- Dołączył: 2012-03-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 286
12 listopada 2013, 07:21
Czy któraś z was sypia w stoperach? A jeśli tak, czy jest wam wygodnie, nie bolą was uszy? Czy słyszycie rano budzik? Zaczynam rozważać zakup, bo ostatnimi czasy w ogóle się nie mogę wyspać przez chrapanie mojego faceta:/
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Nvm
- Liczba postów: 1072
12 listopada 2013, 07:37
Ja używam już w zasadzie 2 lata. Przyzwyczaiłam się i nauczyłam je poprawnie zakładać, więc uszy mnie nie bolą. Budzik słyszę bez problemu, nawet jak telefon jest trochę dalej niż przy mojej poduszce :). Zdarza mi się zasnąć i bez nich, ale wtedy często budzę się w środku nocy i ciężko mi wtedy zasnąć. A jak tylko założę to myk 30 sekund i śpię :).
- Dołączył: 2012-04-04
- Miasto: Siemianowice Śląskie
- Liczba postów: 1207
12 listopada 2013, 07:39
hehe to jest rozwiązanie ja stosowałam ale tylko na basenie
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
12 listopada 2013, 07:43
ja nosilam. wtykalam je tak, zeby absolutnie nic nie slyszec, wiec z tym budzikiem to nie wiem ;)
ale byly wygodne.
treba tylko uwazac, bo ja wbilam sobie blone bebenkowa do srodka ( za mocno wcisnelam stoper ) - odkrecenie tego boli jak jasna cholera
12 listopada 2013, 08:15
Stosuję stopery sporadycznie, w nagłych wypadkach np. nocna balanga czy jakaś awantura sąsiadów, która mi nie pozwala zasnąć. Uszy mnie nie bolą, nie wpycham ich też tak głęboko. Budzik słyszę, bo do rana zdążę je w nocy wyciągnąć.
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
12 listopada 2013, 09:13
Ja zaczęłam sypiać ze stoperami w akademiku, później na mieszkaniu studenckim, za granicą w nocy po pracy, albo po nockach jak wokół rozlegał się huk remontowanych domów.... Teraz śpię jak jadę do rodziców spać. Czasami zakładam jak w nocy ktoś imprezuje nad nami w bloku. Na szczęście narzeczony nie chrapie :)
Co do rodzaju stoperów, to na początku miałam takie wypasione na "sznurku". Koncówki były gumowe z plastikowym bolcem i one mogą bardzo uwierać jeśli spisz na boku. Ja chyba miałam przez nie okaleczone ucho w środku swego czasu. Teraz używam najzwyklejszych! Takie pomarańczowe, zrobione z gąbeczki za 5zł za 10 par :) Nie cisną niekomfortowo. Można włozyc je naprawdę głęboko. Nigdy nie miałam problemu z nie wyciągnięciem :) Jedyny minus, to taki, że budząc się w nocy można sporo czasu srtacić na szukaniu ich pod kołdrą (jak za płytko 'zaaplikujesz').
Co do słyszalności budzika - nie mam problemów.
- Dołączył: 2012-10-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1112
12 listopada 2013, 10:29
stopery nie są dla wszystkich. Nie polecam osobom, które mają szumy w uszach/ głowie bo stopery, korki jeszcze bardziej "podgłaszają" szumy. niwelują hałas na zewnątrz, ale to co w głowie nie zagłuszą i w moim przypadku się nie sprawdziły, zwyczajnie nie szło zasnąć.
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
12 listopada 2013, 10:31
Ja sypiam w stoperach. Uszy mnie nie bolą, a budzik mi wibruje więc nie mam problemu z tym, że nie usłyszę.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
12 listopada 2013, 11:00
agacik1988 napisał(a):
Ja zaczęłam sypiać ze stoperami w akademiku, później na mieszkaniu studenckim, za granicą w nocy po pracy, albo po nockach jak wokół rozlegał się huk remontowanych domów.... Teraz śpię jak jadę do rodziców spać. Czasami zakładam jak w nocy ktoś imprezuje nad nami w bloku. Na szczęście narzeczony nie chrapie :) Co do rodzaju stoperów, to na początku miałam takie wypasione na "sznurku". Koncówki były gumowe z plastikowym bolcem i one mogą bardzo uwierać jeśli spisz na boku. Ja chyba miałam przez nie okaleczone ucho w środku swego czasu. Teraz używam najzwyklejszych! Takie pomarańczowe, zrobione z gąbeczki za 5zł za 10 par :) Nie cisną niekomfortowo. Można włozyc je naprawdę głęboko. Nigdy nie miałam problemu z nie wyciągnięciem :) Jedyny minus, to taki, że budząc się w nocy można sporo czasu srtacić na szukaniu ich pod kołdrą (jak za płytko 'zaaplikujesz').Co do słyszalności budzika - nie mam problemów.
Ja tylko chcialam dodac, ze sa takie z gabeczki ze sznureczkiem i bez problemu wtedy znajdziesz;)
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
12 listopada 2013, 13:09
Ja sypiam z zatyczkami. Nauczylam sie kilka lat temu, kiedy mialam sasiadow imprezujacych mocno co noc. Nic mnie nie boli, w ogole ich nie czuje, praktycznie nic nie slysze chociaz budzik mnie budzi. Nie wszyscy moga spac z zatyczkami, niektorzy maja tak zbudowane uszy ze im zatyczki zawsze wypadaja.
Jedyny problem jest taki, ze juz sie tak przyzwyczailam, ze bez zatyczek nie zasne, nawet jak jest cicho :(