Temat: najmilsze i przykre teksty usłyszane na swój temt

Drogie Babeczki!
Otwieram forum, w którym chcę żebyście napisały najmilsze teksty usłyszane o was. No i te mniej przyjemne - takie które "weszły Wam w pięty"!

Zacznę od siebie:
to które mnie najbardziej dotknęło: "......jedynym twoim atutem jest twoje auto...., szkoda, że to ty nim jeździsz..."

a teraz coś na pocieszenie: pewien Pan zadał mi pytanie: czy Pani ma cukrzyce? zaczerwieniłam się i odpowiedziałam oczywiście, że nie. Dodał: bo ma Pani takie słodkie oczy!!!   nie wymaga to chyba komentarza!
Najmilsze: do mnie i mojej sis : alee wy jesteście piękne, ojej niech no was przytulę :P
Miłe było też: " powinnaś pójść na modelkę" :D
A co do nie miłych.. Teraz sądzę, podobnie jak jedna z Vitalijek wypowiadających się na ten temat, że najbardziej smutne jest milczenie..  Choć i tak wiele było sytuacji, gdy ktoś powiedział coś co mnie zasmuciło.
Było, minęło :P
Miłych było niewiele..
za to niemiłych DUUUUUŻOOOO !
od ojca " I tak zawsze będziesz brzydka "
od matki " Czasami żaluje, że Cię urodziłam "
                  - można usłyszeć coś gorszego?
a w szkole :
- Jak siedze za nią to jakbym siedział za ścianą,
- Ja pier... jaki prosiak,
- jak ona idzie to się korytarz trzęsie,
- kto jest najgrubszy w klasie? oczywiście, że ***********
i wiele, wiele innych!
Zaczarowana - słowa matki mną wstrząsneły ;/ Szczerze Ci współczuję.
Najbardziej nie miły komentarz - "Ale spaślak" (usłyszałam to jako dziecko)
Najmilszy - "Po co zmieniać coś , co już jest idealne" ;)
jem w szkole jakis jogurt i tekst kolegi :
"myslisz ze jak bedziesz jadla jogurty to schudniesz?"

pfff
Najmilsze:
od mojego dziadka, że wyglądam jak kreolka :)
i podpis na deviantart mojego zdjęcia, które zrobiła przyjaciółka "Gosh, she's beautiful"
Może i to puste, najbardziej cenić sobie komplementy co do wyglądu, ale tego w sobie sama nie jestem w stanie docenić... No i oczywiście przepiękne też są słowa, które słyszę od mojego skarba :)
A niemiłych tekstów było wiele, zwłaszcza od mojego ojca. Te o mnie mogłam jeszcze puszczać mimo uszu, najgorsze było, to czego się nasłuchałam o moim ukochanym...
najgorsze?
od chłopaka ze szkoł : pogadamy jak schudniesz
od ojca -> było ich setki......... hm a to co mi utkwiło najbardziej to '' tak ci przypier że Twój mózg rozje się na ścianie'' miałam jakieś9 lat ;]

najmilsze?
kocham Cie - od mojego chłopaka
dobrze że Cie mam też od chłopaka


Kurde... Co z tymi ojcami jest?:( 
nie wiem właśnie ;] dlatego bacznie obserwuje mojego faceta.............   bo jeśli kiedyś jako ojciec moich dzieci ma ranić je........ to O NIE..........      
nie wiem czy przykre czy szczere "że mam dupe jak szalupe"
Zacznę od tych nie miłych..
od "brata" - spier**, kur**, mała dzi***, su**, jedź do swojego ojca, grubas , i wiele wiele innych podobnych...
A te miłe to na pewno "Kocham Cię" ; ))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.