Temat: Związek z ciemnoskórym

Co sądzicie o takim związku , wyśmiewacie się z takich par czy jest wam to obojętne ? Czy nadal jest uważane że jak biała jest z ciemnoskórym (chodzi mi o latynosów) to jest puszczalska ?
dlaczego puszczalska? A co , przepraszam że tak się wyrażę, murzyni nie mogą mieć dziewczyn, partnerek i  tworzyć normalnych , szczęśliwych związków? Nie rozumiem pytania.
Pasek wagi
Z tego co wiem w Lublinie  (autorka chyba jest z Lublina?) jest bardzo duzo tzw. "ciapatych'  (bez urazy) ktorzy przyjezdzaja tu studiowac glownie medycyne,od Panstwa maja na miesiac do wydania ponad 10 tys wiec szastaja pieniedzmi na lewo i prawo, a multum, multum dziewczyn sie do nich klei i przymila by sie zaplapac na jakies darmowe drinki, ciuszki itd, a oni z tego chetnie korzystaja i wyrywaja w Fashion (klub dla bananwoych dzieci) jedna za druga :) Ci faceci czesto nie szanuja kobiet, traktuja je jak sprzedajne mieso, duzo sie na to osobiscie napatrzylam. Oczywiscie nie zawsze tak jest.Moja kolezanka wsrod tej "elity" znalazla bardzo fajnego meza. Stad w Lublinie dziewczyny ktore sie z nimi trzymaja maja opinie puszczalkisch, latwych, materialistek itp. 
Związki "egzotyczne" nie robią na mnie wrażenia.
Uważam, że są ciekawe i odważne :)
Ja byłam w egzotycznym związku i choć na początku był jak "nasz", szanował moje inne wyznanie i takie tam inne wszystkie pierdoły, które obiecują ci ciemnoocy czarodzieje.. po czasie uciekłam, co nie znaczy, że dałam radę uciec. Prześladuje mnie do dziś, mimo, że odeszłam rok temu.. Nie daje mi spokoju..
Nie mam nic do tych par, wszytskim życzę szczęścia, im więcej szczęśliwych ludzi, tym lepszy będzie świat.
Jednak przykro mi, nigdy więcej nie spojrzę na takich ludzi tolerancyjnie. Nie jestem rasistką. Nie szanuję ludzi, którzy nie szanują mojego stylu życia. A naoglądałam się i nasłuchałam tych "od lat mieszkających w Europie, mających przyjaciół wśród Europejczyków" w swoim kręgu mówią coś zupełnie innego na temat naszych obyczajów, religii, przyzwyczajeń, zachowań.
Zwyczajnie nie szanują tego, uznają za głupie- ich jest najlepsze i jedyne prawdziwe. Albo jesteś z nimi albo przeciwko nim.
Nie chcę klasyfikować ludzi, przylepiać im łatki, ale z wielce tolerancyjnej kobiety stałam się ostrożna, co do ciemnoskórych ludzi.

EDIT: Dodam jeszcze, że prawie każdy komentarz jest "Tak, fajnie, nie mam nic przeciwko"
A tak naprawdę, gdy się jest w takim związku bardzo odczuwa się "inność", wszyscy patrzą, wypytują, oceniają..
I choć nigdy nikt nie powiedział  "puszczalska", to wiem, że wiele osób nie szanuje wyboru egzotycznego partnera, bardzo wiele ludzi uznaje takie kobiety za szmaty. Taka prawda.

karolina112233 napisał(a):

Z tego co wiem w Lublinie  (autorka chyba jest z Lublina?) jest bardzo duzo tzw. "ciapatych'  (bez urazy) ktorzy przyjezdzaja tu studiowac glownie medycyne,od Panstwa maja na miesiac do wydania ponad 10 tys wiec szastaja pieniedzmi na lewo i prawo, a multum, multum dziewczyn sie do nich klei i przymila by sie zaplapac na jakies darmowe drinki, ciuszki itd, a oni z tego chetnie korzystaja i wyrywaja w Fashion (klub dla bananwoych dzieci) jedna za druga :) Ci faceci czesto nie szanuja kobiet, traktuja je jak sprzedajne mieso, duzo sie na to osobiscie napatrzylam. Oczywiscie nie zawsze tak jest.Moja kolezanka wsrod tej "elity" znalazla bardzo fajnego meza. Stad w Lublinie dziewczyny ktore sie z nimi trzymaja maja opinie puszczalkich, latwych, materialistek itp. 


zgadzam sie ale z drugiej strony skoro dziewczyna sie tez nie szanuje to i inni ich nie szanuja.
a ja mam chlopaka azjate... i w dodatku jest 11 lat starszy. nie mam nic przeciwko takim zwiazkom ale fakt faktem... ludzie sie gapia hehe

latynos to ciemnoskóry?? latynosi sa biali..

