1 października 2010, 11:37
Hej chciałabym zapytać jak żyje sie w Niemczech. Chcemy wyjechać z mężem i mam kilka pytań.
Ile mniej więcej tra załatwianie formalności żeby można było tam legalnie mieszkać i pracować? Czy trzeba te formalności załatwić na miejscu czy można będąc jeszcze w Polsce?
Gdzie najlepiej zamieszkać w Niemczech?
Jak tam z pracą tak na początek, póki nie znamy języka mąż będzie miał załatwione przez znajomego, a gdzie ja bym sie mogła zaczepić?
Jacy są tam ludzie?
Czy łatwo znaleźć tam jakieś mieszkanie? Chcielibyśmy zostać tam raczej juz na stałe.
Mniej więcej jakie są tam ceny, a jakie zarobki?
Czy synek (2 lata) zdoła nauczyć sie Niemieckiego? Chcemy żeby mówił też po Polsku.
I ogólnie prosze o wszystkie informacje które mogłyby mi pomóc.
1 października 2010, 11:39
1 października 2010, 11:42
Dzięki. No właśnie teraz otwierają w Niemczech dla Polaków legalną prace
1 października 2010, 11:51
A o dziecko się nie martw moje kuznostwo wyjechało w wieku 2-6 lat i z językiem poradzili sobie bardzo szybko, choć kosztem języka polskiego.
1 października 2010, 11:56
No właśnie, a my chcemy żeby mówił po Polsku i po Niemiecku.
1 października 2010, 12:13
Jedyna rada mówić w domu po polsku. Moja ciocia wyjechała do Niemiec i niestety chciała żeby jak najszybcie mówili po niemiecku, potem czasu nie było eby bajki czytać więc dzieciaki zapomniały o polskim. Jeśli będzie z mężem regularnie mówić po polsku to nei zapomni języka.
1 października 2010, 12:17
jak juz bedziesz zdecydowana gdzie chcesz mieszkac to mozesz zainteresowac sie kursami jakie rozne osrodki oferuja - np wiem ze swego czasu w wolfsburgu byla grupa dla dzieci polsko-niemiecko-angielska (z tego co pamietam od 3 roku zycia) szukaj tez spotkan dla polakow, ja np pamietam ze jak bylam na wieczorku z polskimi koledami to tam zbierali podpisy i nr telefonow do osob ktore byly zainteresowane nauka polskiego. mozliwosci jest wiele, a o sam niemiecki sie nie martw, nie beda mialy absolutnie zadnego problemu. co do pracy... bez jezyka ciezko, jakies sprzatanie moze znajdziesz albo opieke nad dzieckiem jak sobie jakas rodzina bedzie zyczyc zeby do dziecka mowic po polsku ale poza tym latwo nie bedzie. istnieje mozliwosc dotacji do kursow jezykowych (tzw integracyjnych) jesli spelnisz stosowne warunki (zameldowanie, wykupione ubezpieczenie i juz nie pamietam co tam jeszcze bylo i nie wiem czy cos nie pozmieniali...) tyle ze licz sie z tym ze taki kurs troche trwa, od poniedzialku do piatku, po pare godzin na dzien. (ja mialam bodaj 5 godzin)
wybierajac gdzie, stawialabym raczej na wieksze miasta (sama mieszkam na zadupiu i niestety mam duze problemy w znalezieniu sensownej pracy) berlin jest juz niezle obstawiony ale z drugiej strony mam wrazenie ze jak sie poszuka to tam sie cos znajdzie. uwazalabym z poludniem kraju, mozliwosci tam moze i sa ale dialekt okropny, sami niemcy mowia o nim ze to juz odrebny jezyk. mozesz latami uczyc sie niemieckiego i dalej miec tam problemy. na polnocy znajdziesz wiecej osob mowiacych czystym niemieckim, latwiej sie zintegrowac. a czy miejsce zamieszkania nie zalezy od tego gdzie twoj maz ma prace ?
generalnie w niemczech zyje sie niezle choc wszyscy mowia ze to juz nie to el dorado co kiedys. z tego co widze przynajmniej te osoby ktore znaja niemiecki i przyjmuja zatrudnienie ponizej kwalifikacji (bo z uznaniem naszych kwalifikacji bywa baaardzo ciezko) daja sobie bez problemu rade. pozostaje pytanie czymu nie zostawac w ameryce, w sumie to kraj do ktorego przenosi sie sporo niemcow...
1 października 2010, 12:36
Prace to on dopiero będzie załtwiał, poza tym zawsze może dojeżdzać
Ameryka to ja mam tylko tak wpisane, żeby nikt mnie nie poznał, bo mieszkamy póki co na Polskim zadupiu
1 października 2010, 13:01
ja bylam kilka razy na poludniu Niemiec i w Szwajcarii ... ich jezyk to 50% niemiecki + węgierski + holenderski, mozna sie w tym doszukać wielu jezyków, mowią jakby mieli cos w buzi
obecnie jestem w Norymberdze a za tydzien wyruszam do Karlsruhe (moje ukochane miasto na obczyznie) ... radzę tylko uwazac na rodaków za granicami kraju, bo bywają okropni
a tak zapytam jeszcze gdzie szukać tanich biletów na pociag? czasami widziałam takie promocje za 19 euro a teraz jak w morde strzelił nie ma taniej jak 29!!! sa podobno jakies bilety weekendowe, gdzie sie to patrzy? podrzućcie jakąs stronke
1 października 2010, 13:09
taaaa ale za te 29 euro to jak dobrze poplanujesz to mozesz cale niemcy zjezdzic, moj szwagier ma do tego talent ;-) co do tanich biletow to troche zalezy gdzie chcesz jezdzic - po calych niemczech - to wtedy szukaj informacji na stronach www.bahn.de tak na szybko weszlam i np cos takiego widze
Preis: |
20,- Euro für eine einfache Fahrt deutschlandweit |
Buchungszeitraum: |
2.10. und 3.10.2010 |
Reisezeitraum: |
3.10. - 23.10.2010 |
Wagenklasse: |
2. Klasse |
Geltungsdauer: |
bis 10 Uhr des Folgetages |
Zugbindung: |
Ja |
Vorkaufsfrist: |
1 Tag |
Umtausch/Erstattung: |
Nicht möglich |
Weitere Ermäßigungen: |
Keine |
Besonderheiten: |
Solange der Vorrat reicht
Gegen Aufpreis auch im City Night Line gültig |
a jesli w obrebie 1 regionu to musisz sprawdzic w maszynce ktora sprzedaje bilety co maja. np u nas w dolnej saksonii (yyy tak sie to pisze ? niedersachsen) mamy np niedersachsenticket badz dla jednej osoby badz grupowy na ktory mozesz uzbierac i 5 osob (jak sie dobrze na dworcu zakrecisz to znajdziesz chetnych i bedzie jeszcze taniej) i mozesz nim jezdzic po regionie caly dzien, jest tez wochenende ticket ale juz nie pamietam co w nim bylo, dawno nie korzystalam. mysle ze na stronie koleii tez to znajdziesz.