18 lutego 2014, 11:00
Czy któraś z Was kiedykolwiek przez to przechodziła? Czy na przykład któraś z was miała anoreksję/jadła 300 kcal dziennie/wymiotowała z tego co zjadła i z tego wyszła/lub nie?
Proszę, opowiedzcie o sobie, chętnie poczytam
18 lutego 2014, 11:02
Hej, ja ciągle mam zaburzenia odżywiania, jakiś czas temu miałam bulimię, od około 2 lat chodzę na terapię i jest o niebo lepiej.
18 lutego 2014, 11:03
freykaa napisał(a):
Hej, ja ciągle mam zaburzenia odżywiania, jakiś czas temu miałam bulimię, od około 2 lat chodzę na terapię i jest o niebo lepiej.
a jak wyglądało/wygląda Twoje odżywianie?
18 lutego 2014, 11:06
Nie, ale mam koleżanke która przez to przechodziła.
Jadła np. jedno jabłko dziennie, ćwiczyła po 3-4 godziny, wymiotowała. Nie wiem jak długo przez to przechodziła, nawet nie wiedziałam że chorowała, myślałam że zawsze była patykiem bo taka jej uroda (naprawde, patyk, nie przesadzam, same kości i skóra). Zanikł jej okres na 3 lata, przyznała się mamie dopiero jak powrócił bo przytyła, teraz waży 50kg, wzrost nie wiem ale coś ok. 155-160cm.
Czemu nie wiedziałam? Nie jest to moja jakoś bliska koleżanka, raczej przyjaciółka przyjaciółki. Czesto na facebooku chwaliła się swoimi nie-fit wypiekami, nalesniki z nutellą, ciastka, pizza... myślałam że ona to normalnie zjada...
18 lutego 2014, 11:20
Nie jadłam, 200kcal dziennie + ćwiczenia, ponad rok na wychudzeniu, psycholog psychiatra etc. Potem mega kompulsy i 40kg na wadze więcej. Nigdy nie wymiotowałam, brzydzę się tego.
Fizycznie, co widać na pasku, wyszłam z tego, okres mi wrócił dopiero po roku od przytycia.
Psychicznie to już inna bajka, aczkolwiek jestem już na etapie gdy mogę o tym spokojnie mówić, więc jest dobrze
18 lutego 2014, 11:26
Hum, nie wiem czy się liczy. Miałam okres kiedy moje jedzenie wyglądało tak:
śniadanie:3 lyzki płatków jogurt mega extra super light
2 śniadanie: mini bułeczka (były takie w piekarni) o średnicy może 6 cm
obiad: domowy porcja mikro
kolacja: truskawki z chudym mlekiem
Mniej niż 900, podejrzewam. W momencie kiedy zeszłam do BMI 16 i zaczełam mieć schizy potworne z każdym kęsem jedzenia, powiedziałam sobie DOŚĆ. I postanowiłam jeść normalnie.
Może jestem specyficzna, ale chyba zaczęłam dostrzegać w lustrze, że mój wygląd idzie już w złym kierunku.
EDIT: a teraz mam przechył w drugą stronę, jak ktoś poświęca zdrowie dla urody, to mnie strasznie wkurza.
Edytowany przez 18 lutego 2014, 11:39
18 lutego 2014, 11:38
ponad 60 dni clean, samopoczucie i wizje przyszłościowe +1830100634 pkt do przodu.
18 lutego 2014, 12:14
borderline2000 napisał(a):
ponad 60 dni clean, samopoczucie i wizje przyszłościowe +1830100634 pkt do przodu.
przepraszam, ale co to znaczy 60 dni clean?