Temat: Praca jako pomoc kuchenna/zmywak

Hej. Pracuje lub pracowała któraś z Was na takim stanowisku? Jakie były Wasze zarobki i obowiązki?
Dostałam propozycję takiej pracy i nie wiem czy się zdecydować.
Wakacyjnie, czemu nie ? Jeżeli pozostajesz bez pracy, każdy pieniądz uczciwie zarobiony jest profitem i furtką do finansowej , powiedzmy, wolności.
Popieram, jeśli to lubisz? To z pewnoscia praca ciezka, mnóstwo godzin spędzonych w kuchni, ciagle trzeba sprzatac, być na kazde zawolanie - jeśli to praca sezonowa w restauracji na pewno nie będzie lekko i zarobisz lekko ponad 1000zl miesięcznie. Wielu moich znajomych tak pracowalo, stad wiem ze zazwyczaj dostaje się 6-7zł na godzine. Ale jeśli to wakacje ja bym się zdecydowala, lepsze to niż nuda w domu, a zawsze jakiś grosz wpadnie.
Pasek wagi

chromolee napisał(a):

Popieram, jeśli to lubisz? To z pewnoscia praca ciezka, mnóstwo godzin spędzonych w kuchni, ciagle trzeba sprzatac, być na kazde zawolanie - jeśli to praca sezonowa w restauracji na pewno nie będzie lekko i zarobisz lekko ponad 1000zl miesięcznie. Wielu moich znajomych tak pracowalo, stad wiem ze zazwyczaj dostaje się 6-7zł na godzine. Ale jeśli to wakacje ja bym się zdecydowala, lepsze to niż nuda w domu, a zawsze jakiś grosz wpadnie.


6-7 zł na godzinę to i tak, jeśli praca jest faktycznie wakacyjna, fajna stawka. W moim regionie ludzie tyle zarabiają na etatach.
Pomyślałabym jeszcze o przyszłych CV.  Każda praca działa in plus: wykorzystujesz wszelkie możliwości zarobkowe, poznajesz życie od kuchni, poznajesz ludzi i siebie, swoje możliwości i ograniczenia. I wbrew pozorom dopisek na CV praca na zmywaku,jako pierwsza praca, przed zdobyciem konkretnego wykształcenia, dobrze o Tobie świadczy
Ale to nie jest moja pierwsza praca. Pracowałam już w telemarketingu, ale nie chcę tam wracać bo strasznie dużo stresu się tam nabawilam. Bez legitymacji studenckiej ciezko jest złapać jakąkolwiek pracę (a studia musialam przerwac). No i pomyslalam o pracy w kuchni, ale sama nie wiem.. może bede szukac dalej
A potrzebujesz pieniędzy, czy masz zaplecze ? Człowiek, który jest w potrzebie łapie wszystko. Pewnie, że jesli możesz pozwolić sobie na spokojne poszukiwania, czekaj na lepszą ofertę.
Nie mam aż tak tragicznej sytuacji, ale chciałabym pójść do pracy. Tylko że faktycznie chyba wolę poczekać na inne oferty, tam na zmywaku proponują 6zł na rękę, więc troche żenada.
Ja pracowałam jako pomoc kuchenna :) Najpierw na 2 tygodnie na okres festiwalu opolskiego, a później ot tak gdy potrzebowali pomocy. Robiłam kanapki, pierogi, koptytka, obsługiwałam maszynę do obierania ziemniaków i do szatkowania warzyw, obrabiałam mięso, panierowałam, faszerowałam... Raz byłam tylko na zmywaku na wyparzarce. To było cos innego niż zlew w kuchni, gdzie szoruje sie przypalone gary.... Na zmywaku wywalasz jedzenie z talerzy, namaczasz filiżanki i talerze, a później wkładasz do wyparzarki. Na koniec wszystko polerujesz na sucho i układasz w odpowiednie miejsca. Never ending story ;)
agacik, a jakie miałaś zarobki jeśli to nie tajemnica? :)

myloveisyourlove napisał(a):

agacik, a jakie miałaś zarobki jeśli to nie tajemnica? :)
6-7zł/h. Tam gdzie dorabiałam, na zmywaku zarabia się mniej niż jako pomoc kuchenna.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.