- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
31 maja 2013, 16:18
Zdradziłyście kiedyś drugą połówkę?
Jeśli tak to zrobiłyście to świadomie i z premedytacją czy raczej 'samo' tak wyszło?
Albo chociaż pozwalałyście sobie na flirt będąc w związku?
Miałyście kiedyś może myśli takie, że gdybyście miały okazję to zdradziłybyście partnera?
Jakie macie doświadczenie w kwestii zdrady?
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
31 maja 2013, 16:21
W związku opartym na uczuciu nie wyobrażam sobie zdrady.
Dla mnie zdrada to najgorsze, co można zrobić ukochanej osobie i NIC tego czynu nie usprawiedliwia.
Wszyscy zdradzający, to dla mnie ludzie niższej kategorii.
31 maja 2013, 16:21
juz widze jak sie vitalijki rozpisują o tym czemu dradziły heh .. o ile takie tu są.
- Dołączył: 2012-03-03
- Miasto: Tokelau
- Liczba postów: 2687
31 maja 2013, 16:22
Nigdy nie zdradziłam i nie zostałam zdradzona. Nawet nie myślę o tym!
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
31 maja 2013, 16:26
owszem zdradzilam dwa razy. samo tak wyszlo, wiec oznaczalo to wypalenie uczuc bo juz nie tesknilam za druga polowka.
31 maja 2013, 16:29
Ja nie zdradziłam, ale parę razy zdarzył mi się niewinny flirt. Niestety kilka miesięcy temu zostałam zdradzona (pocałował inną na imprezie) i strasznie źle to zniosłam. Wybaczyłam, nie zapomniałam, jakoś dajemy radę.
31 maja 2013, 16:30
Nie zdradziłam i jestem pewna, że tego nigdy nie zrobię. Dlaczego? W poprzednim związku byłam zdradzana i wiem jakie to parszywe uczucie... Nie rozumiem jak można to zrobić komuś, komu na co dzień mówi się, że się kocha.
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 2080
31 maja 2013, 16:33
nie ma gorszej parszywości jak zdrada - dzięki Bogu nie zdradziłam i nie zostałam zdradzona, ale osoby które się tego dopuszczają są dla mnie nikim...
- Dołączył: 2013-01-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1319
31 maja 2013, 16:34
Kiedys zostalam zdradzona, ale to czasy chyba wczesnolicealne, teraz sie z tego smieje. Sama nigdy meza nie zdradze, bardzo go kocham I jest nam super w kazdej dziedzinie zycia.
Ale... Bylam kiedys w zwiazku, gdzie on mial zone, 19 lat I ja wowczas tez, I mial do tego 2 miesieczne dziecko. O wszystkim dowiedzialam sie po 2 miesiacach zwiazku, to bylo cos wspanialego, nigdy tego nie zapomne. Po kolejnych 2 miesiacach dowiedziala sie jego zona... Zadzwonila do mnie. Od razu przestalismy sie do siebie odzywac, koniec zabawy. . Wrocil do zony, wybaczyla mu I do dzis sa razem (minelo 5 lat od tego czasu).
31 maja 2013, 16:37
kaska2112 napisał(a):
Kiedys zostalam zdradzona, ale to czasy chyba wczesnolicealne, teraz sie z tego smieje. Sama nigdy meza nie zdradze, bardzo go kocham I jest nam super w kazdej dziedzinie zycia. Ale... Bylam kiedys w zwiazku, gdzie on mial zone, 19 lat I ja wowczas tez, I mial do tego 2 miesieczne dziecko. O wszystkim dowiedzialam sie po 2 miesiacach zwiazku, to bylo cos wspanialego, nigdy tego nie zapomne. Po kolejnych 2 miesiacach dowiedziala sie jego zona... Zadzwonila do mnie. Od razu przestalismy sie do siebie odzywac, koniec zabawy. . Wrocil do zony, wybaczyla mu I do dzis sa razem (minelo 5 lat od tego czasu).
miał żonę i dziecko a ty wiedząc o tym nadal z nim byłaś?...
Edytowany przez 31 maja 2013, 16:37