Temat: Czy wasi mężczyźni też nic nie robią w kuchni?

Uważają, że to wasze miejsce i jak wy czegos nie przygotujecie to nie jedzą??? Z moim mężem nie jest jeszcze tak źle, pary razy go namówiłam na wspólne gotowanie i trochę się 'podszkolił' ale facet mojej przyjaciólki to jest jakaś masakra. Nic a nic jej nie pomaga. Sama przestała teraz gotowąć, kupuje obiady w pracy żeby go zmotywować i nic, albo zamówi pizze albo nie je. Nawet jak zostawiała mu czasami obiad w domu to sobie sam nie podgrzał tylko czekał na nią ;] Przeraża mnie taki facet i to w wieku 30 lat!

paranormalsun napisał(a):

w zyciu bym nie dała z siebie zrobic kucharki. nie wiem jak na takie cos mozna pozwalac. co prawda jeszcze ze swoim nie mieszkam, ale prawie zawsze to on mi gotuje

Haha. Każda tak gada, a potem przychodzi otrzeźwienie ;] Zamieszkaj z tym swoim Romeo to zobaczysz jak będzie Ci gotował :D Oj, ale wy jesteście nawinie. Jak on gotuje cały czas to jest niby ok ?

Z moim facetem to troche smieszna  historia. Jako ze jest Amerykaninem, zostal wychowany na paskudnym amerykanskim zarciu, w domu gotowanie polegalo na wrzucaniu gotowcow do piekarnika badz mikrofali. Kiedy zaczynalismy byc razem, w ogole nie mial smaku do domowej kuchni, ale w koncu sie przyzwyczail, i teraz jest tak, ze nie tknie gotowca i czeka na obiad z utesknieniem codziennie lol:) Ja nie mam nic przeciwko, uwielbiam gotowac!! On za to swietnie zmywa gary :D

Ja tez lubie gotowac, ale fakt ze facet nic nie umie mnie po prostu dobija. Moj ex co najwyzej kupil i zrobil mrozona pizze, albo wlozyl parowki do mikrofali. Tak to czesto jadl na miescie. Caly czas jak bylismy razem to nawet nic nie ugotowal i raz mi powiedzial, ze jak siedzi obok mnie gdy ja przygotowuje to tak jakby sam przygotowywal xD 

Takim faceta mowie nie !!!

fatblackcat napisał(a):

paranormalsun napisał(a):

w zyciu bym nie dała z siebie zrobic kucharki. nie wiem jak na takie cos mozna pozwalac. co prawda jeszcze ze swoim nie mieszkam, ale prawie zawsze to on mi gotuje
Haha. Każda tak gada, a potem przychodzi otrzeźwienie ;] Zamieszkaj z tym swoim Romeo to zobaczysz jak będzie Ci gotował :D Oj, ale wy jesteście nawinie. Jak on gotuje cały czas to jest niby ok ?

nie chodzi oto żeby gotował cały czas tylko żeby dzielić się obowiązkami. Wystarczy trochę pomyśleć to naprawdę nie trudne. Jeśli kobieta siedzi w domu zajmuje się domem , dzieckiem, a facet robi cały dzień to nie dziwne, że kobita gotuje obiad. Niestety w dzisiejszych czasach nie każdego stać na wyżywienie całej rodziny, dlatego też kobiety pracują, normalnie wstają rano i też chodzą do pracy, więc jeśli wracają wieczorem również zmęczone po całym dniu to dlaczego  tylko one mają wtedy jeszcze pełnić drugi eteat gospodyni domowej, a facet leżeć i pierdzieć pod siebie. Jeśli jesteś tego typu facetem to najprawedopodobniej będziesz do końca życia sam sobie leżał i pierdział, bo żadna kobieta nie chce lenia.

Pasek wagi

u nas przez długi czas tylko mąż gotował, teraz głównie ja,on ewentualnie w weekendy lub jak ma wolne

Pasek wagi

Mój nie gotuje z dwóch powodów.

Pierwszy - nie umie.

Drugi - nie umie , bo nie ma na to czasu (praca,praca i jeszcze raz praca).

Ale czasami są wyjątki :D

Potrafi (wprawdzie sporadycznie) zaskoczyć mnie obiadem czy kolacją (weekendy jak nie pracuje,ale musi mieć przepis od A do Z).

