30 listopada 2010, 18:47
Witam,od kilku dni strasznie wszystko mnie dołuje. Dosłownie doprowadza do płaczu każda uwaga... Jak tylko usłyszę coś złego od razu mam łzy w oczach... i zaczynam płakać. Nie wiem co jest... Od zawsze mam problemy rodzinne, osobiste, zdrowotne... Uprawiam sport i kiedyś byłam naprawdę dobra, a teraz wszystko się zmieniło... wszystko przegrywam, a wkładam we wszystko całą siebie. W szkole mi nie idzie, ze znajomymi też nie bardzo. Najchętniej zamknęłabym się w domu i nie wychodziła. Nie wiem może mam coś z psychiką nie tak? Zawsze uważałam się za gorszą, głupszą i brzydszą od innych... chodź dużo osób mi mówiło, że tak nie jest. Może powinnam się wybrać do psychologa? bo tak o to nie mam z kim porozmawiać tak na poważnie. Tylko, że na wizyty prywatne u psychologa mnie nie stać... Jak myślicie co powinnam zrobić???
Pozdrawiam
30 listopada 2010, 18:51
hmm, to mogą być początki deprechy.
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 316
30 listopada 2010, 18:55
Może porozmawiaj z mamą albo kimś bliskim - siostrą, przyjaciółką? Wiesz, każdy ma czasami ciężki okres..... No i zima idzie, szybciej robi się ciemno, to też jakoś wpływa na nasze samopoczucie. A nie wymagasz od siebie zbyt wiele? Co jest przyczyną tak niskiej samooceny? Przecież wcześniej byłaś na pewno z siebie zadowolona.Głowa do góry!
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
30 listopada 2010, 18:55
a w szkole? a w szkole nie macie psychologa?spróbuj tam.trzymaj sie
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
30 listopada 2010, 19:04
mowisz ze od kilku dni -moze masz PMS albo jestes w polowie cyklu? wtedy sa wachania nastroju. pogadaj z mama czy z kims kogo uznasz za godnego zaufania.
jesli bedzie sie to przedluzac, jak jestes ubezpieczona to w niektorych miejscach psycholog jest za darmo, np wiem ze na ul Koszykowej w Cepelku
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
30 listopada 2010, 19:34
B6 - działa na układ nerwowy a tego Ci nawyraźniej brakuje. Może się to wydać głupie, ale wież mi ze witaminy działają cuda.
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Tracze
- Liczba postów: 774
30 listopada 2010, 19:36
Witaj w klubie..
Mam to samo...:(
- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 257
1 grudnia 2010, 10:53
Też miałam ostatnio to samo, na szczęście mam przyjaciół, którzy mnie podtrzymują:) Bo chwilami naprawdę jest bardzo ciężko i nie wiem co by było.. bo najchętniej człowiek uciekłby daleko, gdzie byłby sam i mógł zacząć wszystko od nowa.. ale ostatnio usłyszałam piękne słowa.. uwierz w siebie, jesteś wartościowym człowiekiem, masz pasje itd.. naprawdę przyjaciele to ciche anioły:) Głowa do góry, razem damy radę:)
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
1 grudnia 2010, 10:56
ja zaczęłam bym od suplementu jakiegoś Magnezu i B6, ale magnezu żeby było sporo (min z 200mg w porcji i tak sobie dawkować ze 3 dziennie przez jakiś czas, zobaczyć, czy się poprawi) a nie jakieś pseudo dawki jak w musujących pierdołach z tesco przy kasie:))))