11 lipca 2013, 20:03
Pomóżcie..
Jutro bronię pracę, która została zatwierdzona przez moją promotorkę, ale nie wyłapała ona wszystkich błędów, które w niej miałam.
Już pomijam to, że kilka wkradło sie w przypisy czy znalazłam ze dwa błędy stylistyczne - teraz przy powtórnym czytaniu.
Chodzi o to, że problemy badawcze w dwóch punktach nie zgadzają mi się z treścią/tematem badań, a co za tym idzie - z hipotezami i ich weryfikacją.
Początkowo przyjęłam założenie że badanie będzie na grupie studentów i tak sformułowałam problemy badawcze. 2 z 5 problemów badawczych mają nieszczęsne słowo "student".
Potem zmieniłam próbę badawczą bez ograniczeń, mogli brac udział wszyscy... zupełnie zapomniałam to zmienić, a promotorka nie zwróciła na to uwagi - nawet nie kazała mi tego poprawić, tylko wysłała maila, ze mam rejestrowac prace.
Moge liczyc, ze recenzent tez jakims cudem pominie te problemy, ale co, jak zapytaja mi sie o problemy badawcze na obronie? I jesli zweryfikuja to, co bylo w pracy? No wiecie, pytanie typu: "dlaczego w problemach miała pani studentów, a potem nie odniosła się pani do tego w badaniach ani we wnioskach?"
Jak sie wtedy bronic? Jestem w totalnym dołku...
:(((
Edytowany przez rosecutwords 11 lipca 2013, 20:18
- Dołączył: 2012-11-09
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 912
11 lipca 2013, 20:06
Powiedzieć, że widocznie w pracę wkradł się jakiś błąd, bo co innego wymyślisz?? Najlepiej mówić prawdę moim zdaniem. Albo najlepiej skontaktuj się ze swoją promotorką jeszcze dzisiaj, zadzwoń do niej i jej przedstaw problem. Musi Ci coś doradzić, skoro tak niedokładnie sprawdziła Twoją pracę.
- Dołączył: 2013-06-12
- Miasto:
- Liczba postów: 122
11 lipca 2013, 20:08
No właśnie dla tego ja już po wydrukowaniu nie zaglądałam do pracy, wolałam nie widzieć ewentualnych błędów.
Raczej się nie przyczepią, nie pisałam pracy licencjackiej i nie wiem jak to wygląda ale na inż i mgr nie pytali w sumie o pracę, kazali tylko coś powiedzieć o pracy no i później odpowiadałam na pytania z programu studiów. Obie komisje miałam super, Twoja też pewnie taka będzie :).
Trzymam kciuki.
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5208
11 lipca 2013, 20:12
jakoś nie wydaje mi się, żeby Cię ktoś o to pytał.... jakoś wątpię w to, że ktokolwiek to przeczyta od deski do deski ze zrozumieniem i tak wnikliwie...
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
11 lipca 2013, 20:12
jest duże prawdopodobieństwo, że recenzent tego nie zauważył/nie zapyta o to ;P
(mój promotor powiedział, że kiedy jest recenzentem, a prac ma bardzo dużo, to je tylko przegląda:)
teraz już nic nie zrobisz, najwyżej powiesz mu prawdę. zapewniam Cię, że jutro wszystko pójdzie dobrze:)
Edytowany przez publicM 11 lipca 2013, 20:13
11 lipca 2013, 20:16
jestem przerażona. jak to zobaczyłam, to nie wiedziałam, czy pacnąć się w głowę ;) czy płakać.
teraz niepotrzebnie stresuję się tą obroną, kiedy mogłabym zwyczajnie samą prezentacją, np.... ech, mądry polak po szkodzie.
ale po cichu liczę, że nikt o to nie zapyta i nikt nie zauważy.
a jeśli już, to powiedzieć po prostu: "musiałam przeoczyć to podczas sprawdzania"?
wtedy wyjdzie na to, że miałam tą pracę w tyłku - a tak nie było (do końca)
Edytowany przez rosecutwords 11 lipca 2013, 20:17