Temat: liceum zoczne dla doroslych-warto?

Witam mam pytanko czy ktoś z was uczęszczał do takiego liceum czy zna kogoś kto uczęszczał, jak wygląda nauka i czy dużo w domu się trzeba uczyć dzięki za informacje
Ja uczęszczam od września, to była najlepsza decyzja w moim życiu, mam fajną klasę, jest łatwo zdać, nauczyciele nas wspierają, jest fajna atmosfera i w końcu nie stresuję się odpowiedziami na ocenę bo takich tam nie ma. No i największa zaleta, lekcje dwa razy w tygodniu 
Uczę się malutko, nawet mogę powiedzieć że prawie wcale, jedynie co to do egzaminu semestralnego który jest na koniec każdego semestru z każdego przedmiotu :) No i w domu trzeba pisać prace kontrolne ale to też raz na semestr. Przynajmniej tak jest u mnie w szkole :)
Najlepsza dezycja bo sie uczyc nie trzeba? To po co wy sie kobiety uczycie wogole?!
Na kase nie trzeba wam bedzie ''papierow''

nasta17 napisał(a):

Ja uczęszczam od września, to była najlepsza decyzja w moim życiu, mam fajną klasę, jest łatwo zdać, nauczyciele nas wspierają, jest fajna atmosfera i w końcu nie stresuję się odpowiedziami na ocenę bo takich tam nie ma. No i największa zaleta, lekcje dwa razy w tygodniu Uczę się malutko, nawet mogę powiedzieć że prawie wcale, jedynie co to do egzaminu semestralnego który jest na koniec każdego semestru z każdego przedmiotu :) No i w domu trzeba pisać prace kontrolne ale to też raz na semestr. Przynajmniej tak jest u mnie w szkole :)
O tym, że szkoła jest dobra, na pewno nie świadczy fakt, że nie trzeba się uczyć, wręcz przeciwnie. Do autorki, zdobycie średniego wykształcenia (i matury), a co za tym idzie możliwości podjęcia dalszego kształcenia jest zawsze dobrym wyborem.
Ja idę do szkoły policealnej dwuletniej od lutego. Niestety studia mi się nie powiodły i chcę cokolwiek się uczyć. Mam nadzieję, że będzie tam chociaż minimalny poziom. Od października idę na studia, więc być może przerwę naukę w szkole polic.
Skończyłam liceum zaoczne dla dorosłych.
Miałam zjazdy co 2 tygodnie i nie zgodzę się z tym, że nie trzeba było się uczyć. Miałam normalne zadania domowe, trzeba było się sporo uczyć ze zjazdu na zjazd. Klasówek, sprawdzianów, odpytywania nie było, ale pisaliśmy referaty, przygotowywaliśmy różne projekty. Nie było taryfy ulgowej. Zrobiłam maturę, poszłam na studia.
Pasek wagi
Ja teraz chodzę, też w systemie z zajęciami co dwa tygodnie. Wygląda to tak, że ci, którzy chcą mieć tylko liceum zaliczone, to faktycznie bardzo mało co muszą się uczyć - na egzaminach nierzadko można korzystać z notatek, no i prace semestralne trzeba oddać. Inna sprawa, że jak ktoś chce maturę zdać, to uczyć się trzeba tak czy owak w domu, więc poziom samej szkoły nie ma tu ogromnego znaczenia ;)

LIceum dla Dorosłych ( przynajmniej to, w którym się uczę- Żak w Świnoujściu ) jest zaoczne tzn są średnio dwa weekendy w miesiącu, ale tylko w soboty i niedziele i bezpłatne.:D Wydają legitkę i taką kartę zniżkową- także można sobie jeszcze skorzystać ze zniżek w sklepach, restauracjach i innych miejscach, dostaje się prace semestralne do napisania i są egzaminy co semestr. Wszystko jest do ogarnięcia, wiadomo że uczy się dla siebie a nie dla nauczycieli. Trzeba na zajęcia chodzić, bo od klasyfikacji zależy czy w ogóle podejdzie się do egzaminu:) Jak się planuje maturę to oczywiście trzeba się bardziej przykładać;) I fajny jest taki sentymentalny powrót do szkolnej ławki- nowe znajomości, lekcje, tablica... teraz to są jeszcze komputery i rzutniki- wiadomo postęp :)

Żeby zaliczyć liceum wystarczy minimum roboty w takich szkołach - znam kilka osób kt óre takowe skończyły lub uczęszczają, Żak pod tym względem jest mega prosty (moja dobra znajoma jest dyrektorem jednej z placówek właśnie żaka) natomiast jeśli chce się zdać maturę to wiadomo, że trzeba się przyłożyć dokładnie tak samo jak w każdym liceum.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.