- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 listopada 2013, 21:09
20 listopada 2013, 12:59
Ło matko - waga niedokładna!!!! Bo zwazy 0,5 kg więcej.
Pomyślcie chwilę, zanim zaczniecie narzekać.
Cała zabawa polega na tym, zeby wazyć się na jednej wadze, o tej samej porze (dzień tygodnia, godzina itd), w takim samym stroju (więc najlepiej na golasa, lub w samej bieliźnie). Ba - trzeba mieć świadomość tego, czy np. dzień wczesniej nie piło się więcej niż zwykle, czy nie było imprezki, sutej kolacji rocznicowej itd itp
Dopiero wtedy można stwierdzić, co sie naszą wagą dzieje.
Inaczej te pomiary nie mają sensu, bo są wykonywane w róznych warunkach, przy innych podstawach, po inyech przygotowaniach itd.
Potem powstaje pierdylion tematatów pt "Ratunku, dzisiaj rano wazywłam 55, a teraz, 55.7 a przeciez nic nie jadłam tylko wypiłam 6 litrów wody."
Normalnie ręce opadają.
20 listopada 2013, 21:43
20 listopada 2013, 21:44
impulsy elektryczne :)takie wagi co naprawde mierza tkanke tluszczowa wysylaja elektrody (czy cos takiego) do ciała. dlatego trzeba stawac na nich boso.na jakiej podstawie te wagi mierzą tę tkankę tłuszczową? zawsze mnie to zastanawiało...
hahahhaha no wiedziałam, ze cos głupiego napisałam :D przepraszam, zapomniałam jak to sie nazywa, o impulsy mi chodziło.
20 listopada 2013, 21:46
gdzieś czytałam kiedyś, ze te wagi nie są zbyt dokładne, bo działają na zasadzie impulsów elektrycznych, a na nie ma wpływ obecność wody. I w zależności ile w danym momencie masz wody w organizmie (a to się przecież zmienia) to waga pokaże coś innego. Najbardziej wiarygodny ponoć jest ten pomiar co się tym takim czymś łapie wałek skóry, ale to też trzeba umieć poprawnie zrobić, żeby nie złapać ani za dużo ani za mało.
moze nie sa superhiper dokładne ale jednak jakis poglad daja - ja wazyłam sie w odstepie kilkudniowym na dwóch róznych wagach i wynik był podobny (choc jakas tam róznica była).
21 listopada 2013, 21:25
rafalmruk - nikt tutaj tragedii nie robi. Ja się wręcz z tego śmieję, ze jedna waga pokazuje mi na przykład 54 kg, druga 50 kg, a trzecia 58 kg. I zawsze biorę ta pierwszą wagę pod uwagę, bo jest najzwyklejsza z nich wszystkich i nie ma co się w niej popsuć ;) I owszem, zawsze ważę się o jednej porze w określonym odstępie czasu od toalety, jedzenia, picia i ćwiczenia. Nie mam takich problemów jak opisałeś na końcu.