6 marca 2014, 15:02
jestem w tym roku w klasie maturalnej i sytuacja jest nieciekawa w sumie bo za miesiąc wystawienie ocen..
załóżmy, że wyjdzie mi jedynka na koniec i muszę pisać egzamin poprawkowy w sierpniu to czy to prawda, bo tak słyszałam, że są szkoły w których mogę zaliczyć ten jeden rok cały i tam napisać maturę? czy ktoś z was był kiedyś w podobnej sytuacji i wie cokolwiek na ten temat?
![]()
6 marca 2014, 15:17
ogólnie jestem słaba z matematyki, jasne, uczę się teraz cały czas, robię zadania, matury z wcześniejszych lat.
ale nasz nauczyciel jest taki, że.....ciężko u niego mieć dobre oceny, albo chociażby pozytywne...np. dziś...przez cały tydzień na matematyce była trygonometria a on wyskoczył dziś z niezapowiedzianym sprawdzianem z ciągów
![]()
na 26 osób u mnie w klasie, może 10 ma 3 z matematyki...reszta to dopy..
- Dołączył: 2012-11-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2142
6 marca 2014, 15:17
U nas było kilka osób w klasie, które zakończyły maturalną klasę z jedynką z jakiegoś przedmiotu. Wyglądało to tak, że oczywiście tego roku nie przystąpiły do matury, w sierpniu był egzamin poprawkowy. Osoby, które go zdały mają maturalną klasę zaliczoną, rok wolnego i jeśli chcą to w maju mogą przystąpić do matury w jakiej szkole chcą, oczywiście po złożeniu odpowiednich papierów. Jeżeli nie zdały poprawki to powtarzają klasę, nie koniecznie w szkole do której chodzili.
- Dołączył: 2012-11-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2142
6 marca 2014, 15:18
U nas było kilka osób w klasie, które zakończyły maturalną klasę z jedynką z jakiegoś przedmiotu. Wyglądało to tak, że oczywiście tego roku nie przystąpiły do matury, w sierpniu był egzamin poprawkowy. Osoby, które go zdały mają maturalną klasę zaliczoną, rok wolnego i jeśli chcą to w maju mogą przystąpić do matury w jakiej szkole chcą, oczywiście po złożeniu odpowiednich papierów. Jeżeli nie zdały poprawki to powtarzają klasę, nie koniecznie w szkole do której chodzili.
- Dołączył: 2012-08-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 894
6 marca 2014, 15:08
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale jakiego przedmiotu nie zdasz? Nie da się jeszcze czegoś zrobić? Korepetycje czy pomoc znajomych i zaliczenie semestru?
6 marca 2014, 15:11
Isemestr zaliczony, tylko teraz dołki w II semestrze...
![]()
matematyka oczywiście, to nie jest pewna ale będzie ciężko bo mam słabe oceny a czasu tak niewiele zostało, nie wiem po prostu czy się wyrobię..
bardziej się boję poprawki w maturalnej niż matury..
![]()
- Dołączył: 2012-12-23
- Miasto: Ms - Wro
- Liczba postów: 3642
6 marca 2014, 15:13
a z czym sobie nie radzisz z tej matmy? moze jest jakis sposob zeby to jeszcze nadrobic?
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
6 marca 2014, 15:14
Zasuwaj do nauczyciela.
Porozmawiaj z nim/nią na spokojnie , poproś o szansę,powiedź że dasz siebie wszystko i nie pozostaje Tobie nic innego jak wyłączyć komputer i zakuwać. A najlepiej jak byś miała korepetytora. Szkoda że za późno się za to zabrałaś.Ale jak nauczyciel zobaczy że się starasz to może przynajmniej 30-50 % ocen poprawisz.
6 marca 2014, 15:20
z nim się nie da gadać, z nim się niczego nie negocjuje, taki ma charakter że... wiem wiem uczę się teraz cały czas i nie zamierzam się poddawać do samego końca ale jednak się boję i nie wiem co później...mam już chyba tylko czarne scenariusze ;/
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
6 marca 2014, 15:24
Mimo wszystko spróbuj z nim porozmawiać.
