Temat: Kocia ruja,a strerylizacja

Mam problem.
Parę miesięcy temu przygarnęłam z ulicy kotkę. Chciałam ją wysterylizować na początku roku ale dostała rui więc czekałam aż jej się skończy. No i sęk w tym, że kiedy się skończyła wyjeżdżałam akurat na tydzień i miałam z nią pójść do weterynarza po powrocie. Wróciłam tydzień temu, a ona znów ma ruję. Miauczy i drze się jakby ją ze skóry obdzierali już przez przeszło miesiąc i wszyscy w domu mają jej już serdecznie dość. Nie daje nam spokoju ani w dzień ani w nocy i już na prawdę nie mam pojęcia, co z nią zrobić. Kiedy nie ma mnie w domu moja siostra zamyka ją w piwnicy, bo im żyć nie daje, a ja bez przerwy muszę tłumaczyć dlaczego jej nie wysterylizuję, albo nie wypuszczę, żeby zaciążyła, a z kotkami to już się coś zrobi... ;/
Piszę to wszystko, bo chciałabym się was zapytać, czy miałyście może takie przygody z kotem i co mam zrobić w tej sytuacji? Boje się, że ktoś w którymś momencie nie wytrzyma i faktycznie ją wypuści,a nie ukrywam, że mi samej już porządnie działa na nerwy i są momenty kiedy też mam już ochotę to zrobić...
Ponoć nie mogę wysterylizować kotki w trakcie rui, a ruja może trwać tygodniami i powtarzać się, co tydzień tak jak to się dzieje w przypadku mojej kotki. Nie wiecie może czy weterynarz może dać jej jakiś zastrzyk, albo tabletkę na wyciszenie rui, albo jej skrócenie i ile ewentualnie mogłoby to kosztować??? Gdybym tylko mogła ją wysterylizować zrobiłabym to choćby zaraz, bo już na prawdę nie da się z nią wytrzymać...
Nie wiem czy dla Kota sa takie zastrzyki ale ja dla swojego psa otrzymalam takowy u weterynarza za okolo 50 zl - byl to zastrzyl na obnizenie popedu- pomoglo:) wiec zapytaj u weterynarza moze i dla kota takowy sie nada:)
Może po drodze wdepnij do weterynarza i powiedz, że chcesz kotkę wysterylizować, ale od kilku tygodni ma ruję i nie wiesz ile to może potrwać, żeby umówić jakiś termin. Może dadzą kotce jakiś zastrzyk i po problemie.
Pasek wagi
idź do weta niech Ci wypiszę receptę na PROVERĘ. To są hormony, wyciszą rujkę i można śmiało ciachać.
Pasek wagi
witaj w klubie :P moja kotka też się właśnie drze... Ale moja jest już stara i nie zamierzamy jej sterylizować. Jak już nie wytrzymujemy to dajemy jej tabletki na uspokojenie, wyciszenie. Działają one bardzo łagodnie, acz.. są na receptę ;/ Więc tak czy siak musisz się udać do weta :)
I mój kot też ma ruję 2 tygodnie, tydzień przerwy i znowu... heh
Pasek wagi
ooo właśnie provera to się nazywa! :D
Pasek wagi

Jajanka napisał(a):

ooo właśnie provera to się nazywa! :D

Karmisz kota całe życie proverą? Lepiej idź do weta sprawdzić czy nie ma ropomacicza  albo pogłaszcz ją dobrze po brzuchu i poszukaj guzków.
Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

idź do weta niech Ci wypiszę receptę na PROVERĘ. To są hormony, wyciszą rujkę i można śmiało ciachać.


Dokładnie tak.

niee nie całe życie ;) daję jej to rzadko - latem, kiedy ma możliwość wychodzenia na dwór i to też nie zawsze :) Do weta chodzę - nic jej nie dolega :) Guzków też brak :)
Pasek wagi
idz do weta da tabletki na  wyciszenie i umawiaj sie na sterylizacje za miesiac lub dwa
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.