Temat: Ściąganie w szkole i na studiach

W gimnazjum czy liceum ściąganie było bardzo powszechne, ściągało się głównie z przedmiotów, z których nie czekała nas matura (czyli np. u nas - klasa ścisła, ściągało się np. z historii, wosu, kultury etc.). Nie było to nic dziwnego.

Natomiast teraz jestem na pierwszym roku studiów i zauważyłam, że ściąganie to temat tabu. Nawet jeżeli mowa o mało ważnych przedmiotach, które są po prostu wepchnięte i w ogóle nie wiążą się z przyszłym zawodem. Ponad połowa osób uważa, że ściąganie jest nieuczciwe wobec innych, którzy się nauczyli. No niby tak, ale przecież uczymy się dla siebie - jeżeli ktoś nie czuje potrzeby posiadania wiedzy na jakiś temat (podkreślam: niezwiązany z zawodem!), a chce być dopuszczony do egzaminu to ściąga. 

Jakie wy macie na ten temat zdanie, popieracie ściąganie na mało ważnych przedmiotach czy jesteście całkowitymi przeciwnikami?

arfromdee napisał(a):

skonczyla kierunki typu filologia wegierska/slowacka[...]oraz inne malo istotne i nic nie znaczace kierunki tylko dlatego ze "papier musi byc".

Hola, hola, to już każda nietypowa filologia to bzdurny kierunek? Jak się idzie byle iść to i prawo jest nic nie znaczącym kierunkiem, jak się idzie na taką filologię z pasji, to są to najbardziej sensowne studia jakie mogą być.

U mnie na uczelni też się ściąga. Ja nie tępie ściągania gdy widzę jak uczelnia podchodzi do systemu nauczania.

nucleargirl napisał(a):

arfromdee napisał(a):

skonczyla kierunki typu filologia wegierska/slowacka[...]oraz inne malo istotne i nic nie znaczace kierunki tylko dlatego ze "papier musi byc".
Hola, hola, to już każda nietypowa filologia to bzdurny kierunek? Jak się idzie byle iść to i prawo jest nic nie znaczącym kierunkiem, jak się idzie na taką filologię z pasji, to są to najbardziej sensowne studia jakie mogą być.

Nie rozumiem jak to sie ma odniesc do calej mojej wypowiedzi. Nie bede sie spierac z Toba co jest "bzdurnym" kierunkiem a co nie, bo kwestia subiektywna i tysiace takich tematow juz bylo na vitalii. Studiowanie filologii jezyka kraju, ktory, nie oszukujmy sie, odgrywa znaczenie zerowe na swiecie jest dla mnie strata czasu. Pasja, nie pasja, malo istotne - ona ci nie zaplaci za jedzenie ani mieszkanie - ja mowie o spieniezeniu 5 lat studiow w postaci pracy w zawodzie. Poza tym, odnosilam sie do ludzi ktorzy poszli na studia, "bo wypada".

Ja ściągałam, opracowywałam małe ściągi, które przyklejałam na długopis. Nigdy mnie nie złapano:) Reszta grupy była bardziej leniwa bo po prostu ściągała z notatek albo od siebie:)

Pasek wagi

Ściągam i zawsze będę ściągać :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.