- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2013, 20:35
7 czerwca 2013, 19:29
Dowód na to co napisałam w innym wątku "Vitalijki na forum, które was denerwują", że kilka użytkowniczek jest uprzedzonych do @wrednababa56, prowokują ją i wszczynają kłótnie. Nie wnosząca nic do dyskusji (z resztą to offtop) złośliwość, w odpowiedzi na zupełnie neutralną wypowiedź @wrednababa56. To akurat jest całkiem delikatne w powrównaniu do tego co potrafią jej pisać.Kochana, to już Ci nie przeszkadza,że mężczyzna utrzymuje kobietę?Widzę ,że z czasem i wymagania wzrosły do "wyższego poziomu" .moj mezczyzna teraz marudzi ze byl glupi jak zarabial 1700 zl i wydawal na gry zamiast odkladac na kompa czy na cos tamkiedy zarabial 1000-1400 narzekal ze malo, ze tego nie kupi, tam nie pojedzieteraz ma pol etatu ok 750 zl i dalej narzeka ze malo, ale jakos zyjemy z pomoca rodzinygdyby zarabial 2000 zl to spokojnie by mnie utrzymywal na wiekszym poziomie
tylko zauwaz ze moja sytuacja jest tymczasowa bo przez najblizsze pol roku albo rok nie wroce na rynek pracy, po drugie tata mnie wspomaga, po 3 mam pieniedze z ubezpieczenia za operacje, zabiegi, pobyty w szpitalu + karty apteczne. dostalam 2 na 700 zl.to sobie tabsy, witaminy, urinal, furagine coldrexy. plastry itd kupowalam + realizowalam recepty na antybiotyki itp. nawet zamiast kupowac kosmetyki w markecie to zakupilam w aptece tzn zamowilam przez neta i odebralam gotowa paczke a niektore kobiety swiadomie sie pakuja w wozek i wymaga zeby facet ich utrzymywal i tylko zgrzedza ze facet im nie pomaga bo jest zmeczony i zasiada przed tv, a potem zgrzedza ze za malo na waciki. piorka im w dupie wyrosly i sie wyksiezniczkowaly. szczerze tez bym miala je gdzies, ale przepraszam ja sie na to nie decydowalamKochana, to już Ci nie przeszkadza,że mężczyzna utrzymuje kobietę?Widzę ,że z czasem i wymagania wzrosły do "wyższego poziomu".moj mezczyzna teraz marudzi ze byl glupi jak zarabial 1700 zl i wydawal na gry zamiast odkladac na kompa czy na cos tamkiedy zarabial 1000-1400 narzekal ze malo, ze tego nie kupi, tam nie pojedzieteraz ma pol etatu ok 750 zl i dalej narzeka ze malo, ale jakos zyjemy z pomoca rodzinygdyby zarabial 2000 zl to spokojnie by mnie utrzymywal na wiekszym poziomie
7 czerwca 2013, 19:40
O,co Ci chodzi?Jakie wszczynanie do kłótni?Pytałam z ciekawości, bo zawsze twierdziła inaczej,a teraz napisała,że facet utrzymywałby ją na wyższym poziomie, więc pytam od kiedy taka w Niej zmiana?Obraziłam gdzieś kogoś?Jakoś Agnieszka odpisała jak normalny człowiek, tylko Tobie jedynej ciśnienie podskoczyło.. Relaaaaax..............Dowód na to co napisałam w innym wątku "Vitalijki na forum, które was denerwują", że kilka użytkowniczek jest uprzedzonych do @wrednababa56, prowokują ją i wszczynają kłótnie. Nie wnosząca nic do dyskusji (z resztą to offtop) złośliwość, w odpowiedzi na zupełnie neutralną wypowiedź @wrednababa56. To akurat jest całkiem delikatne w powrównaniu do tego co potrafią jej pisać.Kochana, to już Ci nie przeszkadza,że mężczyzna utrzymuje kobietę?Widzę ,że z czasem i wymagania wzrosły do "wyższego poziomu" .moj mezczyzna teraz marudzi ze byl glupi jak zarabial 1700 