Temat: "zaciąganie"

właśnie przeprowadziłam się na studia, jestem z południowo-wschodniej Polski. ostatnio usłyszałam od koleżanki z innej części kraju, że "zaciągam", że od razu słychać skąd pochodzę. Byłam zaszokowana. byłam przekonana, że mówię normalnie, nikt wcześniej nie zwrócił mi na to uwagi. Wiem, że mój region uważany jest przez resztę kraju jako Polska numer B. ta gorsza część, biedniejsza  itp., dlatego naprawdę nie chciałabym, żeby w kontaktach z nowo poznanymi osobami od razu było słychać skąd jestem, bo wiem, że stereotypy i ocenianie ludzi po pochodzeniu są czasami krzywdzące. 
Dlatego jak najszybciej chciałabym się nauczyc mówić "normalnie", ale nie wiem jak!!!... Kiedy ja coś mówię, to nie słyszę, że mam inny akcent niż wszyscy, nie jestem w stanie tego wyłapać, więc w sumie nawet nie wiem CO konkretnie w mojej wymowie miałabym zmienić.... Macie jakieś porady jak pozbyć się tego całego "zaciągania"? Może byłyście w podobnej sytuacji?
Tylko nie piszcie, że nie powinnam się "wyrzekać" swojego pochodzenia :D bo to nie o to chodzi :)
Ja mieszałam na Podlasiu, bardzo blisko granicy z Białorusią całe życie, w Hajnówce, od 2 lat studiuję w Białymstoku i podobno nie zaciągam wcale.
A na przykład moja siostra owszem, tak samo jak większość jej znajomych i ja to słyszę, nie lubię tego strasznie.
Moja mama nie zaciąga, babcia też nie, tato ma akcent ale nie ruski :P Dlatego chyba mówię jak mówię. Mojej siostrze to się wzięło raczej od przebywania ze znajomymi, którzy zaciągają. Ja jestem mało towarzyska i jak mówię, słyszę to sama u innych ludzi.
Cieszę się, że nie mam tego problemu, bo będąc w innej części Polski krępowałabym się odezwać.
Jestem zaskoczona, że tu niektóre dziewczyny pozytywnie się o tym wypowiadają :P

Ogólnie moim zdaniem nie bierz tego do głowy, bo nic nie poradzisz. Z czasem, jak dłużej pobędziesz z tamtymi ludźmi, może oduczysz się zaciągania :)
Pasek wagi
Ja jestem z Lubelszczyzny i też ponoć zaciągam jak przyjadę z domu, ale po kilku dniach w Krakowie już nikt tego nie wyczuwa. A pierwszy raz usłyszałam to w sumie od mojego chłopaka ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.