Temat: Matura rozszerzona- biologia zdawał ktoś ?

Zdawał ktoś mature z biologi rozszerzonej ? Jeśli tak to z jakich książek się przygotowywaliście ? 
Ja planuje kupić Operon Vedemecum ale nie wiem czy to będzie dobry zakup
nie wystarczy Ci same vademecum, no i przede wszystkim musisz nauczyć sie odpowiadać pod klucz, bo w biologi jest to bardzo ważne
Jak tylko widzę słowo "matura" na forum, to serce mi się zatrzymuje T.T Ja nie zdaję, ale moja siostra pisała roz z biologii. Uczyła się m.in. z podręczników szkolnych z operonu i biologii Villego + rozwiązywała różne zadania z przypadkowych książek, które kupiła na kiermaszu szkolnym oraz arkusze maturalne
Vademecum jest du du*** mi ono sie malo przydalo Villego wszystkie stare arkusze zebrane w jednym w biologii z wyd omega i wszystko co tylko kupilam na kiermaszach
Ja zdawałam w tym roku kalendarzowym. Ogólnie bardzo nie ogarniałam, jestem słaba z biologii, ale musiałam mieć, żeby się dostać na wymarzone studia i u mnie wyszło to tak:
- 78%, czyli średnio dobrze, ale wystarczająco
- korki u egzaminatora maturalnego przez dwa lata
- uczyłam się z Operonu (podręcznik) + konkretne rzeczy z rozszerzonych książek, np. Botanikę ze Szweykowskich, całą anatomię człowieka z Hosera (gorąco polecam!) i budowę komórki z Kilarskiego (wybierałam informacje, ale fajnie wytłumaczone, idzie zrozumieć). 
- koło lutego zaczęłam już męczyć matury z zeszłych lat (próbne, normalne, poprawkowe), z czego mój wynik zaczynał się od ok. 40%, potem coraz lepiej
- jeżeli chodzi o zadania: robiłam z Witowskiego, ale zaczęłam dopiero w miesiąc przed, więc zdążyłam zrobić może z 1/5 zadań. Jest tam sporo błędów i kiepski klucz, ale sporo zadań się powtarza i przez to można dobrze zapamiętać. A poza tym to jeszcze ,,Biologia - tydzień po tygodniu", ale to taka średnio dobra książeczka. Natomiast moi znajomi robili z Omegi i bardzo chwalili - zadania są trudne i uczą wiązać fakty.
- a na koniec, na 1-2 tygodnie przed maturą do takiej ostatecznej powtórki używałam dopiero Vademecum. Więc nie opłaca się kupować, już bardziej pożyczyć od kogoś z drugiej klasy (oni na pewno już mają Vademeka)
hej, ja zdawałam podstawę. W życiu nie otworzyłam książki do biologii, zdałam na 80%. Nie potrafię powiedzieć jak to się stało, po prostu lubiłam i lubię biologię.
Pasek wagi
Chyba już któryś raz o to pytasz.Ja zdaję w tym roku rozszerzoną,uważam,że to Vademecum to za mało,kupiłam je i jak dla mnie to zmarnowanie pieniędzy(a nowe tanie nie jest),bo według mnie wszystko jest tam zbyt ogólnie opisane i uczę się z podręczników Operonu,chociaż nieliczne rzeczy są fajnie zrobione(mam na myśli tabele porównawcze).Oprócz tego robię zadania z Witowskiego,Bukały i zbioru wyd. Medyk.No i na korkach omawiam tematy,które nie do końca ogarniam z przyczyn ode mnie nie zależnych. :p
ja mam 7 podręczników do matury rozzszerzonej z bilogii , ucze sie niestetyze wszystkich bo w każdej jednej czegoś brakuje ,za to każda kolejna uzupełnia braki
Pasek wagi

lourianne napisał(a):

ja mam 7 podręczników do matury rozzszerzonej z bilogii , ucze sie niestetyze wszystkich bo w każdej jednej czegoś brakuje ,za to każda kolejna uzupełnia braki

Któreś szczególnie polecasz?
Biologię komórki z Kilarskiego? A na cholerę :o? My na studiach dopiero go użyliśmy i też tylko chyba co jakiegoś tematu o eu- i heterochromatynie, czyli parę kartek. Ja polecam od siebie Operon, doczytać Bukałą albo PWN, ze zbiorów wszystkie arkusze, Witowskiego do biologii nie polecam, zadania arkuszowe z arkuszy można wziąć, a jego autorskie są prawdę mówiąc cienkie. Poza tym podobały mi się zbior wyd. Omega :-)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.