Temat: Kłótnia z przyjaciolka-jak sie pogodzic?

Moze zaczne od poczatku. Przyjmijmy ze ja to Basia a moje przyjaciolki to Kasia i Asia.
Z Kasia znam sie od  zawsze, od urodzenia dosłownie. jestesmy dla siebie jak siostry, 11 lat chodzilysmy razem do klasy. Asia doszla do naszej klasy kilka lat temu i od tego czasu bylysmy we 3. Zawsze. ZAWSZE. Teraz mamy po 17 lat. Kasia z Asia sa w tej samej klasie/szkole, tylko ja w innej. tak wyszlo. Zaczelo sie w wakacje. Asia zadzwonila do mnie czy bym nie pojechala z nia i jej kolega nad jezioro. Nie pojechałm bo nie mogłam. zadzwonila po Kasie. pojechały. Sytuacja powtorzyla sie znow-znow nie moglam i poechały we 2. Asia pojechala gdzies na miesiac, a wtym czasie Kasia nie spotykała sie ze mna kompletnie prawie  wcale. Jezdzila nad jezioro z 2'ma kolezankami ktore zapoznała z kolegami. Przesiedzialam ten miesiac sama. Gdybym nie zaczynala rozmow z Kasia wcale by sie nie odzywala. Przyjechala Asia. Rok szkolny. I koniec kontaktu. zadnych interwencji o spotkanie. Nic. Z Kasia tylko sporadycznie w soboty. Kiedy chcialam sie spotkac, nie mialy czasu. Jakis czas temu pojechały do kina. Do mnie nawet nie zadzwonily. ja wiem, ze inne szkoly ale moglyby chociaz chciec sie spotkac! dzis napisalam do Asi zebym jutro do niej pojechala. Spytalam czy ma czas. Powiedziala, ze ma. Od razu pyta do ktorej bym byla. "17?" bo do tej godziny ma czas... i tak zawsze. Wczesniej nierozłączne teraz ustawianie spotkania pod wolny czas. Z Kasia, z ktora łaczy mnie naprawde silna wiez nieoficjalnie sie nie odzywam. Jakis czas temu Ksia nocowala u Asi. Byly razem caly weekend. To juz nie jest trojka. Chodzi o to, ze jest mi strasznie przykro, ze o mnie wcale nie pamietaja. Nic. Przciez bylysmy nierozlaczne a z Kasia to jzu w ogole! Ona nie wie o co chodzi. Mi jej brakuje. Strasznie. Myslałam o tym, zeby zaprosic ja jutro do domu i porozmawiac. Ale wstydze sie. Ze zle zrozumie czy cos. Ze potem z Asia beda to interpretowac. Prowadze pamietnik i to wszystko opisywałam. Myslałam,zeby jej pokazac pamietnik wlasnie, zebuy przeczuytała to co z siebie wyrzucilam.... naprawde nie wiem. Boli mnie ta sytuacja. To ze nie jestesmy jzu we 3. Ze o mnie zapomniały. Szczególnie Kasia. Co mam zrobic? Jak wytlumaczyc wszystko kasi? Przepraszam, ze tak dlugo ale... no tak wyszlo. Z gory dziekuje za rady ;)
.
masakra ;d mogłaś te imiona zmienić było by łatwiej odróżnić to raz a dwa wyolbrzymiasz ;d i może trzy nieoficjalnie nie odzywacie się do siebie ;D hehe ;  d
ok, ale chcialam sie poradzic jak sie "pogodzic" a nie o ocene sytuacji...
a ja Ci napisałem, że wyolbrzymiasz i nie ma się co godzić ... po pprostu bądź sobą odezwij się trochę się staraj. A jak na prawdę coś tam Ci leży "na sercu" to jej/im to powiedz, że czujesz, że tracicie kontakt i tego nie chcesz takie tam :D to Ty jesteś kobita Ty powinnaś wiedzieć takie rzeczy ;D ja bym po prostu dał sprawie się rozwiązać próbując jakiś kontakt zbudować i systematyczność w tym "związku" ;D
szczera rozmowa - innego wyjscia niema..
Pasek wagi
panta rhei.... będą nowe przyjaźnie
z przyjaźnia jest trudno
Wg mnie prawdziwa przyjaźń sprawdza sie na studiach
Ja miałam kilka takich przyjaźni...ostatnia rozpadala się przez kilka miesięcy i moja ,,przyjaciółka" tez się niemal nei dzywała bo miala inne towarzystwo...Odpuściłam sobie ją,bo nie jeste zabawką i nie będzie grac z moimi uczuciami,,,

Mam teraz przyjaciółkę ale tą prawdziwą...oże to dziwnie zabrzmi basiu,ale w tym wieku czase trdno rozpozna prawdziwą przyjaźń:)
Ja rok temu dałabym się zabić za O...a teraz wiem,że nasze drogi sie po prostu rozeszły i teraz (21 lat prawie) poznałam prawdziwa przyjaciolke na studiach......
ze szkolnymi kolezankami różnie bywa:/
To są przyjaźnie szkolne...One juz i tak zawsze beda bliżej bo sa w tej samej szkole,pewnie jeszcze w tej samej klasie-maja tych samych nauczycieli,obracaja sie w tym samym towarzystwie,a ze w szkole spedzacie wieksza czesc swojego życia to i one czuja sie teraz ze sobą bardziej związane.Spróbuj z nimi pogadac,a jak nie poszukaj sobie innych przyjaciółek.Jeszcze nie raz stracisz kogos bliskiego-taka kolej rzeczy i taka jest dorosłość.
> z przyjaźnia jest trudnoWg mnie prawdziwa przyjaźń
> sprawdza sie na studiach

Według mnie prawdziwa przyjaźń sprawdza sie przez całe życie...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.