Temat: czy przyszyły pracodawca, może zadzwonić do obecnego ?

Witam mam taki problem, obecnie pracuję i szukam nowej pracy...oczywiście mój obecny pracodawca o tym nie wie.
Wcozraj byłam na rozmowie rekrutacyjnej i wszystko pięknie cudnie ale pani na koniec zapytała o referencje od obecnego pracodawcy.
Ja powiedziałam, że on o tym nie wie, że ja szukam pracy więc o referencję będzie cięzko i wolałabym zeby nie wiedział o tym...po czym ona powiedziała "hm....rozumiem, skoro referencji w formie papierowej nie ma, to pozostaje kontakt telefoniczny..."
I co teraz? nie chce żeby ona dzwoniła do mojej obenej szefowej.....w ogole może cos takiego zrobić?
jest duże prawdopodobieństwo, że zadzwoni skoro tak już Ci powiedziała
moim zdaniem nie powinien... Ty się na razie możesz rozglądać i wcale nie przyjąć oferty nowego pracodawcy, a po co Twój aktualny ma wiedzieć, że już czegoś szukasz. Może się okazać, że wcale tej pracy nowej nie przyjmiesz, bądź nie dostaniesz, a Twój pracodawca wiedząc, że szukasz czegoś nowego może Cię inaczej zacząć traktować. 
Uważam, że babka w rekrutacji źle postąpiła, jeśli zaznaczyłaś, że nie chcesz na razie mówić nic obecnemu pracodawcy. Ale to tylko moje zdanie - może poszukaj czegoś na stronach związanych z takimi sprawami. 
Pasek wagi
Moc moze, ale z tego, co wiem o ile nie wyrazisz na to zgody to nie ma prawa no i Twoj pracodawca rowniez nie moze podawcac zadnych informacji bez Twojej zgody.
Oczywiście że może zadzwonić a Ty nie powinnaś dyskutować bo pomyśli że coś ukrywasz
Wydaje mi się, że może. Choćby po to, żeby sprawdzić czy rzeczywiście tam pracujesz i czy się sprawujesz. Postąpi wtedy nie fair, skoro powiedziałaś, że nie życzysz sobie tego, no ale prawo chyba ma...Tzn. tak słyszałam, że lepiej nie wypisywać bzdur w CV, bo można sprawdzić to czy gdzieś się pracowało właśnie przez kontakt telefoniczny z byłym pracodawcą, ale ile w tym prawdy - nie wiem...
Głupia sytuacja. Ja po wielu problemach z pracownikami każdego sprawdzam obdzwaniając podane miejsca pracy 5 lat wstecz. Sprawdzam, czy pracował, jak pracował. Jeśli gdzieś pracuje i sobie nie życzy, to dzwonię do wcześniejszych pracodawców. Jak tego zrobić nie mogę, to po prostu odrzucam kandydaturę. Nie będę zatrudniać kogoś w ciemno, a nie chcę też robić świństwa i kablować obecnemu pracodawcy. Ta metoda się supersprawdza, bo niejednego gagatka odrzuciłam dzięki temu. I nic mi nie wiadomo, żeby to w jakikolwiek sposób naruszało prawa pracownika. Pytam, czy pracował, w jakim okresie, co robił i czy był sumienny. Nigdy nie zadaję pytań, które odnosiłyby się do sytuacji prywatnych i ogólnie pytań, których zadawać nie wolno. Inna sprawa, że metoda bywa zawodna. Znam byłych pracowników, którzy przede mną zataili niektóre miejsca pracy i po zatrudnieniu u mnie również usunęli część zatrudnienia, robiąc sobie np. dziury 3 lata w życiorysie. To też powinno wzbudzić u pracodawcy podejrzenia, jeśli pracownik nie ma małych dzieci.
http://www.praca.org.uk/referencje-i-oferty-pracy Poczytaj. Troche sie mylilam.
głupia sprawa, ale na pewno może zadzwonić

Salemka napisał(a):

http://www.praca.org.uk/referencje-i-oferty-pracy Poczytaj. Troche sie mylilam.


Tak czytam i czytam i sobie mysle, ze przeciez u nas (UK) wszystko jest tak samo (i jeszcze angielskie okreslenia), pozniej patrze i mowie "no oczywicie"
Salemka podalas odnosnik odnosnie prawa pracy w UK, nie sadze, zeby w Polsce bylo wszystko identycznie, choc moge sie mylic oczywiscie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.