Ale za to w każdej wolnej chwili pomaga w kuchni - zaczynając od zakupów,opiera ziemniaki/warzywa,kroi ,myje gary.

Mój nie gotuje, bo ciężko mu przychodzi nauka gotowania, czasami zrobi jakąś jajecznicę na śniadanie albo przyniesie śniadanie do łóżka, czasami ugotuje makaron, zdarzyło mu się też kilka razy zrobić coś prostego według przepisu ale musiał mieć dosłownie wszystko odmierzone co do milimetra i zużyte zostały absolutnie wszystkie garnki, patelnie, itp. Za to zawsze zmywa, więc podział obowiązków jest ^^

mamaCzarka napisał(a):

mój tylko jak mu pomogę. Jak był ze Mną, to pierwszy raz zmył naczynia (22 lata miał wtedd) i poraz pierwszy robił jedzenie

serio, takiego kalekę mamuśka wyhodowała???? :?

martagabrysia napisał(a):

fatblackcat napisał(a):

paranormalsun napisał(a):

w zyciu bym nie dała z siebie zrobic kucharki. nie wiem jak na takie cos mozna pozwalac. co prawda jeszcze ze swoim nie mieszkam, ale prawie zawsze to on mi gotuje
Haha. Każda tak gada, a potem przychodzi otrzeźwienie ;] Zamieszkaj z tym swoim Romeo to zobaczysz jak będzie Ci gotował :D Oj, ale wy jesteście nawinie. Jak on gotuje cały czas to jest niby ok ?
nie chodzi oto żeby gotował cały czas tylko żeby dzielić się obowiązkami. Wystarczy trochę pomyśleć to naprawdę nie trudne. Jeśli kobieta siedzi w domu zajmuje się domem , dzieckiem, a facet robi cały dzień to nie dziwne, że kobita gotuje obiad. Niestety w dzisiejszych czasach nie każdego stać na wyżywienie całej rodziny, dlatego też kobiety pracują, normalnie wstają rano i też chodzą do pracy, więc jeśli wracają wieczorem również zmęczone po całym dniu to dlaczego  tylko one mają wtedy jeszcze pełnić drugi eteat gospodyni domowej, a facet leżeć i pierdzieć pod siebie. Jeśli jesteś tego typu facetem to najprawedopodobniej będziesz do końca życia sam sobie leżał i pierdział, bo żadna kobieta nie chce lenia.

No z tym się zgadzam. Tylko, że raczej miałem bardziej na myśli leniwe babska, które nie dość, że siedzą w domu przed kompem to robią łachę, że robią obiad zmęczonemu mężowi, który wraca z roboty, albo chcą żeby jeszcze po robocie robił tysiąc rzeczy. Takich przypadków też jest sporo. 

martagabrysia napisał(a):

fatblackcat napisał(a):

paranormalsun napisał(a):

w zyciu bym nie dała z siebie zrobic kucharki. nie wiem jak na takie cos mozna pozwalac. co prawda jeszcze ze swoim nie mieszkam, ale prawie zawsze to on mi gotuje
Haha. Każda tak gada, a potem przychodzi otrzeźwienie ;] Zamieszkaj z tym swoim Romeo to zobaczysz jak będzie Ci gotował :D Oj, ale wy jesteście nawinie. Jak on gotuje cały czas to jest niby ok ?
nie chodzi oto żeby gotował cały czas tylko żeby dzielić się obowiązkami. Wystarczy trochę pomyśleć to naprawdę nie trudne. Jeśli kobieta siedzi w domu zajmuje się domem , dzieckiem, a facet robi cały dzień to nie dziwne, że kobita gotuje obiad. Niestety w dzisiejszych czasach nie każdego stać na wyżywienie całej rodziny, dlatego też kobiety pracują, normalnie wstają rano i też chodzą do pracy, więc jeśli wracają wieczorem również zmęczone po całym dniu to dlaczego  tylko one mają wtedy jeszcze pełnić drugi eteat gospodyni domowej, a facet leżeć i pierdzieć pod siebie. Jeśli jesteś tego typu facetem to najprawedopodobniej będziesz do końca życia sam sobie leżał i pierdział, bo żadna kobieta nie chce lenia.

Popieram. Mój nie bardzo umie gotować ale za to zmywa i pomaga zazwyczaj w postaci np. mycia warzyw, krojenia, itp.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.