przeprosić bo nie mam za
> co, po prostu chcę jakiś prezent który by
> świadczył o tym że ulega wpływom innych, że nie ma
> własnego zdania, takie rzeczy... Może znacie jakąś
> dobrą książkę na ten temat albo coś w tym stylu...
> Coś symbolizującego głupotę, no sama nie wiem. To
> nie ma być chamski prezent ale ma mówić o tej
> sytuacji, jakby uświadomić jej
> prawdę...Pomóżcie...
MÓWISZ NIE MA BYĆ CHAMSKIE A TAK WŁAŚNIE BĘDZIE każdy w życiu popełnia błąd A Ty powinnaś się zachować jak dorosła mądra osoba i dać jej po prostu jakiś prezent nie nawiązujacy do tego co kiedyś było BO PÓŁ ROKU JAK DLA MNIE TO PRZEDAWNIONA SPRAWA. Po tej całej sytuacji trzeba było od razu jej powiedzieć co ci w duszy gra a nie po takim czasie Do tego wracać. Moim zdaniem to szczeniackie jak wypowiedzenie bratu z przed 15 lat że mi zjadł lizaka i ma mi odkupić Bez sensu ROBISZ ŹLE.
- Dołączył: 2008-12-10
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 2791
3 grudnia 2010, 14:12
A skoro ona się tak zachowuje to daje prezent i z nią nie gadam olewam takiego człowieka są ludzie i ludziska.
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
3 grudnia 2010, 14:34
Nie jestem osobą która odpuszcza takie rzeczy. To nie ma być chamski prezent ale ma jej mówić że robi źle, dlatego jej nie kupię jakiegoś poradnika o asertywności tylko coś co ją w jakiś delikatny sposób uświadomi...