- Dołączył: 2013-12-03
- Miasto: będzin
- Liczba postów: 301
17 stycznia 2014, 16:45
Czy nie macie powodów? :)
- Dołączył: 2010-11-18
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 2621
17 stycznia 2014, 17:17
odrobinkę. ale nie mam powodów. po prostu on jest bardzo przystojny, a ja myślę o sobie nie najlepiej. on o mnie nie jest ani trochę, choć widzę że za mną szaleje i gdybym odeszła - byłby zalamany.
17 stycznia 2014, 17:19
Jasne że jestem zazdrosna o męża, i wcale zaufanie nie ma nic do tego,to zupełnie odrębne rzeczy...
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Monachium
- Liczba postów: 414
17 stycznia 2014, 17:22
Ufam mężowi nigdy nie dał mi powodu do robienia scen zazdrości.
Raz mi się zdarzyło być zazdrosną, gdy nowa dziewczyna naszego dobrego kolegi przy mnie zapraszała męża na kawę. Do tej pory pamiętam jak nie zręcznie wtedy nam było :P, łącznie z kolegą.
- Dołączył: 2012-05-18
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 1328
17 stycznia 2014, 17:31
Jestem zazdrosna, bo wiem że niekiedy zostaje zaczepiany przez inne kobiety. Ale to pewno wynik mojej niskiej samooceny..
17 stycznia 2014, 17:31
Nie mam powodów, nigdy mi ich nie dawał, ale jestem. Dla mnie to nie ma nic wspólnego z tym że mu nie ufam. To naturalna część związku. Wiem że mnie nie zdradzi, nie boję sie kiedy nie jesteśmy gdzieś razem, czy np muszę wyjechać na jakiś czas i zostaje sam, ale wiem też że jest wspaniałym facetem i podoba się innym kobietom. Tak samo jest zresztą i w drugą stronę, dla nas to oczywiste.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
17 stycznia 2014, 17:37
jestem, ale na takiej zasadzie :
K: dziś w mięsnym bardzo pomocna była Pani Ania ( mrugnięcie ) - droczy się ze mną
Ja: to zaraz tam wrócę i oberwie kotletem, który doradziła Ci kupić ;) itp.
- Dołączył: 2010-02-15
- Miasto: Forest
- Liczba postów: 3165
17 stycznia 2014, 17:58
Nie mam powodów, nie jestem :)
17 stycznia 2014, 18:39
Nie jestem na zasadzie nieuzasadnionej podejrzliwości, kontrolowania itp, ale gdyby mi dał powód, to bym była zazdrosna, jak to w zdrowym związku bywa. Jak każdy normalny facet tak i mój jest wrażliwy na piękno kobiet. Widzę, że przyciągają jego wzrok superzgrabne lasencje o pęknych twarzach, ale nie daję mu za to po pysku, bo sama się za takimi laskami oglądam.