- Dołączył: 2010-08-03
- Miasto: Fantasmagoria
- Liczba postów: 917
29 maja 2013, 16:58
Witajcie,
Niedługo czeka mnie mój pierwszy lot samolotem, lecę odwiedzić przyjaciółkę w Anglii i strasznie przejmuję się tym całym lotem.
W zasadzie nie przejmuję się samym lotem, ale tym, co czeka mnie na lotnisku.
Dlatego proszę Was bardzo, dziewczyny które już latały, mogłybyście przybliżyć mi trochę jak to wygląda?
Mam już kupiony bilet, lecę liniami Wizzair, ponoć lepiej jest dokonać odprawy online, bo jest tańsza. Ale poza odprawą, czy na lotnisku nie zaskoczą mnie jakieś dodatkowe opłaty? Wolałabym być przygotowana...
Na bilecie pisze, że nie mam limitu wagowego na bagaż, (będę mieć tylko podręczny) jedynie muszę się zmieścić w wymiarach i w związku z tym mam kolejne pytanie: z jaką dokładnością przestrzega się tych wymiarów na lotnisku, albo co dokładnie się mierzy, bo np. jeśli będę miała torbę z takim wystającym uchem to to ucho też się mierzy, czy samą tą część, w którą się pakuję? Czy jeśli np. sprzączka będzie wystawać, albo szew? Albo jakieś zewnętrzne kieszonki? Na co powinnam zwrócić uwagę mierząc bagaż? I czy np. jeśli moja torba będzie miała o pół cm. za dużo, albo o cm. to czy będzie to potraktowane już jako większy bagaż za który będę musiała dopłacić??
Chcę się też dowiedzieć jak to jest z tymi rzeczami, które można, a których nie można wziąć. Wiem, że kosmetyki typu szampon, czy balsam mogę mieć tylko w pojemniczkach do 100ml. Ale jak jest z kosmetykami kolorowymi typu cienie do powiek, tusz do rzęs, podkład? Ponoć w bagażu podręcznym nie można przewozić baterii, ale co z bateriami do telefonu komórkowego? Chodzi tylko o paluszki?
Koleżanka mówiła też żeby nie zakładała adidasów po mogą nie pozwolić mi w nich wejść na pokład samolotu ze względu na grube podeszwy. żebym nie brała zapalniczek, bo też mi wyrzucą, a papierosy? Mogę mieć przy sobie paczkę papierosów?
I co jeśli w moim bagażu znajdzie się coś, czego nie powinno w nim być? Na lotnisko odwiezie mnie mama, czy będzie możliwość by jej zostawić te rzeczy?
Wybaczcie, ale jestem kompletnie zielona, moje pytania są pewnie idiotyczne, ale jeszcze nigdy nie leciałam nigdzie samolotem, to będzie mój pierwszy raz, w dodatku lecę sama i bardzo się tym stresuję, tym bardziej, że każdy kogo zapytam mówi mi co innego i już się w tym wszystkim gubię. Napiszcie mi wszystko, co wiedzie, na co powinnam zwrócić uwagę, co mogę ze sobą zabrać, a czego nie. I jak to wszytko będzie wyglądać między dotarciem na lotnisko, a wejściem do samolotu...
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i rady.
- Dołączył: 2008-09-13
- Miasto: London
- Liczba postów: 1069
29 maja 2013, 19:08
Ja latam bardzo często od paru lat, teraz Wizz Air zmienili zasady co do bagażu, podręczny może mieć max 10 kg i konkretne wymiary, jak je przekroczysz i torba nie zmieści się w tej ich ''klatce'' to na bank cię policzą za bagaż jak za ten nadawany pod pokład, a opłaty są duże , bo ludzie ściemniali i wnosili za duże podręczne bagaże dlatego teraz jest rygor. I na pewno cię sprawdzą czy bagaż jest ok, nawet przed samym wejściem do samolotu sprawdzają te wymiary. Oczywiście jak bagaż wygląda na wymiarowy to nie, ale niejednokrotnie byłam świadkiem jak przed samym wejściem do samolotu zatrzymywali ludzi i kazali płacić za za duży bagaż, nie wiem dokładnie jaka to opłata ale ze2 razy drożej niz byś zapłaciła online za bagaż.
