9 maja 2013, 16:24
Witam. Jutro mam angielski ustny, czy jesli na niego nie pojde bedą jakies konsekwencje?
Wiem,
że nie zdam na pewno matmy i polaka, czy jeśli okazało by się ze zdałam
angielski pisemny i polski ustny to za rok moge pisać tylko z tych
przedmiotów które oblałam? a polski ustny i ang. pisemny nie muszę, tak?
9 maja 2013, 16:42
ale jak zdam pisemny angielski i polaka ustnego to za rok musze podchodzić do nich??
- Dołączył: 2013-03-20
- Miasto: Lipnica Murowana
- Liczba postów: 254
9 maja 2013, 16:43
tylko to co w tym roku nie zdasz mozesz do 5 lat...
9 maja 2013, 16:43
Kobieto! Nie myśl za rok. Zrób coś, żeby zdać to teraz. Ja bym już do szkoły leciała, albo dzwoniła do kogoś z nauczycieli z pytaniami, czy nie można terminu zmienić. Nie poddawaj się tak...
- Dołączył: 2013-03-20
- Miasto: Lipnica Murowana
- Liczba postów: 254
9 maja 2013, 16:44
o tym wszystkim mowia przeciez w szkole, ja jak zdawalam mature bylam poinformowana o wszystkim.
- Dołączył: 2013-03-13
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 3290
9 maja 2013, 16:45
mi się wydaje ze podstawę trzeba zdawac ogółem - w sensie polski, ang i mata. czyli poprawka wszystkiego ustnego i pisemnego. a pojedyncze tylko w przypadku dodatkowych matur.
ale mooge sie mylic.
- Dołączył: 2013-01-06
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 429
9 maja 2013, 16:45
Jeśli nie zdasz więcej niż jednego przedmiotu obowiązkowego to za rok wszystko jeszcze raz. Jak będziesz miała zwolnienie lekarskie to w czerwcu jest jeszcze jeden termin.
9 maja 2013, 16:45
nie czuje sie na siłach.. nie zrozumiem ani jednego pytania po angielsku;//
- Dołączył: 2013-01-25
- Miasto:
- Liczba postów: 291
9 maja 2013, 16:45
Moja kumpela zdała angielski pisemny a ustnego nie i w następnym roku zdawała tylko ustny :)
Im więcej w tym roku zdasz tym mniej dostanie Ci na następny. Po zatym ja bym poszła chociażby zobaczyć jak to wygląda i za rok będziesz wiedziała co i jak :D
Edytowany przez Lincori 9 maja 2013, 16:46
- Dołączył: 2012-07-27
- Miasto: Kowary
- Liczba postów: 2677
9 maja 2013, 16:46
Ja to w sumie jestem bardzo ciekawa co jest takiego ważnego, żeby nie pójść na egzamin maturalny (choć nie mówię, że nie ma takich sytuacji)