zl i wydawal na gry zamiast odkladac na kompa czy na cos tamkiedy zarabial 1000-1400 narzekal ze malo, ze tego nie kupi, tam nie pojedzieteraz ma pol etatu ok 750 zl i dalej narzeka ze malo, ale jakos zyjemy z pomoca rodzinygdyby zarabial 2000 zl to spokojnie by mnie utrzymywal na wiekszym poziomieOk, rozumiem.Ale ludzie (tak,tak, nie zawszee....) decydują się wspólnie na dziecko i oboje są świadomi,że matka przez najbliższy rok będzie z dzieckiem w domu.Im taki układ odpowiada, to dlaczego tak Cię to zawsze drażni. Czy planowany bobas, czy nieplanowany, zawsze taki sam atak.Nie chcę być złośliwa,bo zaraz pewna dama tutaj na mnie naskoczy, ale chorobę masz wykrytą niespełna od 2 lat, a masz 25 i nigdy nie pracowałaś.tylko zauwaz ze moja sytuacja jest tymczasowa bo przez najblizsze pol roku albo rok nie wroce na rynek pracy, po drugie tata mnie wspomaga, po 3 mam pieniedze z ubezpieczenia za operacje, zabiegi, pobyty w szpitalu + karty apteczne. dostalam 2 na 700 zl.to sobie tabsy, witaminy, urinal, furagine coldrexy. plastry itd kupowalam + realizowalam recepty na antybiotyki itp. nawet zamiast kupowac kosmetyki w markecie to zakupilam w aptece tzn zamowilam przez neta i odebralam gotowa paczke a niektore kobiety swiadomie sie pakuja w wozek i wymaga zeby facet ich utrzymywal i tylko zgrzedza ze facet im nie pomaga bo jest zmeczony i zasiada przed tv, a potem zgrzedza ze za malo na waciki. piorka im w dupie wyrosly i sie wyksiezniczkowaly. szczerze tez bym miala je gdzies, ale przepraszam ja sie na to nie decydowalamKochana, to już Ci nie przeszkadza,że mężczyzna utrzymuje kobietę?Widzę ,że z czasem i wymagania wzrosły do "wyższego poziomu".moj mezczyzna teraz marudzi ze byl glupi jak zarabial 1700 zl i wydawal na gry zamiast odkladac na kompa czy na cos tamkiedy zarabial 1000-1400 narzekal ze malo, ze tego nie kupi, tam nie pojedzieteraz ma pol etatu ok 750 zl i dalej narzeka ze malo, ale jakos zyjemy z pomoca rodzinygdyby zarabial 2000 zl to spokojnie by mnie utrzymywal na wiekszym poziomie
Edytowany przez wrednababa56 7 czerwca 2013, 19:49
7 czerwca 2013, 19:53
a nie jest przypadkiem tak ze te ktore siedza po ciazy rok czy ile to kobiety bez ambicji ktore nie zadbaly o antykoncepcje i zwalaja na faceta ze to przez jego plemnika jest jak jest i ma robic na nia? a potem jakims dziwnym trafem sie drugi bobas pojawia zeby znow znalezc wymowke aby siedziec w domu. bo przeciez opiekunka kosztuje gdyby kobieta pracowala caly czas to w ciazy by pracowala dokad moze, potem idzie na ulrop a potem wraca do pracy i organizuje pomoc do dziecka. moi kuzyni po 2,5 roku znalezli przedszkole a wczesniej sie wymieniali dzieckiem bo zazebialy sie im zmiany, w razie w, przez chwile ktos zostal z dzieckiem. wiec mozna jak sie chce, to jest tylko wymowka kobiet, ktore nie maja nic do zaoferowania niz pobyt na porodowce. ja nie pracowalam bo nie musialam :]O,co Ci chodzi?Jakie wszczynanie do kłótni?Pytałam z ciekawości, bo zawsze twierdziła inaczej,a teraz napisała,że facet utrzymywałby ją na wyższym poziomie, więc pytam od kiedy taka w Niej zmiana?Obraziłam gdzieś kogoś?Jakoś Agnieszka odpisała jak normalny człowiek, tylko Tobie