Temat: Jak byście to odebrały? /facet

Sprawa taka :
Jesteście z facetem w związku już trzeci rok on od dwóch lat studiuje w Anglii , do tej pory spotykaliście się kiedy on był w Polsce u rodziny . On mieszka z rodzicami oprócz tego dostaje wysokie stypendium(miesięcznie 80 funtów) nie musi na nic wydawać kasy nawet na ubrania dostaje pieniądze od rodziców. Wydaje tylko na siebie jakieś wypady z kumplami na jedzenie czy kupuje sobie gry typowy facet. Ty z kolei mieszkasz sama z dziadkiem gdzie z kasą się nie przelewa ponieważ jeszcze się uczysz i żyjecie z niskiej emerytury dziadka , miesięcznie masz średnio na swoje potrzeby 70-150 zł.
Planujecie spotkanie z facetem w majówkę kiedy oboje macie dni wolne (7 dniowe spotkanie) sprawa nie wygląda nie za ciekawie ponieważ Ty nie masz dużo kasy dlatego on sam z siebie proponuje zapłacić znaczną część za wyjazd konkretnie płaci za swoje bilety do PL i za hotel (700zł) Ty płacisz za wszystkie atrakcje taksówki i jedzenie (380zł) sam wyjazd z siebie wspaniały miło go wspominasz i wiele dla Ciebie znaczy po powrocie do domu znajdujesz w kosmetyce 160 zł z karteczką że na prezent urodzinowy który chciałaś dostać konkretnie tyle ile potrzeba na buty do biegania. Po wielu namowach i upewnieniach z jego strony że wszystko w porządku i że nie żałuję że wydał tyle pieniędzy przyjmujesz 'prezent' . 
I teraz przy każdej sprzeczce , kłótni - on twierdzi że powinnaś być mu wdzięczna że nie wydałaś na to spotkanie praktycznie nic (380zł biorąc pod uwagę twoją sytuację to majątek) i że jeszcze mogłaś sobie kupić buty na urodziny po godzeniu się przeprosiny za to co powiedział .. nadchodzi jakaś sprzeczka , konflikt znowu wypominanie że ile on nie wydał na spotkanie a Ty nic nie wydałaś ... znowu przeprosiny i za kolejnym razem to samo.. ciągle wypomina że ile on nie wydał że powinnaś być mu wdzięczna że za wszystko praktycznie płacił i jescze Ci coś zostało...  i znowu gdy się godzicie lub sprawa się wyjaśnia pod Bogiem twierdzi że mu nie przeszkadza i nie jest urażony że tyle wydał ... Co robicie w takiej sytuacji?! jak się zachowacie wobec niego ??? co myślicie ???? 
z góry dziękuje za pomoc .. 
niefajna sytuacja... ja z Moim mieszkam, On pracuje, ja studiuję... wiadomo, nie mam tyle kasy, co On. zdarza się więc, że gdzieś mnie zabierze, coś kupi. Ale NIGDY mi tego nie wypomniał. ja bym zrobiła tak, jak dziewczyny piszą - nie przyjęłabym już od Niego nic. 
Pasek wagi
znając mnie ? pewnie w kłótni oddałabym mu nie dość że buty to jeszcze zrobiłabym wszystko by oddać tą kasę co na mnie wydał. nie znoszę czegoś takiego
pożegnałabym się z takim dając mu do zrozumienia, że nie mam zamiaru być z kimś, kto przy byle okazji wypomni mi wszystkie prezenty i będzie podchodził do tego w taki sposób... W dodatku oczekując ode mnie własnych nakładów finansowych... Z tej mąki chleba nie będzie...
oddałabbym te buty
ja też bym zrobiła wszystko żeby mu tę kasę oddać i żeby się odczepił.Nie chcę Cię marwić,ale jeśli planujesz z nim wspólne życie to lepiej rzuć go.Skąd ja to znam,Ile razy w domu ojciec wypominał matce i mi że nas utrzymuje że gdyby nie on to byśmy zgineli,nawet zA jedzenie nie wspominając o jakiś rozrywkach.Jak nam coś kupował to miły itp,pięknie a jak potem kłótnia to wypiminał całe życie wszystko,Dobrze że już sama się utrzymuję.Chlopak powinien zrozumieć twoją sytuację i miałam wrażenie że zrozumiał ale tylko do połowy.Ktoś kto ma wszystko z domu i tak się zachowuje nigdy do końca nie zrozumie tego,Ja czułabym się poniżona gdyby mój chłopak coś mi kupił i wypomniał,ze nie byłoby mnie na to stać,dlatego ja nawet biżuterii itp.jak inne dziewczyny nie przyjmuje,tyle tylko,ze jak wspomniałam teraz mam kase 9nie tak jak kiedyś) i pewnie z twojej sytuacji też bym wzieła na te buty bo bym nie wiedziała ze tak to potem bedzie wyglądać.....Oddaj mu tę kasę poprostu nawet bez kłótni powiedz że chcesz być samodzielna.
Wiesz co bym zrobiła? Odkładała sobie chociaż po troszkę (rozumiem, że nie możesz zbyt wiele) i oddała mu te pieniądze. Skoro tyle razy Ci to wypominał, to chyba jednak mu z tym źle. W takim razie niech sobie je zabierze z powrotem..
Pasek wagi

