Temat: śmieszy mnie penis

Faceci podniecają mnie póki są w bokserkach. Penis mnie po prostu... śmieszy. Fajny, seksowny mężczyzna i nagle zdejmuje majtki i pojawia się niepasująca do niczego różowa kiełbasa. Dla mnie pensy są strasznie niemęskie, śmieszne, i brzydkie i nieestetyczne. Jakby coś śmiesznego dokleił dla hecy do ciała mężczyzny. Ktoś tak jeszcze ma?

Wyobraźcie sobie- owłosiony, wysoki, dobrze zbudowany męczyzna z pośladkami i brzuchem jak skała. Zdejmuje bokserki, a tak różowiutka wielka krewetka gładka jak pupa niemowlaka...
Yyyyy a ja tam uwielbiam penisy  szczególnie mojego faceta 
po przeczytaniu "Fajny, seksowny mężczyzna i nagle zdejmuje majtki i pojawia się niepasująca do niczego różowa kiełbasa." wybuchłam śmiechem i od razu poleciałam zaglądnąć pod kołdre mojemu :) 
Nie wierze:D

Ja mam krewetki w akwarium i nie wyglądają jak penisy:P

dorisek1982 napisał(a):

Yyyyy a ja tam uwielbiam penisy  szczególnie mojego faceta 


A ile ich ma ?
Rozbawiłas mnie :-)
Ależ się uśmiałam

OnlyForTalk napisał(a):

dorisek1982 napisał(a):

Yyyyy a ja tam uwielbiam penisy  szczególnie mojego faceta 
A ile ich ma ?

Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha, no proszę, źle przelać myśli na litery i już takie rzeczy wychodzą.
Pasek wagi

OnlyForTalk napisał(a):

dorisek1982 napisał(a):

Yyyyy a ja tam uwielbiam penisy  szczególnie mojego faceta 
A ile ich ma ?
 Jednego 
 Oj tam oj tam.... człowieka za słówka już łapią  
jak dla mnie to ani męskie ani damskie narządy płciowe nie są fajne. Śmiać mi się chce jak mój facet się przebiera i smiga nago i mu dynda dzwoneczek hahahha
Nie śmieszy mnie,zresztą jak widzę penisa swoje partnera to raczej czuję delikatne wręcz przerażenie haha,jeśli wiesz co mam na myśli
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.