- Dołączył: 2008-04-07
- Miasto: Zawiercie
- Liczba postów: 206
17 listopada 2010, 16:24
Drogie Babeczki!
Otwieram forum, w którym chcę żebyście napisały najmilsze teksty usłyszane o was. No i te mniej przyjemne - takie które "weszły Wam w pięty"!
Zacznę od siebie:
to które mnie najbardziej dotknęło: "......jedynym twoim atutem jest twoje auto...., szkoda, że to ty nim jeździsz..."
a teraz coś na pocieszenie: pewien Pan zadał mi pytanie: czy Pani ma cukrzyce? zaczerwieniłam się i odpowiedziałam oczywiście, że nie. Dodał: bo ma Pani takie słodkie oczy!!! nie wymaga to chyba komentarza!
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 1833
17 listopada 2010, 16:34
najmilszy... nie mogę Ci wiele dać, ale mogę wziąć wino i iść z Tobą tańczyć w deszczu.
a najmniej miłe wydaje mi się dzisiaj milczenie.
17 listopada 2010, 16:38
niemiłych to wiele w zycziu slyszalam glownie od ojca, typu spier**, wypier***, wyjdz, przesun sie, odpier*** sie i inne, do tej pory siedzi mi to w psychice , poza tym w podstawowce bylam nieco okrągła, a wiadomo dzieci potrafia niezle dokuczyc i tak wymyslano na moj temat wiele przykrych wyzwisk ...
na szczescie teraz ma mi kto prawic komplementy
Edytowany przez sztorm1 17 listopada 2010, 16:39
17 listopada 2010, 16:44
> niemiłych to wiele w zycziu slyszalam glownie od
> ojca, typu spier**, wypier***, wyjdz, przesun sie,
> odpier*** sie i inne, do tej pory siedzi mi to w
> psychice , poza tym w podstawowce bylam nieco
> okrągła, a wiadomo dzieci potrafia niezle dokuczyc
> i tak wymyslano na moj temat wiele przykrych
> wyzwisk ...na szczescie teraz ma mi kto prawic
> komplementy
:( od ojca? przykre bardzo ściskam Cię mocno bo to pewnie bolało :(((
Ja z natury jestem twarda, wychowałam sie z braćmi, kolegami braci, wiec to mnie uodporniło na chamskie odzywki, jeśli kotś powie cos niemiłego, nie biore tego do siebie ,bo to jego problem co o mnie mysli.
a juz zwłaszcza od osób które nie znam lub mało dla mnie znaczą.
Najmilsze było ---- bez ciebie nie idę! to juz nie to samo.
17 listopada 2010, 16:46
witalka niestety od ojca a co najgorsze to nadal musze mieszkac w domu, bo nie znalazalm zadnej pracy zeby moc sie z domu wyprowadzic, a moj ojciec to prostak ... zawsze nim byl i zawsze nim bedzie ...
17 listopada 2010, 16:50
Ja nie pamiętam żadnych słów, które były dla mnie szczególnie niemiłe. Może dlatego, że nie biorę wszystkiego do siebie.
A miłe słowa, które ostatnio usłyszałam to: "cześć chudzinko" od koleżanki
i od przyjaciółki: "nie widzę Cię trzeci dzień i już tęsknię ;("
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1039
17 listopada 2010, 16:56
najmilsze oczywiście od mojego chłopaka :))
a tych niemiłych nie pamiętam, staram się to olewać, chociaż boli jak ktoś powie, że jestem gruba etc. :p
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
17 listopada 2010, 16:56
Szczerze powiedziawszy to nie pamietam żadnych ani szczególnie miłych słów,ani niemiłych,co nie znaczy ze nigdy takich nie słyszałam.Może ze mna cos nie tak?albo słaba pamięc?
- Dołączył: 2010-11-08
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 2528
17 listopada 2010, 17:00
te niemiłe raczej też nie utkwiły mi w pamięci, staram się nie brać tego do siebie, a miły to od obcego 'pana', na jakiejś plażowej imprezie: 'dziewczyno, jesteś piękna! wszystko jak trzeba, lekko zadarty nosek (?-pierwsze słyszę i widzę:p), wyjątkowa! trzymaj to dla siebie i pamiętaj o tym'
Tak więc skoro miałam trzymać to dla siebie, to nigdy nikomu tego nie mówiłam. Tym bardziej, że nie lubię mówić o sobie w superlatywach (krępuje mnie to i mam troche kompleksów), ale skoro Vitalijkom codziennie w pamiętnikach opisuje się swoje dni, sukcesy i porażki...:)
- Dołączył: 2010-11-08
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 2528
17 listopada 2010, 17:00
i od babci!:D : mi się wydaje, że Ty schudłaś...:D