Szczerze mówiac ja gdyby nie było mnie stac bym po prostu nie jechała i wybrała cos tanszego (tak zeby sie złozyc na pół). Niestety czesto jest tak, z eludzie mysla, ze kto ma pieniadze ten ma władze. No i nie chciałabym nigdy miec takich sytuacji. Ale nie obwiniam cie, bo jednak sama tez płaciłas tyle ile mogłas, a on sam zaproponował wszystko itp. Jak dla mnie bezczelnoscia jest wypominanie ci prezentu. Juz bym nic od niego nie wzieła i tak jak dziewczyny pisały postarała sie oddac te pieniadze. Poza tym powiedz mu (ale nie w kłótni, tylko jak bedzie  "normalnie"), ze masz dosyc wypominania ci tego przy kazdej kłotni. I ze smieszne sa takie przeprosiny za kazdym razem skoro sytuacja ciagle sie powtarza. Jesli nic sie nie zmieni to zastanawiałabym sie nad takim zwiazkiem. Bo na dłuzsza mete czegos takiego nie da sie wytrzymac.

Aa i chciałam dopisac, ze jeszcze dla mnie sytacja jest bardziej chora dlatego, ze on sam wcale nie zarabia tych pieniedzy a dostaje! 

Pasek wagi
To nie jest normalne. On jest po prostu sknerą. W dodatku gdzieś tam w środku żałuje i dusi go, że wydal tyle kasy. Powinien Ci cały wyjazd zasponsorować, skoro zna Twoją sytuację materialną. Wiesz...zostawiłabym tego faceta. Darowała sobie. Ogólnie to nie jestem za tym, aby doradzać komuś w związku typu "zostaw go, olej"...ale powiem Ci, że ja (może nie Ty) nie cierpię skner, takich dusi groszy..Dzisiaj Ci tylko to wypomina, a co będzie w przyszłości? Okropnie się zachował Twój facet.
różne rzeczy się mówi w kłótni, najchętniej te ,które łatwo zranią drugą osobę. myślę, że on tak nie myśli. porozmawiaj z nim na spokojnie o tym
co to za prezent jeżeli ci on wypomina? poza tym ustaliliście kto za co płaci i wiedzieliście ile, on zna twoją sytuację. to podłe z jego strony wypominać ci, że jesteś gorzej sytuowana. szczerze to nic z tego nie będzie, nie wiem dlaczego wracasz do niego jak kopany pies - przecież się nawet nie widujecie, jeżeli on wraca do PL tylko na urodziny, to widzieliście się 3 razy :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.