Temat: Praca licencjacka a błędy!

Pomóżcie..
Jutro bronię pracę, która została zatwierdzona przez moją promotorkę, ale nie wyłapała ona wszystkich błędów, które w niej miałam.
Już pomijam to, że kilka wkradło sie w przypisy czy znalazłam ze dwa błędy stylistyczne - teraz przy powtórnym czytaniu.
Chodzi o to, że problemy badawcze w dwóch punktach nie zgadzają mi się z treścią/tematem badań, a co za tym idzie - z hipotezami i ich weryfikacją.

Początkowo przyjęłam założenie że badanie będzie na grupie studentów i tak sformułowałam problemy badawcze. 2 z 5 problemów badawczych mają nieszczęsne słowo "student".
Potem zmieniłam próbę badawczą bez ograniczeń, mogli brac udział wszyscy... zupełnie zapomniałam to zmienić, a promotorka nie zwróciła na to uwagi - nawet nie kazała mi tego poprawić, tylko wysłała maila, ze mam rejestrowac prace.


Moge liczyc, ze recenzent tez jakims cudem pominie te problemy, ale co, jak zapytaja mi sie o problemy badawcze na obronie? I jesli zweryfikuja to, co bylo w pracy? No wiecie, pytanie typu: "dlaczego w problemach miała pani studentów, a potem nie odniosła się pani do tego w badaniach ani we wnioskach?"
Jak sie wtedy bronic? Jestem w totalnym dołku...
:(((

Powiedzieć, że widocznie w pracę wkradł się jakiś błąd, bo co innego wymyślisz?? Najlepiej mówić prawdę moim zdaniem. Albo najlepiej skontaktuj się ze swoją promotorką jeszcze dzisiaj, zadzwoń do niej i jej przedstaw problem. Musi Ci coś doradzić, skoro tak niedokładnie sprawdziła Twoją pracę.
Pasek wagi
No właśnie dla tego ja już po wydrukowaniu nie zaglądałam do pracy, wolałam nie widzieć ewentualnych błędów.
Raczej się nie przyczepią, nie pisałam pracy licencjackiej i nie wiem jak to wygląda ale na inż i mgr nie pytali w sumie o pracę, kazali tylko coś powiedzieć o pracy no i później odpowiadałam na pytania z programu studiów. Obie komisje miałam super, Twoja też pewnie taka będzie :).
Trzymam kciuki.
Pasek wagi
jakoś nie wydaje mi się, żeby Cię ktoś o to pytał.... jakoś wątpię w to, że ktokolwiek to przeczyta od deski do deski ze zrozumieniem i tak wnikliwie...
jest duże prawdopodobieństwo, że recenzent tego nie zauważył/nie zapyta o to ;P
(mój promotor powiedział, że kiedy jest recenzentem, a prac ma bardzo dużo, to je tylko przegląda:)

teraz już nic nie zrobisz, najwyżej powiesz mu prawdę. zapewniam Cię, że jutro wszystko pójdzie dobrze:)
Pasek wagi
jestem przerażona. jak to zobaczyłam, to nie wiedziałam, czy pacnąć się w głowę ;) czy płakać.
teraz niepotrzebnie stresuję się tą obroną, kiedy mogłabym zwyczajnie samą prezentacją, np.... ech, mądry polak po szkodzie.

ale po cichu liczę, że nikt o to nie zapyta i nikt nie zauważy.
a jeśli już, to powiedzieć po prostu: "musiałam przeoczyć to podczas sprawdzania"?
wtedy wyjdzie na to, że miałam tą pracę w tyłku - a tak nie było (do końca)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.