Temat: Zazdrość facetów o ubrania- jak jest u Was?

Hej kobitki! 


Mam do Was pytanie odnośnie stosunku Waszych facetów do Waszego ubioru. Mój np zrobił mi ostatnio aferę o zbyt obcisłe spodnie na siłownię (są z takiego materiału jak leginsy, ogólnie są do biegania) argumentując, że jest mu przykro jak widzi, że inni faceci patrzą się na mój tyłek. Jest tego więcej, jest wściekły o zbyt krótkie sukienki, za duże dekolty.. długo, by wymieniac wszystko 


Jak to jest u Was? Powiem Wam szczerze, że mnie to strasznie wkurza, bo doszłam w pewnym momencie do wniosku, że już nie wyglądam jak JA tylko jak manekin stworzony przez mojego faceta. Ale z drugiej strony nie jestem pewna, czy nie ma trochę racji w niektórych sytuacjach, chociaż ja nie jestem typem osoby ubierającej się skandalicznie.

krolowamargot1 napisał(a):

Wyborna napisał(a):

nie, mój jest normalny
Same here



Mój nie ingeruje w to jak się ubieram , zdarzyło mu się raz zwrócić mi uwagę jeśli coś było za krótkie ale o tym sama wiedziałam i miałam się przebrać tylko czekałam na jego reakcję :D Mimo tej jednej uwagi nie powiedział, że mam to zdjąć, czy nie mogę w tym wyjść. Poprzedni zaś chłopak sugerował i chciał żebym nosiła spodnie , ale czy to było z zazdrości nie wiem. Zawsze jak jechaliśmy na impreze to zakładałam sukienkę i szpilki , wiedział o tym dlatego później kłamał ,że jedziemy do kina więc ja w spodnie a on w samochodzie mówi , że jedziemy na imprezę.. Podstępny typ :P Nigdy nie zdarzyło mi się jednak żeby któryś z facetów miał problem z moim ubiorem a czasem było i wyzywająco. 
Mam to samo co ty i bardzo nad tym ubolewam walczę z tym już 3 lata i nic. Wiecznie się obraża a ja ulegam. 
mój kiedyś czepiał się zbyt wydekoltowanych koszulek , ale  dalej chodziłam ubrana tak jak chce :P  i od tamtej pory nie mówił już nic więcej na temat tego jak się ubieram itp:)

Pasek wagi
ludzie, którzy maja potrzebe dyktować innym w co mają się uierać i są z tego tytułu zazdrośni mają cos nie tak z psychiką...
Pasek wagi
Mój jest dumny, jak widzi, że faceci się za mną oglądają, a zdarza się to dość często. Mogą tylko popatrzeć, bo ja jestem kobietą mojego mężczyzny.
Z tym, że ja nie ubieram się wyzywająco, ale kobieco. Jeśli jeansy, to do tego buty na obcasie, a nie sportowe i takie tam.
na początku coś tam brąchał pod nosem.. ale go uciszyłam :)))
Nawet mi do Glowy nie przyszlo ze facet moze sie czepiać mojego ubioru oO ubieram sie roznie, "od żula do dziwki", ale zawsze mu sie podoba. A jak ktoś sie za mna obejrzy, to jest dumny jak paw, bo jestem jego a reszta moze pomarzyć ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.