- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 2017
3 października 2013, 18:44
Hej. Co sądzicie o pisaniu do nieznajomych na facebooku? W sensie, że spodoba Wam się jakiś chłopak (na facebooku) i do niego zagadujecie. Pytam, bo wpadł mi pewien w oko i tak się zastanawiam, czy pisać do niego...Sama, jeśli bym dostała taką wiadomośc od nieznajomego to nie miałabym nic przeciwko. Z drugiej strony to chyba chłopak powinien pierwszy zagadywać dziewczynę (zupełnie pomijając już to, że jest to online) no i tak mi troche głupio pisać. Jeszcze pomysli, że jestem jakaś nienormalna.
Ps. tak wiem, głupi problem, no ale głupie problemy też mozna jakoś rozwiązać ;D co sądzicie?
3 października 2013, 18:48
do odważnych świat należy więc pisz :) nie odpisze trudno i tak go nie znasz :)
- Dołączył: 2013-07-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 378
3 października 2013, 18:49
moim zdaniem facebook to portal na którym poznaje się ludzi więc... do dzieła! nic nie tracisz :)
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
3 października 2013, 18:49
nie napisalabym, duma by mi nie pozwolila:P
- Dołączył: 2012-09-12
- Miasto: Nowy York
- Liczba postów: 1071
3 października 2013, 18:55
Spróbować zawsze można :)
- Dołączył: 2013-04-01
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 411
3 października 2013, 18:58
napisz kobieto :D a najlepiej na poczatek zaczep :D
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto:
- Liczba postów: 1001
3 października 2013, 19:33
ja na Twoim miejscu udałabym, że dziękuje mu za np. podwózkę z imprezy i czy możesz mu się jakoś odwdzięczyć (że niby on Cię zawiózł po imprezie do domu, choćby taxówką i zapłacił za transport, podając swoje dane na fb - imie i nazwisko w ramach "spłaty" długu). I los chciał ( ;) ), że odezwałaś się.. ale do kogo innego (np. z powodu przekręcenia itp.)
Wyjdzie taka mała gafa, ale jest szansa na to, że zaczniecie ze sobą pisać :)
Przynajmniej ja miałam kiedyś taką sytuację, że jechałam z chłopakiem taxą i za nią zapłacił, a potem się wymieniliśmy numerami i kontaktem na fb ;) bo tak ni z gruchy, ni z pietruchy nie zaczepiłabym kogoś.. ale wiadomo- do odważnych świat należy ;)
Edytowany przez Ssarayu 3 października 2013, 19:34