Temat: Tajemnica Fatimska & Świadkowie Jehowy.

Na początek chcę zacytować pokrótce artykuł o tajemnicy fatimskiej...

"Święta Łucja i wojna na Wschodzie.
W 1917 roku w Fatimie na terenie Portugalii troje dzieci doświadczyło objawienia. Ukazała im się podobno Matka Boska, która przekazała im informacje na temat przyszłości świata. Podczas gdy dwie pierwsze części przepowiedni szybko trafiły do wiadomości publicznej, trzecia tajemnica fatimska przez dekady pozostawała niedostępna dla świata. Dopiero podczas trwania pontyfikatu Jana Pawła II rozpoczęto upublicznianie poszczególnych przekazów. Treść trzeciej tajemnicy fatimskiej spisana została przez Łucję, jedyne spośród trójki dzieci, które dożyło wieku dorosłego. W przepowiedni znalazła się informacja o zamachu na papieża, drastycznych zmianach klimatu, epidemiach śmiertelnych wirusów, ale i o katastrofalnych w skutkach konfliktach zbrojnych. Trzecia wojna światowa, bolesna i krótka, rozpocząć ma się od niespodziewanego ataku Chin na Rosję. Zwycięstwo najeźdźców ze Wschodu przerazi Stany Zjednoczone, które za namową Niemiec staną do walki jako sojusznik Rosji. Wykorzystując zaistniałą sytuację nasi zachodni sąsiedzi, podobnie jak podczas poprzednich wojen, będą chcieli zająć Polskę, jednak nie uda im się to. Na dodatek taka taktyka skieruje na Niemców niechęć reszty świata. Konflikty na skalę światową będą się nasilać i zakończą się dopiero za sprawą katastrofalnych w skutkach zjawisk atmosferycznych."
źródło: http://strefatajemnic.onet.pl/przepowiednie/baba-wanga-miala-racje-trzecia-wojna-swiatowa-w-wi,3,3794291,artykul.html

Widzę tutaj podobieństwo do tego, co głoszą Świadkowie Jehowy. Wg. nich koniec świata nie ma nadejść nagle w wyniku np udezenia asteroidy, ale wlasnie w sposob podobny do opisanej w Tajemnicy Fatimskiej. Otóż wg. nich dojdzie do licznych wojen, klęsk żywiołowych, chorób, ludzie będą się wybijać wzajemnie... ale ostateczne zakończenie będzie spodowane przez katastrofalne zjawisko atmosferyczne, jak to bywało opisywane w biblii (potop, spadające ognie w sodomie i gomorze itp). dodam jeszcze, że wg nich ziemia nie zostanie zniszczona, bo "bog do tego nie dopusci". ma byc tylko duzy przesiew ludzi.

Od razu chce zaznaczyć że nie stoje po żadnej ze stron, nie sram teraz w majty ;) skoro jesteśmy przy tym temacie - napiszcie co myślicie o tym co napisalam wyżej. czy jesteście pewni, ze Jehowi nie maja racji? jakies argumenty?
Prosze by wypowiadały się głównie osoby które mają pojęcie o temacie - bezpośrednią styczność z jakimś ŚJ. no i o kulture ;)
kuzynki opowiadałay mase historii o głoszeniu w nawiedzonych domach itp... :|
Twoje kuzynki są świadkami? W nawiedzonych domach? Czyli tam straszyło czy o zachowanie ludzi chodzi?:)
> a 23 rozdział Mateusza mówi właśnie o naszym
> Kościele i Księżach....jak nic! Powiem wam,że jak
> kiedyś ów ksiądz wyjaśniał mi tajemnicę Trójcy
> Św.,to wyrzucił mnie za drzwi,tylko dlatego,że nie
> rozumiałam....i odpowiadałam logicznie,on to
> przyjął jako drwinę i miesiąc się do mnie nie
> odzywał potem....

