Temat: zareczyny bez pierscionka-problem z kolezanka

Czy ktoras z was tez nie dostala pierscionka na zareczyny? Jak reaguje wasza rodzina i znajomi? Ja nawet nie zauwazylam ze nie dostalam pierscionka bo bylam pod takim wrazeniem. Totalny szok i radosc. Ja nie jestem wielka tradycjonalistka i dla mnie licza sie inne rzeczy. Nawet sie nad tym pierscionkiem nie zastanawialam, dla mnei liczyl sie fakt tego ze moj Luby mnie chcial, zapytal  czy za niego wyjde.
Niestety jest ktos kto probuje mi wmowic ze sie myle. Kolezanka wmawia mi ze brakuje mi pierscionka, ze powinnam go miec i ze to wazne bo to symbol. Nieustannnie mnie molestuje i co gorsza mojego narzeczonego zeby mi ten pirescionek kupil. Kur*ca mnie strzela juz. Musze sie wygadac tu bo mnie to wnerwia. Czy ktos z was tez taki lub podobny problem mial?
Pasek wagi
Na zaręczyny bez pierścionka starałabym się wynaleźć pozytywy że facetowi przynajmniej przemknęło to przez głowę ale generalnie czekałabym na te prawdziwe :) bo niby jak facet ma być głową rodziny jak na złote kółko nie umie wysupłać ? To może potem na jedzenie dla dzieci też nie będzie dość zaradny żeby zarobić ?
Ja jestem tradycjonalistką w tej kwestii.
Zaręczyny = uroczystość, pierścionek, kwiaty, garnitur, pytanie rodziców o zgodę.
Miałam takie zaręczyny jakie mi się marzyły, dostałam taki pierścionek o jakim marzyłam. Dla mnie zaręczyny są wręcz ważniejsze niż sam ślub.

Śmiesza mnie niektóre wypowiedzi 

Serio uważacie, że małżeństwo bez pierścionka zareczynowego i obrączek to nie małżeństwo? Moja koleżanka nie miała obrączek, czy to znaczy, że jest wolna i może iśc na podryw? 

To tylko głupi symbol (kilka osób powinno sprawdzić znaczenie tego słowa). Ja osobiście nie chce pierscionka, bo po pierwsze nie noszę i pewnie bym zgubiła, a po drugie czułabym się własnie "kupiona". No bo to własnie pozostałość tej zasady - ja ci daję pieniądze, ty jestes moją własnością! 

Walnij tekst koleżance, że twój narzeczony nie musi ci płacić, żebys za niego wyszła  

KotkaPsotka napisał(a):

kaska2112 napisał(a):

No nie wiem, w moich regionach to cos dziwnego. Nie zebym to osobiscie krytykowala, ale jak nie ma pierscionka, to nie ma zareczyn. No bo jak? Ukleknal przed Toba i nie trzymal Cie za reke, bo nie mial piersionka, i tylko poprosil o (?) o reke?;) Nie chce sie czepiac, nie bierz tego do siebie. Ja bym w takim wypadku uznala, ze nie jestescie zareczeni, a gdy wezmiecie slub, to obraczek tez nie zalozycie, bo nie to jest najwazniejsze? Troche nie rozumiem. 
No oczywiscie ze to nie jest najwazniejsze . Nie biore slubu dla obraczki i bialej sukni. Moglabym a nawet wolala przysiac gdzies w srodku lasu bez zebdnych swiadkow i calej tej otoczki. Tylko ja, moj narzeczony i ksiadz.

panacottaa napisał(a):

a ja jestem tradycjonalistka i uwazam ze zareczyny bez pierscionka to takie na pol gwizdka. obojetne ile kosztowal, czy ma brylant czy nie, to taki symbol. jak ktos nie nosi pierscionkow moze powiedziec ze woli np bransoletke zareczynowa albo lancuszek:) a tak z pustymi rekami jakby facet mnie prosil o reke to raczej bym nie wziela tego nie powaznie:P nie chodzi o dobra materialne - chodzi o gest.
Chyba jednak chodzi;). Jego rece nei sa puste. Daje ci na nich siebie i swoje serce.Dla faceta poproszenie kobiety o reke to wielki stres i to jest gest. Pierscionek to tylko kawalek meatlu ktory mozna dac bez slow i z kazdej okazji. A pytanie "czy wyjdziesz za mnie" wypowiada sie tylko raz:)

