Temat: Gdzie poznaliście swojego przyjaciela?

Co myślicie ogólnie o samej przyjaźni i czy uważacie że przyjaźń jest potrzebna w życiu?
Nie mam trudnego charakteru czy problemu z słuchaniem innych.Uważam że jeśli chodzi o przyjaźń to nadawałabym się na dobrego przyjaciela dla drugiej osoby.Chodzi mi o taką prawdziwą przyjaźń gdzie druga osoba jest szczera i nie obgaduje za plecami a wspiera i dla której to właśnie ja będę najważniejszym przyjacielem. No właśnie.
Sprawa wygląda tak że nigdy w życiu nie miałam takiej prawdziwej przyjaciółki. Za sobą co prawda mam trzy nie udane pseudo przyjaźni w których 'przyjaciółka' albo na każdym kroku mnie obgadywała albo robiła coś innego co nawet zwykli znajomi nie robią..
Tak więc od ostatniego razu minęły już ponad 3 lata a mi nadal brakuje mi takiej osoby.
Co prawda mam koleżanki ale to są raczej luźne znajomości.
To nie jest tak że nie próbowałam się z kimś zaprzyjaźnić tylko po prostu wychodzi tak że albo ta osoba ma już grono swoich przyjaciółek. 
Z którymi przyjaźni się od dziecka albo bardzo dawna i to zawsze one będą ważniejsze, albo jej głównymi priorytetami jest imprezowanie, picie i palenie na pokazówkę. 
Mieszkam w małej wsi gdzie każdy się z każdym zna i tutaj nie ma osoby z którą dałoby się lepiej poznać czy porozmawiać szczerze.
W szkole do której chodzę ludzie są bardzo negatywnie nastawieni a koleżanki z klasy mają swoje przyjaciółki po za klasą lub nie da się z nimi dłużej porozmawiać ponieważ nie są zainteresowane nowymi znajomościami.
Dziś pilnowałam dziewczynkę z rodziny mojej babci wraz z jej 3 przyjaciółkami.
Szczerze mówiąc bardzo fajnie to wyglądało i mi samej zrobiło się smutno i trochę żal że ja nie mam takiego szczęścia.
Dziewczyny świetnie się dogadywały i od razu było widać że to prawdziwe przyjaciółki.
Gdyby dziewczyny nie mieszkały na drugim końcu Polski i nie były o ponad 6 lat młodsze możliwe że nie pisałabym tutaj:). 
Jednak zmotywowało mnie to do próby poszukania swojej przyjaźni..  pytanie tylko gdzie i jak?
Dlatego chciałabym żebyście wy powiedziały mi czy macie taką przyjaciółkę/przyjaciela z prawdziwego zdarzenia i gdzie go poznałyście?
Jeśli macie pomysł gdzie ja mam zacząć poszukiwania będę wdzięczna:). 
Pewnie to co powiem okaże się nieprzydatne, ale jakoś nigdy mnie nie interesowała "wielka przyjaźń do końca życia" i w takowej sama bym nie wytrwała, bo mam inne priorytety, trudny charakter i bardzo często ludzie po prostu mnie nie rozumieją. Mam za to garść bliskich mi znajomych, których znam po 10, po 5 lat i wiem, że mogłabym na nich w razie czego liczyć i oni liczyć na mnie, zarówno w luźnych kwestiach i jakichś rozrywkach jak i poważniejszych problemach, bywało gorzej i lepiej, a znam ich ze szkoły. Nie da się znaleźć kogoś takiego "na siłę".
Pasek wagi
Na uczelni i w szkole:)
Myślę, że łączą wspólne zainteresowania, nawet jeśli są to imprezy;)
Nigdy nie miałam jakieś przyjaciółki, z którą byłabym nierozłączna i też nigdy takiej znajomości bym nie chciała, jednak wiem, że mam kogoś na ogo mogę bardzo liczyć:)
2 przyjaciółki w podstawówce, trzecie to moja kuzynka, przyjaciela na mojej 18stce, kolejną w pracy jak miałam 21 lat, dwa na wycieczce zagranicznej, dwie ostatnie w pracy. Mam 28 lat. Jestem osobą kontaktową i mam to szczęście, że przyciągam fajnych ludzi :)

edit: zapomniałam o jeszcze jednej bardzo ważnej, którą poznałam w liceum :)
Pasek wagi
Ja swoją przyjaciółkę poznałam w liceum, to już ponad 11 lat ;) ale ten czas leci.... Jest ona matką chrzestną mojego syna, a ja u jej córeczki ;) Ze względu na moją pracę widujemy się co 6-7 tygodni ... ale skyp smsy i telefony to na porządku dziennym :) I uważam, że przyjaźń jest bardzo potrzebna :)
Mam ten sam problem co ty. Mała wioska, w moim wieku nikogo nie ma. W szkole ludzie też nie chcą zbytnio nawiązywać nowych znajomości. Mam kilku znajomych, ale w razie potrzeby nie mogłabym na nich liczyć. Jedynie na chłopaka, ale to przecież chłopak. On ma dobrych kumpli z którymi zawsze może się spotkać a ja taka sierotka, że nie mam do kogo się odezwać, nawet i popisać. Więc Cię rozumiem.
Większość znajomych i lrzyjaciół mam w internecie.
Pasek wagi
Nigdy takiej osoby nie miałam i raczej mieć nie będę. A to dlatego, że jestem skryta i nikomu nie zwierzam się ze swoich problemów. Nie potrafię też doradzać innym więc pewnie sama nie byłabym dobrą przyjaciółką. Bardziej brakuje mi takich znajomych, z którymi można by gdzieś wyjść, spontanicznie wyjechać... Bo niestety wszystkie moje dawne koleżanki już zamężne, część z dziećmi. Typowej przyjaciółki mi nie brak.

Od roku mam internetowego dobrego kolegę i jeżeli muszę o czymś porozmawiać to rozmawiam z nim ;). I to mi wystarcza.

Zanetka1503 napisał(a):

Nigdy takiej osoby nie miałam i raczej mieć nie będę. A to dlatego, że jestem skryta i nikomu nie zwierzam się ze swoich problemów. Nie potrafię też doradzać innym więc pewnie sama nie byłabym dobrą przyjaciółką. Bardziej brakuje mi takich znajomych, z którymi można by gdzieś wyjść, spontanicznie wyjechać... Bo niestety wszystkie moje dawne koleżanki już zamężne, część z dziećmi. Typowej przyjaciółki mi nie brak.Od roku mam internetowego dobrego kolegę i jeżeli muszę o czymś porozmawiać to rozmawiam z nim ;). I to mi wystarcza.

Oj nie trać nadziei :) też tak kiedyś myślałam... Zresztą dalej mam - z nielicznymi znajomymi utrzymuję kontakt.
Zresztą od doradzanie ważniejsze jest słuchanie i zrozumienie.

A ja swoją na dniach otwartych w LO. ;) 
Jasne że przyjaźń jest potrzebna ! :) Ale uwierz o PRAWDZIWEGO przyjaciela teraz strasznie trudno i choć wielu się wydaje że mają "przyjaciela" po czasie cierpią jak nie wiem co .... :( uwierz mi ! 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.