Bo Ty nie masz rozumieć Ty masz wierzyć ;p. Trójca to doktryna, prawda? A doktryn sie chyba nie tłumaczy... W kazdym razie doktryny sa gupie :P
> Twoje kuzynki są świadkami? W nawiedzonych domach?
> Czyli tam straszyło czy o zachowanie ludzi
> chodzi?:)

Tak są. Straszyło. W sensie demony... Brrr jak o tym myśle to już sie boje :|. I jedna z nich nawet mieszkała w takim miejscu... wynajmowali pokój u starszej pani a ona podobno miałą ajkieś swiece i obrazki itd nie wiem dokłądnie, sama nie widziałam, a ta kuzynka lubi wyolbrzymiać ;), ale jej mąż też mówił, że straszyło, więc sie wyniesli. Też mówiły o aniołach, którzy pomgają w głoszeniu w niebezpiecznych miejscach...

selinaa  właśnie pytałam o to bo jak tego lata byłam z mamą u dziadków i chciałam żeby ona zobaczyła się z taką starą znajomą to mama powiedziała, że ona mogła by sobie tego nie życzyć. (jeśli Cię to dziwi to mniej więcej moja historia jest na 6 stronie tego wątku, tak żeby było jasno wszystko:))  i pamiętam jak byłam jeden raz na zebraniu to wszyscy mówili, że pamiętali o mojej mamie i bardzo by chcieli, żey wróciła do organizacji..a co do ŚJ i Katolików, to może chodzi trochę o to że oni są tacy zakłamani, fałszywi i sami sobie zaprzeczają. W ogóle jakby się przyjrzeć to oni większość tych swoich zasad sobie powymyślali, a ludzie słuchają tych księży jak cielęta idące na rzeź.  I to nie tylko chodzi o ŚJ, bo Luteranie i Prezbiterianie też mają wiele 'przeciwko' Katolikom. 

Współczuję. Nic przyjemnego, takie atrakcje. Jutro możemy pogadać dalej:) Dobranoc lotopauanka:)
marian95 nie wiem jak inne kościoły odnoszą sie do katolików... Naprawde jest aż tak źle ;p? Ja myślałam, że mają wiecej wspólnego... Oo

Dobranoc Selinaa

marian95, czyli Twoja mama cały czas jest poza organizacją, tak? Szkoda, że dziadek tak się do niej odnosił, ze nie chciał mieć z nią wtedy kontaktu. Nie dziwi mnie, ze Twoja mama nie chciała odwiedzić tamtej znajomej, bo ja gdybym była poza organizacją to też raczej nikogo bym nie poszła odwiedzić, bo wiem, ze tamta osoba mogłaby czuć się zakłopotana.

marian95, może ktoś sobie tu o mnie różnie pomyśli, ale powiem Ci szczerze (muszę tutaj, bo pamiętnik masz zablokowany:)), ze jak przeczytałam twój wpis gdzie piszesz, ze mama po wykluczeniu uszanowała zasadę 'powstrzymywania się od krwi' to aż mnie to za serce ścisnęło. Nie zrozumcie mnie źle, ale to żeby podobać się Bogu stawiamy na pierwszym miejscu, nawet za cenę życia (bo to Bóg dał nam życie i on może też je zabrać). I ta sytuacja Twojej mamy pokazuje, ze ona ma w sercu Boże wymagania, choć jest wykluczona, to i tak o Bogu pamięta a to cieszy.

Tak, mama cały czas jest poza organizacją i w wakacje po spotkaniu z dziadkiem chciała wrócić, ale ja wiem że nie wróci, za bardzo się zmieniła, ma teraz innego męża i on nie były chyba w stanie uwierzyć, że jeśli się zmieni to będzie żył wiecznie...nie ważne. 
 lotopauanka oczywiście, że tak;p np wiem że tutaj w Irlandii Prezbiterianie od 17 wieku już nienawidzili Katolików, tak samo prawie od zawsze jest tutaj konflikt pomiędzy Protestantami i Katolikami. Tutaj od zawsze tak było i nie widzę dlaczego gdzie indziej miało by być inaczej. Tak to jest że zawsze religie się ze sobą 'sprzeczały'...i wszystkie osoby które znam, które nie są Katolikami mają coś przeciwko nim. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.