 

Jeśli tobie to pasuje, to nie widzę problemu. Jednak fakt, ze szukasz opinii na forum wzbudza moje podejrzenia, ze jednak nie do końca jesteś pewna czy ci odpowiada ta sytuacja. Myślę, ze gdyby faktycznie ani troszkę nie zależało ci na pierścionku, nie pisałabyś o tym na forum, bo miałabyś głęboko w poważaniu to co mówi Twoja znajoma. Napisałaś, ze nie obchodzisz imienin, dnia kobiet,walentynek etc. Rozumiem to, bo pewne tradycje wynosi się z domu. Jeśli w domu się tego nie obchodziło to nie ma się potrzeby obchodzenia tych "uroczystości". Po prostu nie ma takiego nawyku. Natomiast martwiłabym się jeśli np. twoja rodzina i znajomi składają ci życzenia z okazji imienin, dnia kobiet, a twój narzeczony nie. Mnie byłoby bardzo przykro w takiej sytuacji. Zastanawiałabym się czy to nie on zdecydował o tym czy chcesz je obchodzić czy nie. Ale ogólnie, z tego co piszesz, dba o ciebie, wiec tak jak mowie, sprawa braku pierścionka musi być komfortowa przede wszystkim dla ciebie.Pozdrawiam:)

Pasek wagi
A data ślubu ustalona?

poppy.black napisał(a):

Śmiesza mnie niektóre wypowiedzi Serio uważacie, że małżeństwo bez pierścionka zareczynowego i obrączek to nie małżeństwo? Moja koleżanka nie miała obrączek, czy to znaczy, że jest wolna i może iśc na podryw? To tylko głupi symbol (kilka osób powinno sprawdzić znaczenie tego słowa). Ja osobiście nie chce pierscionka, bo po pierwsze nie noszę i pewnie bym zgubiła, a po drugie czułabym się własnie "kupiona". No bo to własnie pozostałość tej zasady - ja ci daję pieniądze, ty jestes moją własnością! Walnij tekst koleżance, że twój narzeczony nie musi ci płacić, żebys za niego wyszła  

 

znaczenie jakiego słowa i pozostalosc jakiej zasady?

Pasek wagi
Ja marze o pierscionku, jednak gdybym go z jakiegos powodu w dniu zareczyn nie dostala to bym sie z tym pogodzila bo liczy sie osoba i fakt oswiadczyn, z cala pewnoscia nie chcialabym potem drugich oswiadczyn z piescionkiem ani jakiegos kupowania pierscionka na sile :)

mayuko napisał(a):

znaczenie jakiego słowa i pozostalosc jakiej zasady?

Znaczenie słowa "symbol" i zasada kupowania sobie żony 

{edit} 
Może rzeczywiście źle to wyjasniłam... chodzi mi o to, że kiedys pierścionek był symbolem kontraktu, który zazwyczaj zawierany był przez rodzinów narzeczonych - to przecież oni decydowali o ślubie. I mi się własnie pierścionek zaręczynowy kojarzy z kontraktem - a to takie suche i bezuczuciowe... 
Wiem, mam zupełnie inne pojęcie romantyczności 

Jako ciekawostka - kiedys narzeczony też dostawał pierscionek!

poppy.black napisał(a):

mayuko napisał(a):

znaczenie jakiego słowa i pozostalosc jakiej zasady?
Znaczenie słowa "symbol" i zasada kupowania sobie żony 

 

A cóż to za zasada kupowania sobie zony? Nigdy o takiej nie słyszałam...  I cóż w znaczeniu słowa symbol jest głupiego- serio, ale nie rozumiem twojej wypowiedzi.

Pasek wagi
Ja dostalam piekny pierscionek z diamentem dla mnie najpiekniejszy na swiecie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.