- Dołączył: 2012-03-03
- Miasto: Tokelau
- Liczba postów: 2687
4 grudnia 2013, 19:20
Jestem w pewnej niekomfortowej sytuacji i nie bardzo wiem jak z niej wybrnac. Moze cos podpowiecie :)
Od 4 lat jestem w zwiazku z moim K, w sierpniu planujemy slub. On mieszka w Szwecji i ponad rok temu przeprowadzilam sie tu do niego. Swieta Bozego Narodzenia co roku spedzamy osobno i tak samo bedzie tym razem.
Praktycznie odkad jestesmy para jego rodzice zaczeli mnie traktowac jako czlonka rodziny. Na urodziny i kazde swieta dostawalam od nich prezenety, skladali mi zyczenia. Zawsze pamietali. To bardzo mile.
W tym roku rowniez dostane prezent od jego rodzicow (juz nawet wiem co bo K sie wygadal) i wszystko byloby fajnie ale problem jest z moimi rodzicami. Nie moge na nich wymusic by tez kupili prezent mojemu przyszlemu mezowi, ani powiedziec wprost, ze powinni tez miec cos dla niego. Oni po prostu sie nie poczuwaja i jest mi troche przykro szczerze powiedziawszy. Nie chodzi tu o zadne kwestie materialne, oni po prostu tego nie widza.
K ma bardzo dobre stosunki z moimi rodzicami, w pelni go akceptuja i sa dla niego bardzo mili. Ja tez czuje sie troche dziwnie, bo czuje jakbym caly czas to ja cos dostawala od jego rodziny a on od mojej kompletnie nic.
Wiem, ze to rzeczy materialne i moze dla wielu z was wydawac sie to blahostka ale dla mnie to jest naprawde niekomfortowe, bo nie wiem jak to rozwiazac. Myslalam nawet o tym by sama kupic mu prezent i powiedziec, ze to od moich rodzicow ale nie chce klamac poza tym czuje, ze to jest zle.
Co byscie zrobily na moim miejscu?
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2844
5 grudnia 2013, 08:36
Pogadaj z rodzicami, myślę, że wypadałoby żeby i oni kupili coś twojemu narzeczonemu. Powiedź, że Ty dostajesz od jego rodziców jakieś upominki i tobie jest niezręcznie,że twoi nic jemu nie dają. Owszem niby takiego obowiązku nie mają, ale jakoś zawsze tak milej.
Moja mama zawsze sie pytała co kupić moim partnerom, dla mnie było to naturalne. Skoro P. spędza z nami wigilię i wszyscy dostają prezenty, to dlaczego on ma nie dostać. Dopiero jemu byłoby głupio, a mi chyba jeszcze bardziej.
- Dołączył: 2013-02-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 217
5 grudnia 2013, 13:33
Chyba za bardzo się przejmujesz :). Ja nie dostałam nigdy żadnego prezentu od Teściów i szczerze powiedziawszy wisi mi to :P. Moi Rodzice natomiast zawsze kupują mojemu (od niedawna) Mężowi, prezenty na Świeta czy urodziny... Nawet jak obronił magistra, to Mu kupili upominek :D. Dodam, że Mężem wtedy nie był ;). Po prostu niektórzy tacy są, a inni nie :). Wątpię, żeby Twój K. czuł się urażony. A i Ty się nie przejmuj, zwłaszcza że Twoi Rodzice traktują Go dobrze :)
5 grudnia 2013, 13:56
Prezent to coś, co powinno wynikać z serca, a nie bo tak wypada. Jeśli twoi rodzice nie poczuwaja się do tego, by robić prezenty twojemu narzeczonemu, to jest to ich indywidualna sprawa.
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 839
5 grudnia 2013, 14:29
Ja na Waszym miejscu bym nie kupowała w takim razie i im prezentów , skoro oni nie poczuwają się do obdarowywania Twojego faceta , a oni dostają prezent od Was. Myślę , że to by rozwiązało problem , z teściami kupujcie sobie , a Twoim rodzicom nie :)