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto: Pod Bukami
- Liczba postów: 4137
29 maja 2013, 19:24
dziewczyny już wszystko napisały, dodam tylko, ze jesli czegoś nie pozowlą ci przewieźć to wyrzucają...nie bierz drogich perfum :)
Mnie zawsze odprawa stresuje, ludzie tam pracujący nie są mili, ale rzeczowi chłodni i służbiści. Zdarzyło mi się raz, ze mnie strażniczka obmacywała, ale to w Kopenhadze. ps. nie wyglądałam na terrorystkę :)))
29 maja 2013, 19:48
widzę,ze dziewczyny juz wszystko opisaly.Ja tylko dodam od siebie ,ze jak moja tesciowa leciala z bagazem podrecznym to miala lokowko-suszarke i zapalniczkę i nic jej nie powiedzieli.Ja natomiast lecialam 2 tygodnie temu z 15 miesiecznym dzieckiem i mialam wiecej plynow niz jest dozwolone.Na odparwie,po przeswietleniu bagazu,Pani wziela mnie na bok i kazala otworzyc reklamowke z napojami.Mialam dwa soki oryginalnie zamkniete i dwie butelki (w jednej mleko,w drugiej sok)i jedynie to musialam sprobowac.
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 178
29 maja 2013, 20:15
Oprócz tego co dziewczyny już pisały, będą kazali ściągnąć z szyi apaszkę czy szalik i buty jeśli masz powyżej kostki. Ale teraz jest ciepło to pewnie nie będziesz miała tego typu problemów.
Mi kiedyś pan przeszukał bagaż, bo przy prześwietlaniu gdzieś widzieli za dużo płynu, ale sprawdzili i nic nie znaleźli (nie wiem może to była butelka z szamponem 100ml ale nalane pod samą zakrętkę
![]()
). Za to wyciągnął mi z torby pięknie skompresowany pomarańczowy śpiwór i zapytał czy to bomba
![]()
. Ale ogólnie był nawet miły, tylko mi bałaganu w torbie narobił. Na pewno wszystko będzie ok. Miłego lotu! Ewentualnie w czasie startu żuj gumę, podobno uszy się nie zatykają dzięki temu
- Dołączył: 2011-02-02
- Miasto: --
- Liczba postów: 201
29 maja 2013, 21:30
Mi tam ostatnim razem jak lecialam kazali zejsc na bok, ja wystraszona nie wiedzialam o co chodzi bo mialam tylko torebke z ladowarka w srodku, gazetami i innymi pierdolami. Koles wyciaga kanapki w folii aluminiowej i pyta '' a to co to '' a ja ze kanapki musialam otworzyc, pokazac, dopiero moglam isc dalej...dziwny facet mi sie trafil ale stresu sie najadlam haha :D juz myslalam ze cos mi ktos podlozyl czy cos
Edytowany przez icandoit1993 29 maja 2013, 21:32
- Dołączył: 2011-02-02
- Miasto: --
- Liczba postów: 201
29 maja 2013, 21:33
A co do odprawy to kieruj sie poprostu tym co pisze na ekranach i bedzie dobrze :D
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
29 maja 2013, 21:50
a ja slyszalam o foli aluminiowej. siostra mi mowila zebym nie pakowala w folie kanapek, teraz wiem czemu
wracalam z tata z usa i wszystko bylo ok. dotarlismy do amsterdamu chcemy przejsc przez bramki i piszczymy. wtf? zmacali nas - nic nie znalezli
w 2007 r zabralam duzy kawal domowej szynki i bulki, szynka byla przykryta cukierkami.a tam dobre 2 kg bylo. zadowoleni bo mogla zjesc siostra z szwagrem. domowej wedliny i cukierkow, ale juz 3 lata pozniej wyrzucili moje kanapki z szynka.
w paryzu przechodzilam przez bramke na lot do usa i zapomnialam szampana czy wina* wyrzucic z poprzedniego lotu (z polski)
szczeniaczek polecial do kosza, z glupim bananem przepraszam do obslugi
czekajac na lot do polski w amsterdamie (II lot z usa) kupilam sobie perfumy i dezodorant. chcialam uzyc dezodorantu bo po 8 h lotu smierdzialam a pani chciala mi to zapakowac i musialam sie psikac przy kasie lol
a kiedy wyszlam na dwor w wawie myslalam ze zamarzne. w 3/4 spodnie, klapki a na dworze 14 czy 15 stp. w usa bylo ponad 25 (pod wieczor)
*lecialam drozszymi liniami wiec posilek i napoje zwykle i alko byly w cenie
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 154
29 maja 2013, 21:54
Co do butów to możesz mieć jakie chcesz. Czasem każą ci zdjąć przy przejściu przez bramki, ale potem normalnie je zakładasz i możesz bez problemu wejść na pokład. Jak mieszkałam w Anglii to mama sama do mnie przyleciała, też był to jej pierwszy lot i w dodatku nie znała języka, ale sobie poradziła. To nic strasznego, zawsze możesz poprosić o pomoc.
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Filadelfia
- Liczba postów: 1831
29 maja 2013, 22:30
jak ja pierwszy raz leciałam to szłam za wszystkimi ;D i się nie zgubiłam :)
29 maja 2013, 22:36
kurcze....wiecie może czy będą się czepiali leków przeciwbólowych? nie pamiętam,czy ostatnim razem się czepili...czy je w ogóle miałam...jak to jest?