Temat: dziwna sytuacja-sylwester

Cześć. Nie wiem czemu, ale jakoś tak dziwnie się czuje po sylwestrze i muszę się komuś wygadać, więc piszę tutaj i mam nadzieje że jakoś tą sytuację skomentujecie. Sylwestra spędziłam u znajomego mojego kolegi z liceum, było tam kilku chłopaków(których poznałam jakoś rok temu na 18 u jednego kumpla) więc już mnie trochę znali. Trochę popiliśmy, z jednym chłopakiem gadałam sobie i całkiem spoko się dogadywaliśmy, śmialiśmy się itd. Byłam ubrana w bluze i zwykłe jeansy, więc nic wyzywającego. Tańczyłam praktycznie cały czas i cały czas widziałam jak ci chłopacy się na mnie patrzą, normalnie nie mogli wzroku oderwać, coś tam gadali między sobą, miałam wrażenie że jeden robi mi zdjęcia jak tańczę, ale powiedziałam mu że niech to schowa, to schował. No i potem przyszła pora spania. Były 2 łóżka. Na jednym spało 2 chłopaków. A ja spałam na jednym z 2 chłopakami, bo dziewczyny które z nami byly stwierdziły że one wychodzą, a ja nie miałam jak do domu dojechać więc musiałam zostać. Najpierw leżałam na samym brzegu ale spadałam, więc poszłam położyć się w środek między nimi. No i ogólnie jeszcze gadaliśmy leżąc i ja leżałam do jednego tyłem no i coś o masażu zaczęliśmy mówić, no i on do mnie że spoko że może mnie "posmyrać" po plecach, a ja że ok, że chętnie(faktycznie chciałam, bo brakowało mi chociaż jakiejś bliskości z facetem)no i on mnie tak mocno przytulił jedną ręką a drugą dotykał mnie po plecach no i tak trochę czasu minęło i zsunął rękę na moje pośladki, czułam jego przyspieszony oddech, ale nie zareagowałam , potem jakby się od niego uwolniłam i położyliśmy się na plecach oboje, no i on dotknął mojego uda i czułam że chce położyć mi rękę między nogi, ale od razu wzięłam mu tą rękę, chwilę później gadaliśmy że łóżko okropnie skrzypi i że nie da się na nim wyspać, wstałam bo miałam ochotę coś zjeść, poszłam zrobiłam kanapke sobie, usiadłam na fotelu na przeciwko tego łóżka, a on na mnie patrzył .. potem położyłam sie znowu ale nie chciałam się wpychać między nich, to położyłam się na brzegu, on coś tam jeszcze mówił, że lipa że tak koło chłopaka musi leżeć, ale na tym się skończyło.. wiem, że do niczego by nie doszło, bo obok nas leżał kumpel a jeszcze kawałek dalej 2 inni koledzy.. no i jak się obudziliśmy to w 4 poszliśmy na przystanek i ten chłopak do mnie że no do zobaczenia jeszcze kiedyś, albo na jakiejś imprezie albo coś.. miło się z nim czułam, bezpiecznie, fajnie było jak przytuleni byliśmy do siebie.. ale nie wiem jak on mnie traktował? czy chodziło mu tylko o jedno? nie wiem jak mam to odbierać.. on nie jest z typu takich chłopaków podrywaczy i nie wiadomo jakich że zaciągają laski do łóżka.. może on to traktował jak ja, chwilowa przyjemność, żeby czuć bliskość.. co sądzicie? bardzo proszę o odpowiedzi

nawet o nr nie poprosil....

Lola.Bunny napisał(a):

myślał że jak sie w srodek ladujesz  to jestes chetna na dupczenie


  Pozwalasz sobie klasc reke na tylek po paru godzinach znajomosci wiec co mial innego pomyslec.
Pasek wagi
Trudno to tak dokładnie zinterpretować. Może był już wystawiony, może chciał się jedynie do cb dobrać. Jeśli chciałby czegoś więcej to pewnie się do cb odezwie
Temat podobnie dziwny do tego : KLIK  
I to zaznaczanie, że "spodnie i bluzy" ... ojj dziewczyny.
Pasek wagi

Balonkaa napisał(a):

Temat podobnie dziwny do tego : KLIK  I to zaznaczanie, że "spodnie i bluzy" ... ojj dziewczyny.
wtf??  vitalia...
jakby mu zalezalo to od rau umawialby sie.... bo balby sie ze straci okazje miec tak fajna dziewczyne
Nic nie myślał. Miał ochotę na seks, na litość wszystkich bogów, w takiej sytuacji raczej nie myślał o rownaniach różniczkowych.
Pasek wagi
sylwestrowe łapu capu :D jakby chciaaaał wziąłby numer :)
chyba chciał się pobawić.. 
z moich  doświadczen życiowych powiem Ci, że CHODZILO MU tylko jedno...
faceci tacy są... znaczy może inaczej... nie mówię, że ogólnie nie chciałb się z Toba umówić, itd.. ale z chęcią by wykorzystal sytuacje  gdybyś mu dała zielone światło...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.