18 listopada 2010, 19:33
......
Edytowany przez sztorm1 25 listopada 2010, 13:43
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
18 listopada 2010, 21:04
Zachowałas sie prawidłowo,niczym sie nie przejmuj.Z wieloma damskimi "przyjaźniami"tak juz jest
18 listopada 2010, 21:15
Postąpiłaś właściwie. Ta sytuacja ze spaniem była dziwna. Jeszcze da się zrozumieć, że miałabyś spać ze swoim bratem, no ale nie jej. No sorry masz chłopaka, który też jest na tej imprezie i ty masz spać z jakimś innym. No sorry, ale coś nie halo.
Mam mniej lat, ale jednak chyba jestem mądrzejsza od tej twojej znajomej (żeby nie było, że mam o sobie jakieś tam mniemanie, ale ja rozumiem że pieniądze z nieba nie lecą, ani na drzewie nie rosną. Rozumiem jak ktoś mówi, że nie ma na to kasy i w życiu nie wykorzystywała kogoś 'Kup mi to, kup mi tamto, bo ja mam takie widzimisie' Sorry, ale to już niczym pasożyt. Nic nie daje od siebie i tylko bierze od innych...)
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
18 listopada 2010, 21:44
Mnie dziwi,że masz inną znajomą od Ciebie.Masz kasę to szalejesz, nie masz wystarczy dwa słowa i wiadomo o co chodzi.
Ona dostaje kasę , Ty musisz zarobić
Tobie będzie łatwiej oswoić samej z życiem, a więcej czasu spędzaj ze swoim.
100 km jechać żeby siedziec w domu!!!!!! NIGDY
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
18 listopada 2010, 22:14
dobrze postąpiłaś, nie masz sobie nic do zarzucenia. a to, ze ten jej facet olał gości i niby Ty miałaś im usługiwać to przesada;/
19 listopada 2010, 07:41
Nie zrobiłaś nic niewłaściwego. Dziwi mnie, że
koleżanka wydała ci polecenie, że masz robić śniadanie gościom, przecież
nie jesteś ich służącą, to raz, są dorośli i mogą sami sobie zrobić to
dwa, a trzy - był tam jej chłopak, z którym mieszka, czyli to oni oboje są gospodarzami imprezy, więc to on powinien się tym zająć, skoro ona nie mogła.
Jakbyś się sama zgłosiła do pomocy, to co innego oczywiście. Ty tam byłaś gościem, w takiej sytuacji zawsze można w jakichś
drobnych pracach pomóc, ale nie robić za obsługę, skoro jest drugi
gospodarz imprezy. A co do pieniędzy, to widocznie
koleżanka jeszcze nie dorosła, żeby zrozumieć, że jak się nie ma kasy,
to się nie ma i spod ziemi się jej nie wytrzaśnie. Obrażanie się za
odmowę udziału w proponowanych przez nią wyjazdach i imprezach -
dziecinne i tyle :-) Może jej z czasem przejdzie.Albo zrozumie i będziecie się nadal przyjaźnić, mimo że wy nie będziecie brali we wszystkim udziału albo nie przejdzie i wtedy być może znajomość się rozmyje.
- Dołączył: 2007-01-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1947
19 listopada 2010, 09:23
Nie przejmuj się tym tak bardzo. Nie masz sobie nic do zarzucenia.
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
19 listopada 2010, 10:42
Kasa jej uderzyła do głowy. Na Twoim miejscu dałabym sobie z nia spokój. Jak na moje krzywe oko to jej brak wszystkich klepek.
Przecież to jest chore żebyś Ty nie mogła spać ze swoim chłopakiem w łożku ! Nie wypominając już o tym ze goście robią gościom jedzenie. Postapiłaś prawidłowo ze sie zwinełaś, ja bym jeszcze jej o to zrobiła awanture.
Nie jesteś jej służącą, która pujdzie tam gdzie ona zagra. Jesli chce służke, to niech ją sobie zatrudni, a Ty daj sobie z nią spokój. Tacy ludzie nie są warci złamanego grosza.
19 listopada 2010, 10:54
....
Edytowany przez sztorm1 25 listopada 2010, 13:44
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Costa Brava
- Liczba postów: 1910
19 listopada 2010, 11:38
jesteś mądrą dziewczyną, ja też bym wyszła i niech sobie sami robią śniadanka:)
tacy są ludzie, którym rodzice dają kase na wszystko.
ja nie pracuję, ale moi rodzice kasą też nie grzeszą, wiem jak to jest zwyczajnie nie mieć kasy na wyjazd:)
19 listopada 2010, 11:43
.......
Edytowany przez sztorm1 25 listopada 2010, 13:44