29 listopada 2010, 22:51
Tak! I Źle mi dziś ;p. I przekroczyłamlimit. I ludzie mnie denerwowali i sama denerwowałam siebie jeszcze bardziej. I mam bebech!! I nudze sie i to mnie wkurza, wiec pisze na Vitalii i to mnie wkurza xD! Dobrze ze jutro czas na @ to powinno mi przejść ;). Ktoś chce pomarudzić :)? Zawsze to rźniej słuchać czyichś marudzeń xD
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3138
30 listopada 2010, 16:38
może TY poprostu ne chcesz o tym kolesiu zapomniec
30 listopada 2010, 16:58
może coś w tym jest ? może tylko sobie wmawiam, że chcę ;/
30 listopada 2010, 17:11
jak ja bym chciała narzekać na zły humor przed @. :( a nie mam już bardzo, bardzo długo i się martwię.
30 listopada 2010, 17:32
no to mozesz narzekać ze go nie masz - wszytskie marudzenia dozwolone :)!
30 listopada 2010, 17:39
Lotopauanka- no niby mamy kurtki, ale co z tego, jak nam zimno? :-P przodkowie byli bardziej zahartowani, nie to, co my, więc moim zdaniem mamy więcej powodów (tzn nasz organizm) żeby odkładać ten tłuszcz...
Swoją drogą pamiętam, jak w wakacje poleciałam a Islandię, gdzie było wówczas dużo dużo zimniej, niż w kraju i po 2 dniach od przelotu samolotem przytyłam 5kg, a prawie nic nie jadłam (kupiłam specjalnie wagę na Islandii, żeby mieć kontrolę)... waga się utrzymywała grubo ponad 2 miechy (pomimo, że bardzo mało jadłam i byłam bardzo aktywna (biegałam prawie codziennie).
Ale na szczęście jak wróciłam samolotem do polski, to w dniu wylotu miałam na Islandii 65 kg, a jak wylądowałam w Polsce, miałam już 61 kg
Zaskakujące, no nie?
Więc nie wiem, jak Wasz organizm, ale mój odkłada z 3 bułek dziennie średnio kg / dzień ...nie wiem.. chyba z powietrza asymiluje
Edytowany przez 30 listopada 2010, 17:39
30 listopada 2010, 17:40
ojej, za 20 min mam 2-godzinny trening, ale się zasiedziałam.. uu Lecęęęęę :-*
30 listopada 2010, 17:42
yyyy... to jest BARDZO dziwne! I stawiam na róznice w wagach ;p albo moze byłąś cięższa bo bliżej bieguna i siła odśrodkowa większa Oo No bo bez jaj ale przez dwie godziny w samolocie raczej nie SCHUDŁAŚ. btw zazdroszcze Islandii <3
30 listopada 2010, 17:44
No to jak tak to i ja sobie pomarudzę;)
Obżarłam się wczoraj w nocy krówką,
w pracy wnerwiają mnie klienci, koledzy, Wredna Baba, drukarka, krzesełko i buty
@ jak nie było tak nie ma, a jak przyjdzie to wcale nie będzie lepiej
Spodnie nie chcą zrobić się luźniejsze
Czas wolny od dzieci spędzam na sprzątaniu, bo mam potworne zaległości,
A najgorsze że nie mam więcej powodów do narzekania, chociaż może jeszcze że śnieg jest biały i zimny, herbatka za ciepła, że już jest ciemno, że chcę słońca i plaży i ciepłego piasku...
Ale to już naprawdę koniec jęków, bo tylko chce mi się śmiać z narzekania bez sensu
30 listopada 2010, 17:45
chomiczak - lepiej tu niż na żywo ;).
30 listopada 2010, 18:25
to ja sobie jeszcze pomarudzę na beznadziejny humor od dwóch dni, m. in. związany z tym, że jem jak szalona, a w sumei nic konkretnego ;/ (btw. dobry wątek xD)