- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 sierpnia 2013, 17:00
To tak jak już naście razy albo i dziesiąt razy jakaś koleżanka, albo laska z rodziny, co za chclebem wyjechała za granicę pisze, że jest w w związku np. z Anglikiem... daje fotę - a to murzyn, albo z Niemcem - a to Turek...
21 sierpnia 2013, 00:55
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/11/topicid/844361/sortf/0/rev/0/range/0/page/15/#post_22282770 Podałem trzy cechy świadczące o zwierzęcości negrów. Gdzie tam była mowa o "wielkim penisie"?Fajnie, tylko jaki to ma związek ze zwierzęcością faceta o wielkim penisie?
Większość białej populacji na niego zapada, a ja wcale nie jestem wyjątkiem. W końcu to nie nasza wina, że nie jesteśmy zwierzętami w takim stopniu jak czarnoskórzy. A co do reszty uwag, to podaruję sobie komentarz, gdyż są zupełnie pozbawione waloru merytorycznego. Opierają się wyłącznie na emocjach.Czyżbym wyczuwała u ciebie kompleks mniejszości (grubości, długości członka) w porównaniu z ciemnoskórymi?
21 sierpnia 2013, 00:59
Większość białej populacji na niego zapada, a ja wcale nie jestem wyjątkiem. W końcu to nie nasza wina, że nie jesteśmy zwierzętami w takim stopniu jak czarnoskórzy
Źle zinterpretowałaś tę wypowiedź.
21 sierpnia 2013, 00:59
Oczywiście, że ma. Kobiety wolą wielkie penisy, bo kierują się typowo zwierzęcą chucią. Chcą jak najwięcej przyjemności i doznań wyciągnąć z seksu dla siebie - maksymalizacja przyjemności z seksu prowadząca do prokreacji to domena zwierząt. One też robią to wyłącznie dla przyjemności, kierowane seksualnym instynktem, a płodzenie potomstwa to jedynie "efekt uboczny".Długość penisa w ogóle nie ma nic wspólnego ze zwierzęcością..
21 sierpnia 2013, 01:00
Źle zinterpretowałaś tę wypowiedź.Większość białej populacji na niego zapada, a ja wcale nie jestem wyjątkiem. W końcu to nie nasza wina, że nie jesteśmy zwierzętami w takim stopniu jak czarnoskórzy
21 sierpnia 2013, 01:01
Źle zinterpretowałaś tę wypowiedź.Większość białej populacji na niego zapada, a ja wcale nie jestem wyjątkiem. W końcu to nie nasza wina, że nie jesteśmy zwierzętami w takim stopniu jak czarnoskórzy
21 sierpnia 2013, 01:04
jak powyższe stwierdzenie ma sie do 8 letniego czekania z seksem
Zupełnie nie rozumiem tej twojej mantry o 8 letnim okresie seksualnego postu. To jakiś hardcore, podejrzewam, że nawet ksiądz katolicki nie wytrzymałby tak długo w ślubach czystości. Od egzotycznych obcokrajowców, którzy sobie zamoczyli wiem, że Polki z reguły dają im już na drugiej randce. W Polsce stawiają nieco wyższą poprzeczkę, potrzeba średnio ok. 2-3 miesięcy znajomości, imprez, inwestowania pieniędzy, żeby dostać to, co się chce. No ale nie 8 lat! W ogóle to jakiś kosmos. Jeśli ten okres wstrzemięźliwości dotyczy ciebie osobiście, to należysz do mikroskopijnej mniejszości, mogę cię o tym zapewnić. A mój artykuł traktuje o statystycznej większości polskich kobiet. Nie zajmuję się zjawiskami marginalnymi.
To oczywiste, że istnieją Polki takie jak ty, wstrzemięźliwe seksualnie, odpowiedzialne, dbające o wartości. Niemniej ich występowanie mieści się w granicach błędu statystycznego, podobnie jak istnienie negrów o współczynniku inteligencji 145 (Obama) i 138 (Samuel L. Jackson). Jest ich tak mało, że statystyka nie uwzględnia ich przy konstruowaniu pojęcia zjawisk masowych.
Edytowany przez alex_delarge 21 sierpnia 2013, 01:10
21 sierpnia 2013, 01:09
Lepiej ulec sile dodatniej entropii, zamienić się w bezmyślne kopulujące zwierzęta konsumujące trawę i mięso, ewentualnie spędzające większość czasu na modlitwach do Allaha, a następnie podzielić los dinozaurów wyniszczonych jednym większym kosmicznym kamieniem, tak? Dopóki ludzki intelekt rośnie w siłę, dopóty nadzieja na to, że uda się nam stać władcami entropii ujemnej i rozprzestrzeniać swoje geny na cały wszechświat pozostaje żywa. Warto żyć i warto odkrywać wszechświat, którego jak na razie prawie wcale nie znamy.Nie wiem po co ludziom od dziecka wpaja się, że cokolwiek znaczą. Leci potem taki na Marsa i myśli, że dokonał cholera wie czego i jest mega bohaterem.
Edytowany przez noelleee 22 sierpnia 2013, 13:43
21 sierpnia 2013, 01:10
Zupełnie nie rozumiem tej twojej mantry o 8 letnim okresie seksualnego postu. To jakiś hardcore, podejrzewam, że nawet ksiądz katolicki nie wytrzymałby tak długo w ślubach czystości. Od egzotycznych obcokrajowców, którzy sobie zamoczyli wiem, że Polki z reguły dają im już na drugiej randce. W Polsce stawiają nieco wyższą poprzeczkę, potrzeba średnio ok. 2-3 miesięcy znajomości, imprez, inwestowania pieniędzy, żeby dostać to, co się chce. No ale nie 8 lat! W ogóle to jakiś kosmos. Jeśli ten okres wstrzemięźliwości dotyczy ciebie osobiście, to należysz do mikroskopijnej mniejszości, mogę cię o tym zapewnić. A mój artykuł traktuje o statystycznej większości polskich kobiet. Nie zajmuję się zjawiskami marginalnymi.jak powyższe stwierdzenie ma sie do 8 letniego czekania z seksem
Edytowany przez Kosiadala 21 sierpnia 2013, 01:16
21 sierpnia 2013, 01:13
Ludzie prędzej czy później zostaną wyniszczeni jakimś "wielkim kosmicznym kamieniem", a żeby było śmieszniej, pewnie sami sobie ten kamień sklecą.
Malkontenctwo charakterystyczne dla nastolatków z gatunku emo.
Odnośnie zdjęć, podaj mi nazwisko chociaż jednego wybitnego czarnoskórego szachisty.
Edytowany przez alex_delarge 21 sierpnia 2013, 01:13
21 sierpnia 2013, 01:15
A po jakim czasie doznałeś seksu ze swoją dziewczyną litwinka?
4 miesiące. I był to najdłuższy okres wstrzemięźliwości seksualnej do jakiej zmusiła mnie partnerka. Dlatego do tej pory uważam ją za wyjątkową kobietę.