Temat: Laserowa terapia wypadania włosów

Od dwóch lat bardzo mocno wypadają mi włosy i wiedziałam od dawna, że to nie jest normalne. W końcu dwa tygodnie temu poszłam do prywatnej kliniki dermatologicznej. Było to z powodu brodawek na stopach a temat włosów poruszyłam przy okazji. Pan pooglądał moje włosy taka kamerką i powiedział ze nie jest ciekawie. Zlecił mi wykonanie badania trochogramu, które polega na wyrwaniu stu włosów z głowy z cebulkami i zbadaniu ich dokładnie pod mikroskopem, aby poznać przyczynę wypadania włosów. Na wyniki czekałam dwa tygodnie. Razem z wynikami poszłam do lekarza, który powiedział mi ze od dwóch lat nie widział tak złych wyników, ze jestem jedna z nielicznych osób uczulonych na szampon, który działa na moje włosy jak detergent. Wypada mi trzy razy tyle włosów co przeciętnemu człowiekowi i komputer wyliczył ze w ciągu pól roku wypadnie mi 42% włosów. W skrócie mam włosy przypominające kogoś po chemioterapii. Mam zabronione używanie szamponu. Zamiast tego mam myć głowę żółtkami z jajek a płukać woda z cytryna. Mam obciąć włosy najkrocej jak mi psychika pozwala, aby je odbudować. Zostałam jeszcze skierowana na zabieg laserem 10 zabiegów dwa razy w tygodniu. I tu moje pytanie czy uważacie, że zabieg takimi laserami może być szkodliwy? Daje linka do takiego salonu, który wyjaśnia o co chodzi w tym zabiegu dokładnie. Z góry dziękuję za rady :)http://www.cosmetderm.pl/wypadanie-wlosow/