Temat: komplementy na temat cip**

Czy zdarza się Wam słyszeć "komplementy" (w sumie trochę dziwnie brzmi) dotyczące tego, jak wyglądacie na dole ?
od każdego, który ją widział słyszałam że bardzo rzadko się takie "ładne" widuje. 
Usłyszałam to od dwóch mężczyzn i przyznam szczerze, że spodobało mi się to :D
Jak mój pierwszy raz ją zobaczył to usłyszałam milion komplementów:) teraz słyszę czasem dotyczące "fryzu":)
Mój facet mnie całą komplementuje :)

PsychotycznaSuka napisał(a):

Zacznijmy od tego, że nienawidzę słowa "cipka", "kutas", "fiutek"...  Pozbawiają seks wszelkiej zmysłowości i nadają mu strasznie wulgarny, prostacki charakter (nie mylić z pierwotnym, zwierzęcym pożądaniem, bo to zupełnie coś innego). Nie zgadzam się, że słowo "cipka" jest piękne. W ogóle nasze utarte polskie określenia na te części ciała są okropne, unikam ich w łóżku bo mi psują seks...


BeataPaulina napisał(a):

Pewnie! Tak samo jak ja komplementuję fiutka mojego faceta, tak samo i on pięknie mówi o mojej cipce :) TO jest miłe :)) P.S Cipka nie jest wulgaryzmem! nie "gwiazdkujcie" tego słowa, jest piękne!
nienawidze tego slowa!!jak juz musze uzyc mowie..pipka.
Również nie lubię słów typu cipka, muszelka itp to mówię 'Gabrycha, Gabryśka" . Przyjęło się w szerszym kręgu i nie jest krępujące. Z góry przepraszam wszystkie Gabrysie  
Pasek wagi
No dziewczyny , ale temat ;) Uśmiałam się ;) nawet mąż się zainteresował z czego się śmieję ... ha ha ha jak się do laptopa przykleił tak nie chciał mi go oddać ;) i przeczytał wszystkie 4 strony od deski do deski :D:D:D
Pasek wagi

arfromdee napisał(a):

Slysze i to dosc czesto. Uwielbiam takie komplementy, w sumie czuje sie wyjatkowo, bo jakby nie patrzec seks jest wazny w zwiazku, a jesli moj wyglad partnerowi odpowiada to czemu mialabym sie na niego gniewac za informowanie mnie o tym?Swoja droga, odnosnie "cipki" i tego jak ja nazywac. Moj chlopak nie jest Polakiem i ciesze sie, ze nie musze tych slow uzywac. Wydaje mi sie, ze jezyk odzwierciedla spoleczenstwo - wciaz mamy pelno slow dotyczacych seksu ktore maja podzwiek albo medyczny albo wulgarny - i nic pomiedzy.Pussy, clit, ass, asshole, hardon, suck, rub - tych slow uzywam swobodnie w rozmowie, na codzien. I t jest wedlug mnie pieknie. Piekne, bo nie czuje wstydu przed moim partnerem tym, jak te slowa brzmia. Nie wyobrazam sobie np. powiedziec "rub my clit" po polsku. Po prostu nie brzmi to dobrze.No ale jakby nie patrzec odzwierciedla to w jakis sposob nasze spoleczenstwo, gdzie seks jest wciaz albo tematem tabu albo tematem zartow.

Hahaha, mam (prawie) dokładnie to samo.
Ryknęłam śmiechem na myśl o "trzyj mi łechtaczkę" :')
nie musi, sama wiem, że jest zajebista a nie jakieś wiszące krzywe flaki

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.