Może to docenić.
Ja też z matmy miałam taką babeczkę że aż strach.Każdy jej się bał bo ona była stanowcza i nie raz pokazała "Ja tu rządzę " .
Ale wiesz co ?
Teraz kiedyś miałam problem.Poszłam do niej , mimo strasznego stresu i ona to doceniła.I wcale nie była na osobności taka straszna na jaką się kreowała.
W każdym razie teraz nie masz nic do stracenia.Najwyżej wyrzuci Ciebie za drzwi , a tak naprawdę możesz wiele zyskać.
6 marca 2014, 15:38
domingo19 napisał(a):
ogólnie jestem słaba z matematyki, jasne, uczę się teraz cały czas, robię zadania, matury z wcześniejszych lat.ale nasz nauczyciel jest taki, że.....ciężko u niego mieć dobre oceny, albo chociażby pozytywne...np. dziś...przez cały tydzień na matematyce była trygonometria a on wyskoczył dziś z niezapowiedzianym sprawdzianem z ciągów na 26 osób u mnie w klasie, może 10 ma 3 z matematyki...reszta to dopy..
Jest marzec. Za dwa miesiące jest matura z matematyki. Powinniście już wszystko w miarę ogarniać.
- Dołączył: 2014-01-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 822
6 marca 2014, 17:51
Bierz jeszcze pod uwagę, że jak w tym roku nie napiszesz matury, to prawdopodobnie będziesz musiała koniecznie za rok i to nie w jakimś LO, a technikum - podstawa programowa się zmieniła, w tym roku jest ostatnia ze starej podstawy dla całego kraju, w przyszłym roku ponoć technika piszą maturę "starą", ale już licea mają dostać maturę z tej nowszej podstawy.
Może faktycznie trzeba postawić na korepetycje w dużej ilości z utalentowanym korepetytorem? Bylebyś miała te 2. No i umiesz cośtam, tylko u nauczyciela masz kiepskie oceny, czy w ogóle nic nie umiesz? Jak dajesz radę zaliczyć na te 30% jakiś stary test maturalny, to problem z oceną leży raczej w stresie i nauczycielu. I nie dołuj się, negatywne myślenie ciągnie cię w dół.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
6 marca 2014, 18:46
nucleargirl napisał(a):
Bierz jeszcze pod uwagę, że jak w tym roku nie napiszesz matury, to prawdopodobnie będziesz musiała koniecznie za rok i to nie w jakimś LO, a technikum - podstawa programowa się zmieniła, w tym roku jest ostatnia ze starej podstawy dla całego kraju, w przyszłym roku ponoć technika piszą maturę "starą", ale już licea mają dostać maturę z tej nowszej podstawy. Może faktycznie trzeba postawić na korepetycje w dużej ilości z utalentowanym korepetytorem? Bylebyś miała te 2. No i umiesz cośtam, tylko u nauczyciela masz kiepskie oceny, czy w ogóle nic nie umiesz? Jak dajesz radę zaliczyć na te 30% jakiś stary test maturalny, to problem z oceną leży raczej w stresie i nauczycielu. I nie dołuj się, negatywne myślenie ciągnie cię w dół.
jeszcze 5 lat mozna pisac stara mature, jak sie jej nie ogarnie ;p
- Dołączył: 2011-06-01
- Miasto: Wolność
- Liczba postów: 901
6 marca 2014, 18:48
http://www.matemaks.pl/matura-zestaw1.php
ja uczylam sie stad rok temu i bez problemu zaliczylam rok i zdalam mature:)
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 331
6 marca 2014, 19:56
Jeśli z nauczycielem nie da się gadać to wyślij rodzica. Tylko bez żadnych awantur. Wiesz, mama zatroskana o oceny dziecka, pyta jak mu pomóc itp, przy okazji coś napomknie, że bardzo się starasz... Większość nauczycieli traci swój animusz, rozmawiając z rodzicami - takie czasy.
Tak jak radziły dziewczyny, szukaj korepetytora i działaj. W dwa miesiące można nadrobić baaardzo dużo z poziomu podstawowego. Powodzenia!