Temat: Przykładowa opinia obcokrajowca o Polkach (po angielsku)

Żydzi nie muszą się wywyższać. Samo życie weryfikuje ich supremację intelektualną. To jest akurat dosyć ciekawa sprawa, że "tolerancja" Polek kończy się zazwyczaj tam, gdzie pada słowo "Żyd", za to w całej rozciągłości kwitnie przy takich słowach jak "Arab" czy "Murzyn". Ups, pardon, nie "murzyn", tylko czarnoskóry ;) 

Czytałem, że w latach 70tych, gdy władze komunistyczne sprowadzały do Polski Arabów w celu szkolenia ich w zakresie posługiwania się bronią i walk partyzanckich przeciwko Izraelowi, to interrasowe skłonności Polek dawały o sobie znać w tym samym zakresie, co obecnie. Każdy taki Arab był wyposażany w gotówkę w wysokości 200 dolarów. Za te pieniądze w latach 70tych w PRL można było zgrywać bogacza. Tysiące Polek dało się uwieść arabskim przybyszom i namówić na wyjazd do ich krajów. Na miejscu zastawały tylko gliniankę i kozę zamiast wymarzonego pałacu. Po większości tych Polek słuch całkowicie zaginął. Nawet Budka Suflera w piosence "Jolka" nawiązała do tego masowego zjawiska zauroczenia Polek Arabami : "... z autobusem Arabów zdradziła go". 

Żydzi w Izraelu mieli z tego okresu takie dosyć świńskie powiedzonko-żarcik:

- Po czym odróżnić Polkę od Żydówki?

- Polka pierdzi przy siadaniu do stołu

Jest to aluzja właśnie do tego faktu, że Arabowie najczęściej kochają się ze swoimi kobietami analnie, a seks dowaginalny wykorzystują wyłącznie w celach prokreacyjnych ;) 

Ho ho ho to się dyskusja rozwinęła...
Fakt - Żydzi są bardzo inteligentną nacją. Nie ma się tu co oburzać, takie są fakty, a nie chęć 'wychwalania' kogoś.

A wracając do sedna tematu... Pamiętam jak koleżanki z akademików płakały, jak obiekt ich namiętności następnego dnia już zupełnie nie był nimi zainteresowany, albo zainteresowany jedynie ich fizyczną 'stroną'... Niektóre baby są jednak naiwne i w sumie głupie...

Aczkolwiek, z tego co mnie uczono i co czytałam, krzyżówki genetyczne są czymś bardzo korzystnym ;) i nie zgadzam się z tym, żeby kogokolwiek sterylizować, żeby przypadkiem się nie rozmnożył z kimś nie swojej 'lepszej' rasy. To już jest przegięcie... Niech kultywują czystość swojej rasy, ale w cywilizowany sposób.

Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Jedynie czarnoskórzy, którzy chcą żyć na stałe w Izraelu muszą się poddać sterylizacji. Reszta jest sukcesywnie i w sposób cywilizowany odsyłana do krajów z których przybyła. 

No chyba, że tak ;) Jeżeli taka jest ich wola to spoko ;) Może nie doczytałam.

BTW, mnie osobiście denerwują tylko te związki interracial, gdzie mamy czarnego o wyglądzie kryminalisty z ładną białą dziewczyną, którą sam bym chętnie przeleciał. Wtedy włącza się we mnie jakiś naturalnie zaprogramowany instynkt i po prostu zaczynam się irytować. Gdy widzę czarnego z dziewczyną brzydką/starą/grubą/blacharą to jest mi to zupełnie obojętne. Ale gdy widzę atrakcyjną dziewczynę z facetem, który przypomina małpę, to po prostu czuję się źle ;) Tak jakby instynkt podpowiadał mi, że jej geny zostały na zawsze stracone, a mogły służyć do spłodzenia pięknych białych dzieci, jeszcze ładniejszych od mamusi.

http://www.youtube.com/watch?v=Cduu12txegc
http://www.youtube.com/watch?v=oGE28BBKRvg

Myślę, że zdecydowana większość białych facetów odczuwa złość na widok czegoś takiego ;)
Na szczęście tego typu interrasowe związki to zdecydowana mniejszość. Zdecydowana większość zawierana jest przez kobiety w taki czy inny sposób wybrakowane, które nie mogą raczej liczyć na znalezienie białego faceta.