Temat: Szynszyla w domu... za i przeciw...

Ja posiadam dwie szyszki. I mogę powiedzieć, że jeśli ktoś decyduje się na te stworzonka, musi mieć to dokładnie przemyślane, bo te zwierzęta wymagają wiele troski, poświęcenia, czasu. Muszą mieć spokój w dzień, a w nocy "chwilę" dla siebie-żeby mogły się wybiegać, wyskakać.. :)

MINUSEM mogą być: -poobgryzane np meble (czasami zdarza mi się na chwilę się odwrócić, a moje kociaki od razu rzucają się na meble)
-hałas w nocy (najlepiej nie trzymać ich w sypialni, bo potrafią nieźle rozrabiać w klatce)
-bobki, zostawiane dosłownie wszędzie.
-na początku są nieufne, nie reagują na imię..(niektórzy się na to skarżą, co mnie osobiście bawi :D)

PLUSY:
-radość z zabawy z nimi. świetne uczucie, kiedy wchodzą nam na ręce, czy swoim noskiem dotykają naszego, wchodzą nam na kark, czy urządzają sobie wędrówki po całym naszym ciele, do tego łaskocząc nas zimnymi łapkami i miękkim futerkiem.
-ich sztuczki! odbijanie się od ścian, ich szybkość, zwinność, wchodzenie na różne przedmioty..
-są niezwykle urocze, np kiedy damy im do łapek jakąś pestkę, tak uroczo ją jedzą, po czym ocierają łapką wąsiki.
plusów jest naprawdę wiele. w zasadzie, to strasznie się cieszę, że zdecydowałam się je przygarnąć. może jest kilka minusów, ale w porównaniu do tego, ile dają nam radości kiedy się nimi opiekujemy, albo bawimy się z nimi,( a raczej one z nami..:D)to te minusy.. jest to tak naprawdę mały argument przeciw ich posiadaniu :)

mam pytanie. Brat zastanawia się nad kupnem szynszyla, ale czy może przygarnąć jednego, czy musi parkę?

ja bym za żadne chiny nie chciała szynszyla

Polecam dwa fora dotyczące szynszyli 

Ja bym nie chciała w domu...Miałam już królika wszystkie kable były pogryzione

Szyszki są cudowne! Niestety mój odszedł 12 czerwca :(