10 maja 2013, 19:33
Hej ostatnio w telewizji usłyszałam takie stwierdzenie że "liceum to okres pierwszych miłości oraz przyjaźni na całe życie ."
Zastanawiam się czy wy też tak uważacie ? Bo ja Jetem w I lo i jak na razie nie zapowiada się na to żeby były między mną a klasą przyjaźnie na całe życie . A jak było z wami?
- Dołączył: 2012-01-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3203
11 maja 2013, 08:39
w technikum mialam przyjaciolke, ale jak poszlam na studia do innego miasta to sie wszystko rozpadlo. Chociaz nie uwazam, zeby to bylo powodem, bo zawsze w weekendy mialam dla niej czas. Ona znalazla sobie chlopaka i potem przestala do mnie pisac.
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 484
11 maja 2013, 08:58
W moim przypadku liceum to okres fałszywych przyjaźni :(
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1945
11 maja 2013, 10:16
Z liceum mam dwie przyjaciółki, a mamy już po 25 lat. Co fajne z jedną z nich to chodziłam razem od zerówki po podstawowkę i gimnazjum, potem razem trafiłyśmy do jednej klasy w liceum. Drugą poznalam dopiero w liceum ale poszłyśmy razem na studia i zamieszkałyśmy razem na stancji. Ta druga to mnie nawet wiozła do szpitala jak zaczełam rodzić :D
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5355
11 maja 2013, 10:21
a ja się zgadzam z tym stwierdzeniem, ale nie u każdego się to pewnie sprawdza
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
11 maja 2013, 11:25
u mnie nie bardzo, kończę drugą klasę LO i takie większe że tak powiem przyjaciółki to mam z gimnazjum, myślę,że one mogą być na całe życie.