- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 września 2010, 21:53
Edytowany przez 82karolcia 14 września 2010, 22:40
17 września 2010, 11:52
17 września 2010, 12:06
18 września 2010, 19:06
25 września 2010, 14:42
Edytowany przez fawnn 25 września 2010, 14:54
25 września 2010, 19:49
Karolcia milo ze chcesz pomoc, ale powinnas chyba tez uswiadamiac ludzi, co sie wiaze z opieka nad kotem takiej rasy pochadzacym z hodowli. Nie chcialabym nikogo zniechecac ale niewiedza moze sie skonczyc tym, ze koty wyladuja w koncu w jeszcze gorszych warunkach niz sa obecnie, jesli ktos nieodpowiedzialny lub nieuswiadomiony je wezmie.
Nie wiem jak sa nauczone i wychowane akurat te koty, ale moja kolezanka ma takiego Maine Coon z hodowli, nie je on nic poza specjalna karma, probowali go odyczyc a nawet przeglodzic, ale uparcie nie chciala nic oprocz tej swojej karmy. Wspominala cos, ze miesieczny koszt samej karmy to dochodzi chyba do 200 zl. Te koty sa bardzo duze i tez sporo jedzą :) Do tego jakies codzienne szczotkowanie itd. Na takiego kotka musi czlowieka stac albo trzeba byc gotowym do poswiecen. Nie wiem czy jako kotki rasowe nie sa bardziej podatne na niektore choroby. Mysle ze wlasnie koszt utrzymania moze byc powoda likwidacji hodowli.
26 września 2010, 16:54
> Karolcia milo ze chcesz pomoc, ale powinnas chyba
> tez uswiadamiac ludzi, co sie wiaze z opieka nad
> kotem takiej rasy pochadzacym z hodowli. Nie
> chcialabym nikogo zniechecac ale niewiedza moze
> sie skonczyc tym, ze koty wyladuja w koncu w
> jeszcze gorszych warunkach niz sa obecnie, jesli
> ktos nieodpowiedzialny lub nieuswiadomiony je
> wezmie. Nie wiem jak sa nauczone i wychowane
> akurat te koty, ale moja kolezanka ma takiego
> Maine Coon z hodowli, nie je on nic poza specjalna
> karma, probowali go odyczyc a nawet przeglodzic,
> ale uparcie nie chciala nic oprocz tej swojej
> karmy. Wspominala cos, ze miesieczny koszt samej
> karmy to dochodzi chyba do 200 zl. Te koty sa
> bardzo duze i tez sporo jedzą :) Do tego jakies
> codzienne szczotkowanie itd. Na takiego
> kotka musi czlowieka stac albo trzeba byc gotowym
> do poswiecen. Nie wiem czy jako kotki rasowe nie
> sa bardziej podatne na niektore choroby. Mysle ze
> wlasnie koszt utrzymania moze byc powoda
> likwidacji hodowli.
Zgadzam się z wypowiedzią Olympionici .
Sama jestem kociarą. W styczniu nauczycielka jednej z moich cór znalazła w śniegu kotkę, która ma coś z MainCoona. Taki kot musi mieć odpowiednią karmę nie tylko dlatego, że innej nie lubi. Te koty mają konkretne potrzeby co do kształtu karmy. One mają inną, niż dachowce, budowę szczęki. Karma dla takiego kota to średnio200-250zł miesięcznie. Czesanie jest bardzo ważne. Ważne jest też odpowiednie dbanie o sierść. Są różne specyfiki, ale nie będę się tu rozpisywać. Kolejna sprawa to dbanie o oczy i uszy. Poza tym dobrze, gdy spędza się z takim kotem większą część dnia. Nie wyobrażam sobie, żeby zostawić kotkę na 9 godzin dziennie samą. Mam to szczęście, że pracuję w domu, także moje wszystkie koty mają opiekę non stop.
Tragiczne jest to, że te biedne koty muszą zostać oddane. To najgorsze, co może tego kota spotkać. One bardzo przywiązują się do właściciela. Są niezwykle oddane człowiekowi. Czasem mówi się, że są wierne jak psy.
Chętnie zaopiekowałabym się tymi kotami, najchętniej rudym kocurem, bo mam słabość do tej maści. Szkoda, że to aż w Warszawie, bo miały by już spokojny dom. Wyzwaniem jest kotka z chorobą dziąseł, bo nie dość, że specyficzna budowa szczęki to jeszcze możliwość utraty zębów. To dodatkowe koszta opieki, ale one są tego warte.