jedynej ciśnienie podskoczyło.. Relaaaaax..............Dowód na to co napisałam w innym wątku "Vitalijki na forum, które was denerwują", że kilka użytkowniczek jest uprzedzonych do @wrednababa56, prowokują ją i wszczynają kłótnie. Nie wnosząca nic do dyskusji (z resztą to offtop) złośliwość, w odpowiedzi na zupełnie neutralną wypowiedź @wrednababa56. To akurat jest całkiem delikatne w powrównaniu do tego co potrafią jej pisać.Kochana, to już Ci nie przeszkadza,że mężczyzna utrzymuje kobietę?Widzę ,że z czasem i wymagania wzrosły do "wyższego poziomu" .moj mezczyzna teraz marudzi ze byl glupi jak zarabial 1700 zl i wydawal na gry zamiast odkladac na kompa czy na cos tamkiedy zarabial 1000-1400 narzekal ze malo, ze tego nie kupi, tam nie pojedzieteraz ma pol etatu ok 750 zl i dalej narzeka ze malo, ale jakos zyjemy z pomoca rodzinygdyby zarabial 2000 zl to spokojnie by mnie utrzymywal na wiekszym poziomieOk, rozumiem.Ale ludzie (tak,tak, nie zawszee....) decydują się wspólnie na dziecko i oboje są świadomi,że matka przez najbliższy rok będzie z dzieckiem w domu.Im taki układ odpowiada, to dlaczego tak Cię to zawsze drażni. Czy planowany bobas, czy nieplanowany, zawsze taki sam atak.Nie chcę być złośliwa,bo zaraz pewna dama tutaj na mnie naskoczy, ale chorobę masz wykrytą niespełna od 2 lat, a masz 25 i nigdy nie pracowałaś.tylko zauwaz ze moja sytuacja jest tymczasowa bo przez najblizsze pol roku albo rok nie wroce na rynek pracy, po drugie tata mnie wspomaga, po 3 mam pieniedze z ubezpieczenia za operacje, zabiegi, pobyty w szpitalu + karty apteczne. dostalam 2 na 700 zl.to sobie tabsy, witaminy, urinal, furagine coldrexy. plastry itd kupowalam + realizowalam recepty na antybiotyki itp. nawet zamiast kupowac kosmetyki w markecie to zakupilam w aptece tzn zamowilam przez neta i odebralam gotowa paczke a niektore kobiety swiadomie sie pakuja w wozek i wymaga zeby facet ich utrzymywal i tylko zgrzedza ze facet im nie pomaga bo jest zmeczony i zasiada przed tv, a potem zgrzedza ze za malo na waciki. piorka im w dupie wyrosly i sie wyksiezniczkowaly. szczerze tez bym miala je gdzies, ale przepraszam ja sie na to nie decydowalamKochana, to już Ci nie przeszkadza,że mężczyzna utrzymuje kobietę?Widzę ,że z czasem i wymagania wzrosły do "wyższego poziomu".moj mezczyzna teraz marudzi ze byl glupi jak zarabial 1700 zl i wydawal na gry zamiast odkladac na kompa czy na cos tamkiedy zarabial 1000-1400 narzekal ze malo, ze tego nie kupi, tam nie pojedzieteraz ma pol etatu ok 750 zl i dalej narzeka ze malo, ale jakos zyjemy z pomoca rodzinygdyby zarabial 2000 zl to spokojnie by mnie utrzymywal na wiekszym poziomie
7 czerwca 2013, 19:58
Ten rok o którym piszesz to jest własnie macierzyński moja droga :-).No i super, nam też się tak zmiany zazębiały,że wymienialiśmy się małą. Ale pomoc babć też była niezbędna.A kiedy dziecko poszło do przedszkola, to po nim ,kiedy oboje byliśmy w pracy to moja mama zostawała z córką.To wszystko jest normalne.Nie musiałaś pracować, a powinnaś.Bo, wybacz,ale 25 lat i zerowe doświadczenie w życiu Ci nie pomoże.Chyba nie chcesz być utrzymanką faceta do końca życia?a nie jest przypadkiem tak ze te ktore