A zreszta ktos kto wysmiewa zwiazek  "nawet" czarnej/czarnego z bialym/biala jest załosny i ograniczony.

Pasek wagi
1. Byłam w związku z Afroamerykaninem i mamy razem śliczną córeczkę. Rodzice mieli problem żeby nas zaakceptować ale z czasem się pogodzili. Koleżanka w prost powiedziała mi, że gdyby była na moim miejscu to ojciec wyrzuciłby ja z domu. Ludzie niby nas tolerowali ale ja nie czułam sie komfortowo gdy wszyscy się na nas gapili jak szliśmy ulicą. Ulicą mojego miasteczka bo w dużych miastach nikt na nas nie zwracał uwagi. Choć raz pojechaliśmy do Zamościa i tam doświadczyliśmy rasizmu - były wyzwiska pod jego i moim kierunkiem, obleśne komentarze. Zamość zawsze kochałam za klimat ale od tamtej wycieczki źle mi się kojarzy.

2. Niby jest tolerancja ale zazwyczaj ludzie źle kojarzą, że dziewczyny pewnie lecą na kasę obcokrajowca. A związek mieszany jest sensacją. Moja koleżanka wyszła za mąż za Nigeryjczyka. Ona jest ze wsi i jak brała ślub to nikt nie poszedł w pole (okres żniw) tylko cała wieś przyszła do kościoła żeby zobaczyć rodzinę pana młodego. 

3. Studiowałam w Lublinie i rzeczywiście pełno tam obcokrajowców. Ktoś wspominał o klubie Fashion. Zapomniał o Place gdzie dziewczyny mają wejście za darmo a facetów każdej karnacji można spotkać. I rzeczywiście stawiaja drinki itd.

4. Znam dziewczynę z Konga która ma chłopaka Niemca. Czyli można związek mieszany w drugą stronę;)

Pasek wagi

joanastar napisał(a):

1. Byłam w związku z Afroamerykaninem i mamy razem śliczną córeczkę. Rodzice mieli problem żeby nas zaakceptować ale z czasem się pogodzili. Koleżanka w prost powiedziała mi, że gdyby była na moim miejscu to ojciec wyrzuciłby ja z domu. Ludzie niby nas tolerowali ale ja nie czułam sie komfortowo gdy wszyscy się na nas gapili jak szliśmy ulicą. Ulicą mojego miasteczka bo w dużych miastach nikt na nas nie zwracał uwagi. Choć raz pojechaliśmy do Zamościa i tam doświadczyliśmy rasizmu - były wyzwiska pod jego i moim kierunkiem, obleśne komentarze. Zamość zawsze kochałam za klimat ale od tamtej wycieczki źle mi się kojarzy.2. Niby jest tolerancja ale zazwyczaj ludzie źle kojarzą, że dziewczyny pewnie lecą na kasę obcokrajowca. A związek mieszany jest sensacją. Moja koleżanka wyszła za mąż za Nigeryjczyka. Ona jest ze wsi i jak brała ślub to nikt nie poszedł w pole (okres żniw) tylko cała wieś przyszła do kościoła żeby zobaczyć rodzinę pana młodego. 3. Studiowałam w Lublinie i rzeczywiście pełno tam obcokrajowców. Ktoś wspominał o klubie Fashion. Zapomniał o Place gdzie dziewczyny mają wejście za darmo a facetów każdej karnacji można spotkać. I rzeczywiście stawiaja drinki itd.4. Znam dziewczynę z Konga która ma chłopaka Niemca. Czyli można związek mieszany w drugą stronę;)

 Najlepsze!!!
Pasek wagi
niech sobie robią co chcą - mnie nie kręcą ;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.