- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 czerwca 2013, 11:18
26 czerwca 2013, 11:40
I to na caly etat?? Jestem przerazona.ja przez rok pracowałam w serwisie komputerowym za 800 zł.. gdzie poprzedni pracownik miał umowę i zarabiał 2 razy więcej ale co miałam zrobić, w innym miejscu też miałabym piątala a tej pracy przynajmniej byłam pewna. znajomi studenci i po studiach nie zarabiają tutaj więcej niż 1200, z reguły też 800- 1000
26 czerwca 2013, 11:45
26 czerwca 2013, 11:48
otak, na cały etat.. ale uwierz, w moim mieście znalezc taką pracę to wielkie szczęście, bo na jedno stanowisko np w obi czy jakimkolwiek innym sklepie jest ok 600 kandydatów, raz widziałam rekord- na stanowisko magazynier- ponad 800 aplikacji. niby pracowałam w branży komputerowej i dużo się nauczyłam, ale nie mam papierka i też nie mam czego szukać w tym temacie. niestety takie są realia, co zrobić. szukam pracy za granicą, jeśli coś odłożę, to też pójdę na studia, ale na pewno nie w PLI to na caly etat?? Jestem przerazona.ja przez rok pracowałam w serwisie komputerowym za 800 zł.. gdzie poprzedni pracownik miał umowę i zarabiał 2 razy więcej ale co miałam zrobić, w innym miejscu też miałabym piątala a tej pracy przynajmniej byłam pewna. znajomi studenci i po studiach nie zarabiają tutaj więcej niż 1200, z reguły też 800- 1000
Papierek nie jest najwazniejszy, jesli posiadasz pewne umiejetnosci- wpisujesz to w CV i na rozmowie kwalifikacyjnej robisz wszystko, zeby pracodawca zobaczyl w Tobie potencjal.
Ja nie pochodze z bogatej rodziny, zeby studiowac musialam wziac kredyt studencki. Dojezdzam 40 km na uczelnie, do tego pracuje i mam zycie prywatne.
Kombinuje ile sie da, poza praca w sklepie sprzedaje na allegro rozne rzeczy ( nie moje, jakies wyprzedaze z hurtownii) z czego miesiecznie zawsze skapnie jakies 300-400 zl.
Po prostu nie wyobrazam sobie patrzec na siebie przez pryzmat zarabiania niewielkich pieniedzy przez cale zycie. Nie obrazajac osob pracujacych na kasie bo wiem jaka to jest ciezka praca- po prostu chce czegos wiecej i to zdobede. Wystarczajaco sie napatrzylam na swoich rodzicow, ktorzy zyja od 1 do 1 i ciagle brakuje.
Tak wiec trzymam kciuki za to, zebys i Ty dala rade:)
26 czerwca 2013, 11:49
26 czerwca 2013, 11:57
Papierek nie jest najwazniejszy, jesli posiadasz pewne umiejetnosci- wpisujesz to w CV i na rozmowie kwalifikacyjnej robisz wszystko, zeby pracodawca zobaczyl w Tobie potencjal. Ja nie pochodze z bogatej rodziny, zeby studiowac musialam wziac kredyt studencki. Dojezdzam 40 km na uczelnie, do tego pracuje i mam zycie prywatne. Kombinuje ile sie da, poza praca w sklepie sprzedaje na allegro rozne rzeczy ( nie moje, jakies wyprzedaze z hurtownii) z czego miesiecznie zawsze skapnie jakies 300-400 zl. Po prostu nie wyobrazam sobie patrzec na siebie przez pryzmat zarabiania niewielkich pieniedzy przez cale zycie. Nie obrazajac osob pracujacych na kasie bo wiem jaka to jest ciezka praca- po prostu chce czegos wiecej i to zdobede. Wystarczajaco sie napatrzylam na swoich rodzicow, ktorzy zyja od 1 do 1 i ciagle brakuje. Tak wiec trzymam kciuki za to, zebys i Ty dala rade:)otak, na cały etat.. ale uwierz, w moim mieście znalezc taką pracę to wielkie szczęście, bo na jedno stanowisko np w obi czy jakimkolwiek innym sklepie jest ok 600 kandydatów, raz widziałam rekord- na stanowisko magazynier- ponad 800 aplikacji. niby pracowałam w branży komputerowej i dużo się nauczyłam, ale nie mam papierka i też nie mam czego szukać w tym temacie. niestety takie są realia, co zrobić. szukam pracy za granicą, jeśli coś odłożę, to też pójdę na studia, ale na pewno nie w PLI to na caly etat?? Jestem przerazona.ja przez rok pracowałam w serwisie komputerowym za 800 zł.. gdzie poprzedni pracownik miał umowę i zarabiał 2 razy więcej ale co miałam zrobić, w innym miejscu też miałabym piątala a tej pracy przynajmniej byłam pewna. znajomi studenci i po studiach nie zarabiają tutaj więcej niż 1200, z reguły też 800- 1000
26 czerwca 2013, 21:48
(nie) dziękuję ;-) ja z kolei podziwiam takie osoby jak ty, mój problem polega na tym, że muszę nauczyć się ryzyka i muszę otrząsnąć się w końcu z rozsypkiPapierek nie jest najwazniejszy, jesli posiadasz pewne umiejetnosci- wpisujesz to w CV i na rozmowie kwalifikacyjnej robisz wszystko, zeby pracodawca zobaczyl w Tobie potencjal. Ja nie pochodze z bogatej rodziny, zeby studiowac musialam wziac kredyt studencki. Dojezdzam 40 km na uczelnie, do tego pracuje i mam zycie prywatne. Kombinuje ile sie da, poza praca w sklepie sprzedaje na allegro rozne rzeczy ( nie moje, jakies wyprzedaze z hurtownii) z czego miesiecznie zawsze skapnie jakies 300-400 zl. Po prostu nie wyobrazam sobie patrzec na siebie przez pryzmat zarabiania niewielkich pieniedzy przez cale zycie. Nie obrazajac osob pracujacych na kasie bo wiem jaka to jest ciezka praca- po prostu chce czegos wiecej i to zdobede. Wystarczajaco sie napatrzylam na swoich rodzicow, ktorzy zyja od 1 do 1 i ciagle brakuje. Tak wiec trzymam kciuki za to, zebys i Ty dala rade:)otak, na cały etat.. ale uwierz, w moim mieście znalezc taką pracę to wielkie szczęście, bo na jedno stanowisko np w obi czy jakimkolwiek innym sklepie jest ok 600 kandydatów, raz widziałam rekord- na stanowisko magazynier- ponad 800 aplikacji. niby pracowałam w branży komputerowej i dużo się nauczyłam, ale nie mam papierka i też nie mam czego szukać w tym temacie. niestety takie są realia, co zrobić. szukam pracy za granicą, jeśli coś odłożę, to też pójdę na studia, ale na pewno nie w PLI to na caly etat?? Jestem przerazona.ja przez rok pracowałam w serwisie komputerowym za 800 zł.. gdzie poprzedni pracownik miał umowę i zarabiał 2 razy więcej ale co miałam zrobić, w innym miejscu też miałabym piątala a tej pracy przynajmniej byłam pewna. znajomi studenci i po studiach nie zarabiają tutaj więcej niż 1200, z reguły też 800- 1000