siedza po ciazy rok czy ile to kobiety bez ambicji ktore nie zadbaly o antykoncepcje i zwalaja na faceta ze to przez jego plemnika jest jak jest i ma robic na nia? a potem jakims dziwnym trafem sie drugi bobas pojawia zeby znow znalezc wymowke aby siedziec w domu. bo przeciez opiekunka kosztuje gdyby kobieta pracowala caly czas to w ciazy by pracowala dokad moze, potem idzie na ulrop a potem wraca do pracy i organizuje pomoc do dziecka. moi kuzyni po 2,5 roku znalezli przedszkole a wczesniej sie wymieniali dzieckiem bo zazebialy sie im zmiany, w razie w, przez chwile ktos zostal z dzieckiem. wiec mozna jak sie chce, to jest tylko wymowka kobiet, ktore nie maja nic do zaoferowania niz pobyt na porodowce. ja nie pracowalam bo nie musialam :]O,co Ci chodzi?Jakie wszczynanie do kłótni?Pytałam z ciekawości, bo zawsze twierdziła inaczej,a teraz napisała,że facet utrzymywałby ją na wyższym poziomie, więc pytam od kiedy taka w Niej zmiana?Obraziłam gdzieś kogoś?Jakoś Agnieszka odpisała jak normalny człowiek, tylko Tobie jedynej ciśnienie podskoczyło.. Relaaaaax..............Dowód na to co napisałam w innym wątku "Vitalijki na forum, które was denerwują", że kilka użytkowniczek jest uprzedzonych do @wrednababa56, prowokują ją i wszczynają kłótnie. Nie wnosząca nic do dyskusji (z resztą to offtop) złośliwość, w odpowiedzi na zupełnie neutralną wypowiedź @wrednababa56. To akurat jest całkiem delikatne w powrównaniu do tego co potrafią jej pisać.Kochana, to już Ci nie przeszkadza,że mężczyzna utrzymuje kobietę?Widzę ,że z czasem i wymagania wzrosły do "wyższego poziomu" .moj mezczyzna teraz marudzi ze byl glupi jak zarabial 1700 zl i wydawal na gry zamiast odkladac na kompa czy na cos tamkiedy zarabial 1000-1400 narzekal ze malo, ze tego nie kupi, tam nie pojedzieteraz ma pol etatu ok 750 zl i dalej narzeka ze malo, ale jakos zyjemy z pomoca rodzinygdyby zarabial 2000 zl to spokojnie by mnie utrzymywal na wiekszym poziomieOk, rozumiem.Ale ludzie (tak,tak, nie zawszee....) decydują się wspólnie na dziecko i oboje są świadomi,że matka przez najbliższy rok będzie z dzieckiem w domu.Im taki układ odpowiada, to dlaczego tak Cię to zawsze drażni. Czy planowany bobas, czy nieplanowany, zawsze taki sam atak.Nie chcę być złośliwa,bo zaraz pewna dama tutaj na mnie naskoczy, ale chorobę masz wykrytą niespełna od 2 lat, a masz 25 i nigdy nie pracowałaś.tylko zauwaz ze moja sytuacja jest tymczasowa bo przez najblizsze pol roku albo rok nie wroce na rynek pracy, po drugie tata mnie wspomaga, po 3 mam pieniedze z ubezpieczenia za operacje, zabiegi, pobyty w szpitalu + karty apteczne. dostalam 2 na 700 zl.to sobie tabsy, witaminy, urinal, furagine coldrexy. plastry itd kupowalam + realizowalam recepty na antybiotyki itp. nawet zamiast kupowac kosmetyki w markecie to zakupilam w aptece tzn zamowilam przez neta i odebralam gotowa paczke a niektore kobiety swiadomie sie pakuja w wozek i wymaga zeby facet ich utrzymywal i tylko zgrzedza ze facet im nie pomaga bo jest zmeczony i zasiada przed tv, a potem zgrzedza ze za malo na waciki. piorka im w dupie wyrosly i sie wyksiezniczkowaly. szczerze tez bym miala je gdzies, ale przepraszam ja sie na to nie decydowalamKochana, to już Ci nie przeszkadza,że mężczyzna utrzymuje kobietę?Widzę ,że z czasem i wymagania wzrosły do "wyższego poziomu".moj mezczyzna teraz marudzi ze byl glupi jak zarabial 1700 zl i wydawal na gry zamiast odkladac na kompa czy na cos tamkiedy zarabial 1000-1400 narzekal ze malo, ze tego nie kupi, tam nie pojedzieteraz ma pol etatu ok 750 zl i dalej narzeka ze malo, ale jakos zyjemy z pomoca rodzinygdyby zarabial 2000 zl to spokojnie by mnie utrzymywal na wiekszym poziomie
7 czerwca 2013, 20:03
7 czerwca 2013, 20:06
O,co Ci chodzi?Jakie wszczynanie do kłótni?Pytałam z ciekawości, bo zawsze twierdziła inaczej,a teraz napisała,że facet utrzymywałby ją na wyższym poziomie, więc pytam od kiedy taka w Niej zmiana?Obraziłam gdzieś kogoś?Jakoś Agnieszka odpisała jak normalny człowiek, tylko Tobie jedynej ciśnienie podskoczyło.. Relaaaaax..............Dowód na to co napisałam w innym wątku "Vitalijki na forum, które was denerwują", że kilka użytkowniczek jest uprzedzonych do @wrednababa56, prowokują ją i wszczynają kłótnie. Nie wnosząca nic do dyskusji (z resztą to offtop) złośliwość, w odpowiedzi na zupełnie neutralną wypowiedź @wrednababa56. To akurat jest całkiem delikatne w powrównaniu do tego co potrafią jej pisać.Kochana, to już Ci nie przeszkadza,że mężczyzna utrzymuje kobietę?Widzę ,że z czasem i wymagania wzrosły do "wyższego poziomu" .moj mezczyzna teraz marudzi ze byl glupi jak zarabial 1700 zl i wydawal na gry zamiast odkladac na kompa czy na cos tamkiedy zarabial 1000-1400 narzekal ze malo, ze tego nie kupi, tam nie pojedzieteraz ma pol etatu ok 750 zl i dalej narzeka ze malo, ale jakos zyjemy z pomoca rodzinygdyby zarabial 2000 zl to spokojnie by mnie utrzymywal na wiekszym poziomie
Nie napisałam, że kogoś obraziłaś. Dla mnie to po prostu zabrzmiało jak złośliwość. Tymbardziej, że w wielu możliwych wątkach na nią naskakujesz. Z resztą tak jak napisałam - jest to delikatny przejaw asympatii do tej użytkowniczki.
Jeżeli jestem w błędzie i tak jak piszesz Twój komentarz wynikał ze zwykłej ciekawości to bardzo Cię przepraszam.
Nie chcę być złośliwa,bo zaraz pewna dama tutaj na mnie naskoczy, ale chorobę masz wykrytą niespełna od 2 lat, a masz 25 i nigdy nie pracowałaś.
Ciekawe jednak, że wystarczy odrobina zupełnie spokojnej krytyki, żeby uzyskać status "damy, która zaraz na Ciebie naskoczy".
Edytowany przez smoothmoves 7 czerwca 2013, 20:12
7 czerwca 2013, 20:07
Edytowany przez wrednababa56 7 czerwca 2013, 20:10
7 czerwca 2013, 20:17
po prostu wsrod moich znajomych moge wymienic 3 osoby ktore nie pracuja po porodzie, a nawet moze nie pracowaly przed ciaza, a 1 ktora pracowala i pracuje i jej sie nalezy szacunek, i widzac po vitali ile osob tkwi w toksycznym zwiazku po to aby facet placil na utrzymanie matki z dzieckiem, dziecko z byle kim ale wazne zeby utrzymywal. moze mam wiecej meskich cech charakteru ze bardziej bronie mezczyzn od alimentow niz kobiet z dzieckiem. bo widze jakie glupie sa kobiety i na wlasna glupote sie pakuja w pieluchy nie majac zadnego startu
Edytowany przez Puckolinka 7 czerwca 2013, 20:19
7 czerwca 2013, 20:21
Edytowany przez wrednababa56 7 czerwca 2013, 20:24